Ranking do reprezentacji na Euro 2024

[leon]

nowy sezon wrzuce w osobnym temacie jak juz przeglosujemy wszystkie tematy

[leon]

nas jako community. wiekszosci community

Okej... ale zdajesz sobie sprawę, że community 4 lata temu, to już nie to samo community dziś? ;P

temat przedyskutowany. wrzucona decyzja do watku z glosowaniami koordynatorow

[Tomek Kos]

nas jako community. wiekszosci community

Okej... ale zdajesz sobie sprawę, że community 4 lata temu, to już nie to samo community dziś? ;P

temat przedyskutowany. wrzucona decyzja do watku z glosowaniami koordynatorow

Była taka jednomyślność "na nie", że nawet nie było głosowania w tym temacie?

[leon]

@Tomek Kos dokładnie tak

[bialy]

A czy są szansę aby poznać argument(y)? Żeby wiedzieć co odpowiadać na pytanie "Dlaczego Polacy nie jeżdżą za granicę?".

[Grzechu]

Ja koordynatorem nie jestem ale jak bym miał głos to bym też powiedział "nie".
Dla mnie główny argument jest taki że turniej za granicą nie jest żadnym punktem odniesienia do zdobywania punktów do rankingu do polskiej reprezentacji.
Jeżeli ktoś wygra turniej za granicą to znaczy że jest lepszy od innych Polaków?: może tak, a może nie. Nie wiadomo bo nie ma punktu odniesienia.
Jak na naszym polskim podwórku wygrasz to wiadomo że ograłeś innych kandydatów do reprezentacji.

Dostanie się do repy tylko dlatego że ktoś wygrał jeden turniej nie rywalizując z nami (polskimi graczami) było by niesprawiedliwe względem innych graczy, którzy walczą o repe.

i odwracając pytanie, skąd pomysł że ranking do Polskiej reprezentacji jest narzędziem żeby Polacy jeździli za granice?

[leon]

A czy są szansę aby poznać argument(y)? Żeby wiedzieć co odpowiadać na pytanie "Dlaczego Polacy nie jeżdżą za granicę?".

Grzechu podał Ci wiekszosc argumentów, które były użyte w tej dyskusji. Nie było nawet 1 koordynatora popierającego to rozwiązanie. W momencie gdy jesteśmy jednomyślni nie organizujemy głosowania aby mieć czas na skupienie sie na rzeczach, gdzie jest rozbieżność zdań.

Zwrócono mi uwagę, że może warto dopisać parę słów o działaniu koordynatorów. Bo może nie wszyscy pamiętają jak to wygląda. Każda osoba tam jest i poświęca prywatny czas na ustalanie różnych tematów kluczowych dla naszego środowiska. Głównym elementem jest kadra bo w zasadzie takie tematy w większości wymagają ustalenia. Tematów jak widzicie w głosowaniach przed nowym sezonem jest bardzo dużo. Szczególnie przy dużej liczbie zaproponowanych zmian przez środowisko. Chcemy wszystkie ważne tematy ustalić przed startem nowego sezonu. Zatem gdy pojawia się temat, który jest szybko zaakceptowany lub odrzocony przez wszystkich wypowiadajacych się to nie poświecamy dodatkowo czasu aby przeprowadzić głosowanie, które tylko potwierdziłoby to co już wiemy. Mam nadzieję, że teraz jaśniej.

A moja rola dodatkowa w tym wszystkim jest tylko taka ze robie za samozwanczego sekretarza koordynatorow. Bo ktos to po prostu musi robic. I tyle. W razie dodatkowych pytań jak najbardziej odpowiemy.

[bialy]

Dostanie się do repy tylko dlatego że ktoś wygrał jeden turniej nie rywalizując z nami (polskimi graczami) było by niesprawiedliwe względem innych graczy, którzy walczą o repe.

Nie do końca, bo turnieje są zwykle "otwarte" i każdy może sobie na niego pojechać. Nawet na takiego WC nie ma zamkniętych drzwi.

Jeżeli ktoś wygra turniej za granicą to znaczy że jest lepszy od innych Polaków?: może tak, a może nie. Nie wiadomo bo nie ma punktu odniesienia.

Równie dobrze można w takim razie podczas turniejów krajowych - nie brać pod uwagę obecnych zagranicznych graczy, czyli przydzielać mniej punktów rankingowych za takie turnieje o ilość uczestników zza granicy, bo nie wiadomo co taki zagraniczniak sobą reprezentuje, brak punktu odniesienia.

skąd pomysł że ranking do Polskiej reprezentacji jest narzędziem żeby Polacy jeździli za granice?

Myślę, że dodatkowe szanse na zdobycie punktów rankingowych, mogłyby zmotywować kilka osób do "ruszenia tyłka". Czym ryzykujemy? Że do repry dostanie się... Misiozaurus?

[Grzechu]

Dostanie się do repy tylko dlatego że ktoś wygrał jeden turniej nie rywalizując z nami (polskimi graczami) było by niesprawiedliwe względem innych graczy, którzy walczą o repe.

Nie do końca, bo turnieje są zwykle "otwarte" i każdy może sobie na niego pojechać. Nawet na takiego WC nie ma zamkniętych drzwi.

Ale w praktyce nie jeżdżą, więc rywalizujesz z zagranicznymi osobami a nie z Polakami

Jeżeli ktoś wygra turniej za granicą to znaczy że jest lepszy od innych Polaków?: może tak, a może nie. Nie wiadomo bo nie ma punktu odniesienia.

Równie dobrze można w takim razie podczas turniejów krajowych - nie brać pod uwagę obecnych zagranicznych graczy, czyli przydzielać mniej punktów rankingowych za takie turnieje o ilość uczestników zza granicy, bo nie wiadomo co taki zagraniczniak sobą reprezentuje, brak punktu odniesienia.

Nie, bo oni rywalizują wśród Polaków a nie odwrotnie (są duża mniejszością). Luźna obserwacja ale zagraniczne osoby które u nas były nie zajmowały topowych miejsc, a my w za granicą tak, czyli oni nie maja wpływu na naszą topkę, a my na ich tak

skąd pomysł że ranking do Polskiej reprezentacji jest narzędziem żeby Polacy jeździli za granice?

Myślę, że dodatkowe szanse na zdobycie punktów rankingowych, mogłyby zmotywować kilka osób do "ruszenia tyłka". Czym ryzykujemy? Że do repry dostanie się... Misiozaurus?

To pewnie do zbadania czy faktycznie to że turniej zagraniczny nie liczy się do rankingu do repy jest powodem że tam nie jeździmy, myślę że powody sa inne,
dla mnie osobiście: czas, żona, dobra alternatywa w Polsce, wyższe koszty takiego przedsięwzięcia.

[bialy]

dla mnie osobiście: czas, żona, dobra alternatywa w Polsce, wyższe koszty takiego przedsięwzięcia.

Te bariery są tylko w Twojej głowie:
- czas - do Pragi i Warszawy jest tak samo daleko z Wrocławia. Do Krakowa i Wilna tak samo daleko z Gdańska. A z Poznania mają bliżej do Berlina niż do Krakowa, czy Rzeszowa.
- żona - i tak nie ma Cię weekend, czy pojedziesz do Krakowa, czy Berlina. Weekend Cię nie ma, a telefony działają. Internet też.
- dobra alternatywa - bo możesz zdobyć punkty do repry.
- koszty - noclegi są w takich samych pieniądzach, a patrząc ostatnio na ceny w Pradze i Wilnie - jest taniej niż w Krakowie, czy Poznaniu.