Wyniki Sezon V - Kolejka I

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MarkusNord
trener
Posty: 3795
Rejestracja: 27 lis 2016, 23:15

Wyniki Sezon V - Kolejka I

Post autor: MarkusNord » 31 sie 2018, 22:55

Jak wynika z tematu tu wrzucamy wyniki meczy z pierwszej kolejki. Mile widziane opisy fabularne z meczy :)
Obrazek
Fumbble: MarkusNord

Awatar użytkownika
bialy
blitzer
Posty: 1580
Rejestracja: 16 paź 2017, 14:09

Re: Wyniki Sezon V - Kolejka I

Post autor: bialy » 07 wrz 2018, 11:48

Witamy serdecznie ze Stade de Bretagne!
Dziś wielkie otwarcie sezonu V w Trójmiejskiej Lidze Blood Bowla. Atmosfera na trybunach iście piknikowa – brud, smród i ubóstwo – widać, że na trybunach zasiadło wielu członków rodzin obu drużyn. Po jednej stronie ciemnoskórzy obszarpańcy wspierający swym głośnym dopingiem „wampirzą” drużynę Moonwalk, po przeciwnej za to śmierdzący cebulą i czosnkiem miłośnicy „Bretończyków” o dumnej nazwie Le Pier-Doły. Należy zwrócić uwagę, że lingwiści dostrzec mogą błąd językowy w tej drugiej nazwie, a jak mawia Mistrz Jan Tomaszewski – wielbłąd. Otóż przedrostek liczby mnogiej brzmieć powinien „Les” i doprawdy ciężko mi zrozumieć czemu ojcowie-założyciele tej drużyny dopuścili się tak rażącego babola. Czyżby obawiali się jakiś ataków ze strony bojowo nastawionych działaczek feministycznych? Pozostawmy to pytanie jako retoryczne lub odpowiedź uczyńmy tajemnicą poliszynela… Grajmy w kolczastą piłkę!
Losowanie wygrali gracze bretońscy i to oni będą przyjmować. Zauważmy, że Żabojady, jako bardziej zamożna drużyna, mogli zatrudnić na okoliczność dzisiejszego meczu wędrownego maga oraz kupić dwie beczki pi…izotonika…
Trzy wampiry przy linii środkowej, rycerze ustawiają się… na linii środkowej. Wszyscy trzej, kto zatem będzie podnosił piłkę? Okazuje się, że chyba nie taki plan na grę ma dziś drużyna „Les”. Piłka leci wysoko, wprost w kierunku chłopa stojącego na prawym skrzydle... nieudolne machanie rękoma i piłka opada pomiędzy chłopa, a linię środkową boiska. Trener Biały musi zmienić plany – zamiast bić w wampiry musi zabezpieczyć piłkę. Jeden z rycerzy wyskakuje ze strefy wampira i szarżuje najbliższego piłce krwiopijcę – delikatnie go odpychając. Kolejne dwa bloki, przesunięcie się chłopstwa w celu utworzenia ściany i kolejny rycerz po uniku podnosi piłkę. W odpowiedzi wampiry zaczynają… od gryzienia swoich zawodników – jeden ląduje nieprzytomny w strefie oczekiwania na lepsze jutro, drugi za to w szpitalu.
