emocjonujące i pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji, to pierwsze karne jakie grałem ever i w sumie pretensje mogę mieć tylko do siebie, było nie rzucać pał wszędzie gdzie popadnie:
to że 6 z 11 się przegrzało przed obroną po przyłożeniu, to powiedzmy rozumiem,
to że 4 bloki skończyły się oczami węża też jestem w stanie znieść, BB2 na kompie robi mi to bardziej niż regularnie
to że po 5h wyrównanej i pasjonującej gry miotłem pałę na karnych no Ok, przyznam, to było słabe
ale kurna!
żeby 5 z 6 zawodników poszło na emeryturę?!?!? (1 x4 i 2 x1), to za dużo nawet jak na moje morale.. muszę to przetrawić.. na razie jestem na etapie wyparcia
dzięki za emocje do samego końca [mention]unicorn[/mention] na razie to był największy horror jaki kiedykolwiek grałem