Le Pier-Doły za to budują klasyczną klatkę. Próba szarży szlachcica w thrala na jednej kostce aby przedrzeć się za linię wroga: czacha na czachę! Wampiry zaczynają bić chłopstwo! Jeden leci do KO, dwóch kolejnych zostaje zahipnotyzowanych, szarża w odsłoniętą klatkę!.. Rycerz z piłką ląduje na glebie, piłka spada obok niego.
Bretońska szlachta się nie poddaje. Zawodnicy podnoszą się, otrząsają ze snu. Udaje im się sformować drugą klatkę, jeden z rycerzy podnosi piłkę i chowa się pomiędzy swoimi kompanami. Wampiry przyklejają się do klatki, a jeden z nich kąsa worek z krwią – kolejny raz zbyt mocno i trzeci z ciemnoskórego chłopstwa wylatuje z boiska.
Tymczasem klatka próbuje przeć do przodu i przenieść się na połowę rywala. Delikatne bloki z przepchnięciem, rycerz usiłuje wyskoczyć z tacklezony i nie udaje mu się uniknąć podstawionej przez thrala nogi, mimo że próbował jeszcze przenieść środek ciężkości na drugą nogę. Drużyna Moonwalk za to zaczyna robić to, co potrafi najlepiej – hipnotyzuje i pakuje się pod piłkę. Szarża na pozbawionego wsparcia tacklezonami zawodnika z piłką kończy się jego powaleniem, a piłka ląduje… w rękach szarżującego wampira. Na szczęście Bretończyków nie może on już zbyt wiele z nią zrobić.
Tym razem, to „Les-y” muszą przyklejać się do wampirzych graczy. Jeden z chłopów blokuje od niechcenia Lorda Red i… wysyła go do szpitala, a raczej trumny… po chwili jednak z niej wychodzi – widocznie przetoczono mu trochę świeżej krwi. Na boisku natomiast widzimy kolejną szarżę: rycerz wali w brzuch wampira z piłką, przewraca go bez większych skutków. Piłka natomiast ląduje pomiędzy pozostałymi Lordami ze zbyt obfitym uzębieniem. Zawodnicy Moonwalk próbują blokować… ale już drugi blok kończy się powaleniem obu graczy, przy czym rycerz odporny jest na próby takich zagrań. Wampir za to ląduje poza boiskiem.
Piłka cały czas leży na ziemi. Bretoński chłop blokuje swojego odpowiednika rywala i… łamie mu rękę, czym pozbawia możliwości dalszego grania w dzisiejszym meczu. W rewanżu jeden z Lordów szarżuje rycerza asekurującego piłkę… bezskutecznie. Jeszcze jeden blok w chłopa, który musi zostać zniesiony z boiska.
Do końca pierwszej połowy coraz mniej czasu, wygląda jakby nic ciekawego miało by się tutaj nie wydarzyć. Obie strony bezskutecznie się blokują. Nikt za bardzo nie interesuje się leżącą piłką. Wobec takiej postawy sędzia postanawia zakończyć pierwszą część meczu.

Na drugą odsłonę gry Bretończycy przystępują w komplecie, krwiopijcy za to osłabieni o trzech graczy – na jednego wampira przypada jeden thral, ale to oni tym razem przyjmują piłkę.
Daleki wykop w narożnik boiska i nieudolnych blokach wampiry postanawiają podnieść piłkę. Zawodnicy spod znaku cebuli także niemrawo zaczynają drugą połowę, wydaje się że zbyt odsłonili prawą flankę…
Dostrzega to trener Duinhir! Widzimy szybki blok na chłopie, żeby utorować drogę wampirowi z piłką, następnie podbiegnięcie i podanie do wolnego wampira w środku pola. Ale co się dzieje? Pozbawiony krycia Lord Black nie łapie piłki! Ta spada mu pod nogami, a krwiopijca zanim orientuje się co się właściwie właśnie odjaniepawliło… zostaje uderzony w podbrzusze przez rycerza i upada na murawę. Bretończycy podnoszą piłkę i formują screen.
Wampiry nie dopuszczają. Podnoszą się z ziemi i hipnotyzują graczy w szaro-błękitnych trykotach. Nie udaje się im jednak wykonać skutecznego ataku na piłkę. Le Pier-Doły organizują się w ataku – formują klatkę i po celnym krótkim podaniu lokują w niej piłkę. Sytuacja wydaje się opanowana.
Na nieszczęście dla Bretończyków słowo ‘wydaje się’ jest kluczowe – rozwścieczone dotychczasowym impasem krwiożłopy zaczynają coraz skuteczniej hipnotyzować, czym skrzętnie demontują klatkę w którą wpada wampir z pianą na ustach i… powala rycerza niosącego piłkę. Ta natomiast odbija się od ziemi i… wpada w ręce jednego z chłopów tworzących resztki klatki. Wszechobecność graczy Moonwalk uniemożliwia Les-om sprawne zbudowanie kolejnej klatki – zawodnicy muszą unikać, blokować bez wsparcia kolegów w celu przepchnięcia, ich gra wygląda coraz bardziej chaotycznie.
Wampiry za to doskonale wiedzą co robić – po raz kolejny hipnotyzują i blokują przy wykorzystaniu silniejszych zawodników, ale chłopskie pancerze są twarde jak przysłowiowy słoik musztardy. Nie mniej jednak klatka jest zupełnie zniszczona! Kotłowanina w środku pola przypomina wiejską potupajkę, a nie mecz karnych i wytrenowanych zespołów. Wytrawności w oglądanej taktyce możemy dostrzec tyle, ile kalorii w posiłkach dla wegetarian. Bretończycy otrząsają się z hipnozy, ale chłop z piłką stoi pomiędzy dwoma kolegami, a Wampiry mogą go bezkarnie uderzyć… I robią to! Duszan, bo to on trzyma piłkę, otrzymuję potężny cios i niestety musi opuścić mecz i jeśli będzie miał szczęście, to zobaczymy go w następnym meczu, a trener zaoszczędzi 40 tysięcy Koron i nie będzie musiał kupować nowego gracza. Kolejny blok, tym razem pechowcem jest Henryk Mostowiak, który opuszcza boisko na noszach. Pancerze zaczęły pękać, kibice przyjmują ten fakt owacyjnie! Wreszcie możemy doświadczyć Krwi w meczu Blood Bowla!
Jeden z wampirów ma szansę na akcję meczu! Podnosi piłkę, wyskakuje spomiędzy chłopstwa i podaje do kolegi na lewym skrzydle… próbuje podać, bo wyślizguje mu się ona z rąk i upada na ziemię. Sytuacja zmienia się diametralnie, teraz to Bretończycy mają szansę podnieść piłkę i uciec na wolne pole! Tak! Sraki Czan powala wampira przy piłce, podnosi ją i ucieka samotnie pod linię touchdowna. W jego zasięgu jest tylko jeden gracz Moonwalk – to Lord Green, którego to pokazuje palcem trener biały i wrzeszczy na wynajętego maga aby ten powalił przy pomocy błyskawicy…
Mag podnosi swój kostur, mamrocze pod nosem tajemne formuły w sobie tylko znanym języku… ale kończy tradycyjnym ‘kurwa mać!’ i…. nic się nie dzieje! Spogląda szybko na menagera Pier-Doł i… cofając się skrywa w tłumie kibiców. Mina białego mówi wszystko: „Sto pięćdziesiąt tysięcy psu w dupę!”.
Lord Green wykonuje szarżę w Sraki Czana i powala go na ziemię, wybijając piłkę. Kolejny zawodnik ekipy wampirów podbiega i podnosi piłkę… widać, że analizuje co mógłby z nią zrobić. Liczy szybko w głowie jardy potrzebne do ewentualnego przyłożenia. Nie! To nie może się udać. Wampiry są za daleko, czasu za mało! Ale piłka pod linią swojego touchdowna to zagrożenie. Trzeba ją ekspediować jak najdalej. W ruchach ballcarriera widać niepewność, jego oczy nerwowo szukają kolegi z drużyny… jest! Kryty przez chłopa, ale wampir! Podanie nad Dominikiem Jachasiem… piłka w powietrzu. Rycerz skacze, nie… markuje podskok! Skacze w drugie tempo i… pewnie łapie przelatującą nad nim piłkę! Teraz tylko pięć szybkich kroków i mamy przyłożenie! Równo z syreną kończącą to pasjonujące bądź, co bądź widowisko! 1:0 dla Le Pier-Doł! W ilości zadanych kontuzji mamy remis 2:2, co pokazuje jak wyrównanego meczu byliśmy świadkami.

Podziękowania dla Adama, za mecz. Miałem szczęście – w pierwszej połowie pancerze trzymały. W drugiej za to kostki robiły grę (o ile w pierwszej użyliśmy po 3 przerzuty, to w drugiej Adam użył 4, a ja… zero).

Awatar użytkownika
Redil
liniowy
Posty: 1075
Rejestracja: 12 mar 2017, 20:10
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Wyniki Sezon V - Kolejka I

Post autor: Redil » 07 wrz 2018, 13:35

<3
Sam fart, zero skilla :twisted:

Awatar użytkownika
Oren
trener
Posty: 4273
Rejestracja: 25 sty 2018, 10:25
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Wyniki Sezon V - Kolejka I

Post autor: Oren » 11 wrz 2018, 09:06

Ogrowo Łomot (Markus-Ogry) v Gwardia Pozabij (Oren-Chaos) 1:1 (2:2)

Na pełny, piękny opis musimy poczekać, bo Markus się tym zajmie. Ja ze swojej strony mogę tylko powiedzieć że pancerz 5 u Snotlingów był nie do przebicia. Moje kozy i chaos warriorzy musieli na prawdę ubrać jakieś trampki albo rzucać pluszakami w stronę tych małych gnojków. Zdobycie przeze mnie przyłożenia w drugiej połowie i to w drivie Markusa było wynikiem szczęścia, gdyż piłka tak zescatterowała że publika rzuciła ją na touchdown przeciwnika, gdzie blisko stała sobie jedna koza, zaskoczona tym obrotem spraw. Podczas ostatniego kick offu miałem 6 albo 7 zawodników na boisku bo wejście z ko graniczyło z cudem i ogr mógł zdobyć przyłożenie w 16 turze ale jednak gfi nie wyszło... Dla mnie Markus powinien wygrać to spotkanie i to ja miałem szczęście że udało mi się zremisować. Chaos bez żadnych skilli jest straszny, ale trzeba walczyć dalej.

Dzięki Markus raz jeszcze i powodzenia, będę z zaciekawieniem śledził Ogrowo!
2023 Rok:
II Miejsce - Gliniany Golem
III Miejsce - Wyjście z Szafy
II Miejsce - MBT Fest
I MIEJSCE - LEGENDARY CUP III
I MIEJSCE - TLBB XV
III Miejsce - Military CUP III

Nick na FumBBl: Oren

O Rety Blood Bowl!

Awatar użytkownika
MarkusNord
trener
Posty: 3795
Rejestracja: 27 lis 2016, 23:15

Re: Wyniki Sezon V - Kolejka I

Post autor: MarkusNord » 18 wrz 2018, 15:02

Wita Państwa Mariun MacKolanko, wasz ulubiony niziołczy sprawozdawca sportowy! Właśnie wróciłem do Krainy Zgromadzenia z dalekich ostępów Chaosu gdzie odbył się mecz pierwszej kolejki grupy A między Ogrowem Łomot a Gwardią Pozabij.

Na wstępnie chciałem przeprosić słuchaczy za opóźnienie w zdaniu relacji ale niestety podróżne czasoprzestrzenne na tak wielkie odległości źle wpływają na samopoczucie. Potrzebowałem kilku dni na aklimatyzację ale nie bójcie się. Już jestem z wami i mam zamiar przeprowadzić was przez fazę grupową towarzysząc w meczach drużynie Ogrowa Łomot. Nie są to może faworyci grupy A ale na pewno dadzą radę potężnie namieszać w każdym meczu.

Wróćmy jednak do wyjazdowego spotkanie, które odbyło się nie dalej jak tydzień temu na boisku Gwardii na pustkowiach Choasu. Na początku miałem przyjemność porozmawiać z trenerami obu drużyn. Oto ich cytowane nastroje przed meczem:

- "Tak, tak. Niestety musiałem podpisać kontrakt z nową drużyną. Alfa Dwarves z Bulldogoszczy niestety zawiedli moje oczekiwania. Wyrosło tam sporo Star Playerów. Owszem jestem z nich dumny a jakże! Mimo to tym bydlakom woda sodowa uderzyła do głowy i postanowili jak jeden mąż przejść na emeryturę! Ale dość o tym. Właśnie kreuję nową przyszłość z nowo nabytymi talentami z Królestwa Ogrów. Największą nadzieję pokładam w Miażdżyczerepie i Wyrwirączce. To zdecydowani liderzy tego zespołu, nie pieszczą się w tańcu przy pierwszej linii rozstawień. Taktyka? a tak jest takowa... jedyna słuszna... ŁOMOT!" - Markus Północny, trener drużyny Ogrowo Łomot z 4 sezonowym doświadczeniem.

- "Owszem nie ukrywam, że to debiut zarówno dla mnie jak i drużyny. Pominę w rozmowie hańbiącą kwestię rezygnacji z prowadzenia drużyny krasnoludów w zeszłym sezonie. Jak zawsze w ich przypadku sprawa rozbiła się o pieniądze. Powiem tak. Ten mecz łatwy nie będzie, drużyna to nowicjusze, trzeba z nich dopiero wyrzeźbić trzon zespołu. Czas pokaże. Liczę na szybkie przyłożenia w tym meczu." - El Oreno - trener drużyny Gwardia Pozabij, debiutant

Wróćmy na stadion. Na trybunach tłumy! 20 tysiący kibiców z 10% przewagą przyjezdnych z Królestwa Ogrów. Nie wiem czy to wielkość kibiców czy ich masa tworzy to złudne wrażenie dominacji w niektórych sektorach trybun. Przed pierwszym wykopem daje się słyszeć dudniące w uszach "ŁOMOT! ŁOMOT! ŁOMOT!". Używając słownictwa albiońskiego, FAME jest zdecydowanie po stronie Ogrowa.

Zawodnicy już rozstawieni. Ale zaraz kto będzie kopał Piłke? Leży sobie samotna kolczasta po stronie Ogrowa. A no tak, Ugryź jest najmniejszym snotlingiem w lidze. Jak on ma zamiar to kopnąć? Gwizdek sędziego! Klepsydra ruszyła! A jednak dał radę! Piłka na tyłach połowy Gwardii. Aj ja ja ja ja jaaaaj... Ogry już w pierwszych chwilach meczu odebrały inicjatywę. Cóż za łomot. Ogry spychają kozich zawodników na lewą flankę. Opancerzeni wojownicy drużyny Pozabij ledwo trzymają linię. GWIZDEK! Tak tak proszę państwa, fauli na pewno było tam co nie miara ale dopiero teraz sędzia raczył zauważyć przewinienie. Snotling Zębizgrzyt z numerem 22 schodzi z boiska. Trener grozi mu palcem, oj chyba nie będzie wypłaty za ten mecz.

Wznowienie. Widać ewidentną zmianę taktyki Ogrowa. Pokurcze przeciskają się przez linię czystego wpierdolu... Oj przepraszam zagalopowałem się ale właśnie pierwsza koza zostaje zabrana na noszach z boiska. Proszę państwa tego nie da się inaczej nazwać. Łomot to mało powiedziane. Mimo to Gwardia poluje na snotlingi. To jest niewiarygodne! Każde starcie to istny "Cud nad Reikiem"! Snotlingi zbierają się po każdej szarży i prą na piłkę. Z trybun słychać gromkie: "TYTANOWE SNOTLINGI! OGROWO DO BOJU!". Tak tak te małe kurduple widać są w stanie przetrwać wszystko. I mamy wyczekiwany zwrot akcji! Koza na glebie, piłka wybita z rąk, przychwytuje snotling który zaraz pada po szarży. Mamy połowę klepsydry pierwszej połowy a piłka przechodzi z rąk do rąk. I mamy kolejny Knock Out w drużynie Pozabij. Chaos jest masakrowany! Kibice z pustkowi już prawie płaczą na trybunach. I Tak niestety, jest pierwsza ofiara. W 6 części klepsydry medycy stwierdzają zgon zawodnika koziego pochodzenia. Łomot dominuje i doprowadza do przyłożenia pod koniec pierwszej połowy. Snotling Ugryź dobiega do linii przyłożeń z piłką po długim maratonie między nogami przeciwników. Po pierwszej połowie 1:0 dla Ogrowa.

W przerwie zawitałem do szatni obu drużyn, spotkałem się z następującymi nastrojami:

- "ŁOMOT! ŁOMOT! ŁOMOT!" - niestety więcej z szatni ogrów się nie dowiedziałem. Zdanie snotlińskich zawodników zostało przekrzyczane przez ich ogrzych towarzyszy.

Tym czasem w szatni Gwardii:

- "Brat nie żyje! Co ja powiem matce?!..."
- "Nie nie to absurd, kto pozwolił grać nam w takim składzie?"
- "A idź Pan w chuj!" - tiaaaa, niestety jak słychać nastroje nie były najlepsze.

Tym czasem rozpoczęła się druga połowa. Ogry nacierają z piłką. Mamy udane podanie do Snotlinga Ukąsia z numerem 18. Udało się przedostać do pierwszej lini, gdzie Łomot trwa w najlepsze iii.... tutaj przerwa na blok reklamowy, reszta relacji za chwilę.
Obrazek
Fumbble: MarkusNord


ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość