Liga mistrzów - Edycja 1
- Vincent
- trener
- Posty: 3451
- Rejestracja: 31 gru 2016, 09:13
- Lokalizacja: Warszawa
-
Zdobyte trofea
Liga mistrzów - Edycja 1
A więc krótka informacja:
Skład grupy G:
Oni_Goku - Stany Zjednoczone - Underworld
Markmail - Francja - Lizardmen
Golg0than - Stany Zjednoczone - Skaven
VincentPL - Polska - Wood elf
Djoolyurn - Australia - Necro
StringerBell - Stany Zjednoczone - Necro
Skład grupy I:
2Gutta - Polska - Khemri
Heliocentric - Wielka Brytania - Vampire
Conde de Tilly - Hiszpania - Dark elf
Poncho dlv - Francja - Wood elf
Masquer - Argentyna - High elf
Doom - Francja - Orc
Skład grupy J:
Smocco - Włochy - Dark elf
Noctifer (Durteef Basha) - Australia - Wood elf
danDavies - Wielka Brytania - Pro elf
Larry Croft - Polska - Human
Licker34 - Stany Zjednoczone - Pro elf
Madmons - Francja - Wood elf
Moja grupa (komentarz tylko dot. ras przeciwników, ponieważ samych przeciwników ani trochę nie znam):
vs Underworldem nigdy nie grałem, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć.
vs Lizardmeni - Wood elfy vs Lizardmeni grałem głównie z 2Gutta i przeważnie dostawałem w tyłek. On umie nimi grać przeciwko Wood elfom. Z innymi graczami jakoś mi szło, ale nie grałem wiele takich meczy.
vs Skaveni - mecz będzie wyrównany, ale w takim match-upie jednak stawiam na WE
vs Necro - Undeadzi są moją największą zmorą grając WE. Necro to ich krewniacy, choć trochę łatwiejsi w moim odczuciu, więc sam ciekaw jestem co z tego będzie.
2Gutta:
Pech że akurat połowę grupy ma elfy nie ma gorszego przeciwnika chyba dla khemri.
Larry:
Cóż, same elfy ma, ale dla Humanów to chyba nie ma tragedii. Nie mają big guyów żadnych. Nikogo z ST4, to mając guardy można trochę ich pobić, wbić kontuzje i zrobić sobię przewagę. Oby Nuffle pozwolił
BTW. Ciekaw jestem w jakich godzinach będę grał mając 3 przeciwników z USA i jednego z Australii.
Skład grupy G:
Oni_Goku - Stany Zjednoczone - Underworld
Markmail - Francja - Lizardmen
Golg0than - Stany Zjednoczone - Skaven
VincentPL - Polska - Wood elf
Djoolyurn - Australia - Necro
StringerBell - Stany Zjednoczone - Necro
Skład grupy I:
2Gutta - Polska - Khemri
Heliocentric - Wielka Brytania - Vampire
Conde de Tilly - Hiszpania - Dark elf
Poncho dlv - Francja - Wood elf
Masquer - Argentyna - High elf
Doom - Francja - Orc
Skład grupy J:
Smocco - Włochy - Dark elf
Noctifer (Durteef Basha) - Australia - Wood elf
danDavies - Wielka Brytania - Pro elf
Larry Croft - Polska - Human
Licker34 - Stany Zjednoczone - Pro elf
Madmons - Francja - Wood elf
Moja grupa (komentarz tylko dot. ras przeciwników, ponieważ samych przeciwników ani trochę nie znam):
vs Underworldem nigdy nie grałem, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć.
vs Lizardmeni - Wood elfy vs Lizardmeni grałem głównie z 2Gutta i przeważnie dostawałem w tyłek. On umie nimi grać przeciwko Wood elfom. Z innymi graczami jakoś mi szło, ale nie grałem wiele takich meczy.
vs Skaveni - mecz będzie wyrównany, ale w takim match-upie jednak stawiam na WE
vs Necro - Undeadzi są moją największą zmorą grając WE. Necro to ich krewniacy, choć trochę łatwiejsi w moim odczuciu, więc sam ciekaw jestem co z tego będzie.
2Gutta:
Pech że akurat połowę grupy ma elfy nie ma gorszego przeciwnika chyba dla khemri.
Larry:
Cóż, same elfy ma, ale dla Humanów to chyba nie ma tragedii. Nie mają big guyów żadnych. Nikogo z ST4, to mając guardy można trochę ich pobić, wbić kontuzje i zrobić sobię przewagę. Oby Nuffle pozwolił
BTW. Ciekaw jestem w jakich godzinach będę grał mając 3 przeciwników z USA i jednego z Australii.
- 2GUTTA
- blitzer
- Posty: 1402
- Rejestracja: 14 sty 2017, 00:07
-
Zdobyte trofea
- Nimar
- trener
- Posty: 7473
- Rejestracja: 20 lut 2013, 16:27
-
Zdobyte trofea
Re: Liga mistrzów - Edycja 1
z tmymi z USA i Australi to jest masakra. Pamiętam w OCC to było tak ciężko się zgadać na mecz... Ogólnie powodzenia.
nick steam: Nimar
- Tomek Kos
- blitzer
- Posty: 1390
- Rejestracja: 26 gru 2017, 15:37
- Lokalizacja: wolałbym Żoliborz
-
Zdobyte trofea
Re: Liga mistrzów - Edycja 1
Kibicuję! Przy okazji może w końcu uda się was w końcu na turlanie kostek namówić...
- Vincent
- trener
- Posty: 3451
- Rejestracja: 31 gru 2016, 09:13
- Lokalizacja: Warszawa
-
Zdobyte trofea
- 2GUTTA
- blitzer
- Posty: 1402
- Rejestracja: 14 sty 2017, 00:07
-
Zdobyte trofea
Re: Liga mistrzów - Edycja 1
Ja i Vincent po pierwszej kolejce, nie wiem jak larry?
Khemri 2 : 0 High Elves
Moj przeciwnik wykonal chyba z 15/20 dodge udanych na 2+ w pierwszych kilku turach, tylko liczylem na to, ze pierwszy nieudany bedzie w istotnym momencie - tak tez sie stalo, udalo mi sie przejac pilke i wbic pare kontuzji, druga polowa to byla juz formalnosc.
W grupie mam jednak ludzi, orkow, wampiry, he i wood elfy, jest wiec duzo lepiej niz przy pierwszych deklaracjach.
Khemri 2 : 0 High Elves
Moj przeciwnik wykonal chyba z 15/20 dodge udanych na 2+ w pierwszych kilku turach, tylko liczylem na to, ze pierwszy nieudany bedzie w istotnym momencie - tak tez sie stalo, udalo mi sie przejac pilke i wbic pare kontuzji, druga polowa to byla juz formalnosc.
W grupie mam jednak ludzi, orkow, wampiry, he i wood elfy, jest wiec duzo lepiej niz przy pierwszych deklaracjach.
- Vincent
- trener
- Posty: 3451
- Rejestracja: 31 gru 2016, 09:13
- Lokalizacja: Warszawa
-
Zdobyte trofea
Re: Liga mistrzów - Edycja 1
U mnie niestety gorzej (1:2), chociaż na początku 8 tury przeciwnik już mi pisał "GG"...
Grałem WE vs Liz bez guardów. Plan był taki ze szybko wbijam do klatki i w sumie wygrywam mecz
Niestety pomimo wykopnięcia piłki na środek boiska był touchback i piłka wpadła w ręce Saurusa z blokiem, a więc pierwszy plan został znacznie utrudniony.
Udało się szybko wysurfować skinka, drugi zszedł za faul i jeszcze jeden Saurus wyleciał z boiska. U mnie niestety WE z tacklem przez gangfoul i jeden lineman. Całkiem dobrze raczej blokowałem przeciwnika w obronie i pod koniec wytrąciłem mu piłkę. Wtedy właśnie było "GG" na czacie. Niestety w 8 turze serią dobrych rzutów bez rerolli dał radę przyłożyć.
Druga połowa rozbiegłem się po całym boisku, on również.. nie chciałem grać na remis, bo tylko zwycięzca grupy ma zapewniony awans. Więc w 11 albo 12 turze miałem szansę wyjść na dobrą sytuację i w kolejnej przyłożyć (w kolejnej wystarczyłby mi handoff na 2+). Wystarczyło 3+ z rerollem i 2+ z rerollem (czyli 86%) aby piłka znalazła się w klatce w bezpiecznej pozycji od wielu Saurusów ale niestety podwójna jedynka poszła i piłkę straciłem i w następnej turze było 0:2. Potem chciałem jeszcze na szybko przyłożyć i mieć szansę na riot/blitz na wyrównanie.. wystarczyło 2+ z rerollem i 2+ z rerollem (94,5%) i podwójna jedynka.. w 16 turze zdobyłem już honorowe przyłożenie.
Nie zwale na pewno wszystkiego na kostki, bo zdecydowanie mogłem zagrać lepiej. Choć szkoda bo przeciwnik nie był najwyższych lotów, w naszej lidze ludzie lepiej taktycznie grają
Grałem WE vs Liz bez guardów. Plan był taki ze szybko wbijam do klatki i w sumie wygrywam mecz
Niestety pomimo wykopnięcia piłki na środek boiska był touchback i piłka wpadła w ręce Saurusa z blokiem, a więc pierwszy plan został znacznie utrudniony.
Udało się szybko wysurfować skinka, drugi zszedł za faul i jeszcze jeden Saurus wyleciał z boiska. U mnie niestety WE z tacklem przez gangfoul i jeden lineman. Całkiem dobrze raczej blokowałem przeciwnika w obronie i pod koniec wytrąciłem mu piłkę. Wtedy właśnie było "GG" na czacie. Niestety w 8 turze serią dobrych rzutów bez rerolli dał radę przyłożyć.
Druga połowa rozbiegłem się po całym boisku, on również.. nie chciałem grać na remis, bo tylko zwycięzca grupy ma zapewniony awans. Więc w 11 albo 12 turze miałem szansę wyjść na dobrą sytuację i w kolejnej przyłożyć (w kolejnej wystarczyłby mi handoff na 2+). Wystarczyło 3+ z rerollem i 2+ z rerollem (czyli 86%) aby piłka znalazła się w klatce w bezpiecznej pozycji od wielu Saurusów ale niestety podwójna jedynka poszła i piłkę straciłem i w następnej turze było 0:2. Potem chciałem jeszcze na szybko przyłożyć i mieć szansę na riot/blitz na wyrównanie.. wystarczyło 2+ z rerollem i 2+ z rerollem (94,5%) i podwójna jedynka.. w 16 turze zdobyłem już honorowe przyłożenie.
Nie zwale na pewno wszystkiego na kostki, bo zdecydowanie mogłem zagrać lepiej. Choć szkoda bo przeciwnik nie był najwyższych lotów, w naszej lidze ludzie lepiej taktycznie grają
- 2GUTTA
- blitzer
- Posty: 1402
- Rejestracja: 14 sty 2017, 00:07
-
Zdobyte trofea
Re: Liga mistrzów - Edycja 1
Khemri 0 : 1 Orcs
TD 0 1
TV 1230 1180
Blk 49 51
AvBr 4 14
Ko 1 5
Cas. 1 3
Pos.% 25 25
Wybronilem pierwsza polowe grajac bez mumii, blitzera i szkieleta, ale jak w drugiej turze drugiej polowy stracilem trzech zawodnikow na 3 bloki to juz bylo ciezko. I tak stanalem na rzesach i przeciwnikowi udall sie przylozyc na 1:0 ledwo ledwo w 16 turze, ale koniec koncow przegrana to przegrana.
Tak mi smutno, ze designer mial zly humor jak projektowal Khemri - nie dość ze BlitzRa i ThroRa nie maja Thick Skull jak reszta szkieletow, to jeszcze throra ma av7.
Trzeba wygrac z wampirami, ludzmi i wood elfami - dam rade ale jak nie bede mial 8 zawodnikow na lawce
TD 0 1
TV 1230 1180
Blk 49 51
AvBr 4 14
Ko 1 5
Cas. 1 3
Pos.% 25 25
Wybronilem pierwsza polowe grajac bez mumii, blitzera i szkieleta, ale jak w drugiej turze drugiej polowy stracilem trzech zawodnikow na 3 bloki to juz bylo ciezko. I tak stanalem na rzesach i przeciwnikowi udall sie przylozyc na 1:0 ledwo ledwo w 16 turze, ale koniec koncow przegrana to przegrana.
Tak mi smutno, ze designer mial zly humor jak projektowal Khemri - nie dość ze BlitzRa i ThroRa nie maja Thick Skull jak reszta szkieletow, to jeszcze throra ma av7.
Trzeba wygrac z wampirami, ludzmi i wood elfami - dam rade ale jak nie bede mial 8 zawodnikow na lawce
- Redil
- liniowy
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 mar 2017, 20:10
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Vincent
- trener
- Posty: 3451
- Rejestracja: 31 gru 2016, 09:13
- Lokalizacja: Warszawa
-
Zdobyte trofea
Re: Liga mistrzów - Edycja 1
Niestety dla mnie ten turniej jest na razie całkowicie nieudany
Drugi mecz przegrałem ponownie 2:1
Ale to nie był mecz elfów. Grałem przeciwko Underworldowi, który miał dwóch blitzerów z MB (jeden claw, jeden tackle) i troll z MB. O ile troll dużo nie zrobił, to blitzerzy mnie masakrowali
Zaczęło się dobrze. Ja wykopuje piłkę, dostaje blitz, kontuzjuje jednego goblina. Piłka spada, ja ją łapie. I wtedy się zaczęło... dwa pierwsze strzały w moich zawodników i dwóch schodzi z krzyżem (w tym WD z tacklem). Niedługo udało mi się przeciągać chyba do 4 tury i zrobiłem 1:0. Myślę sobie że remis w połowie przeciwnika nie jest zły.
Sytuacja podobna jak do poprzedniego meczu, w 7 turze piłka ląduje na ziemi. Przeciwnik nie ma rerolli już chyba... ale udają mu się bloki, dodge, podnoszenia piłki, nawet jakieś GFI.. ok, w 8 turze mam jeszcze szansę na 50% powalić ball carriera, ale sfailowałem niestety swoje GFI na blitzu i dupa. 1:1 do przerwy.
Druga połowa zaczęła się od dwukrotnego sfailowania podniesienia piłki moim throwerem, przez co przeciwnik wbiegł głęboko na moją połowę. Przy okazji wsadził mi jeszcze jakieś KO więc miał przewagę liczebną 3-4 zawodników. Udało mi się wyjść z opresji i jako tako obudować na jego połowie. Ale znów dodge, GFI bez konieczności rerolli... spoko, piłka kończy w rękach mojego catchera, który jest w zasięgu dwóch GFI od endzona w 13 turze. Myślę sobie że przyłożę i powinno dać radę wybronić te 3-4 tury, bo w pierwszej połowie obrona całkiem szła i mocno przeszkadzałem przeciwnikowi. Niestety fail na pierwszym GFI przerzucony, fail na drugim GFI i KO.. trochę flashback z poprzedniego meczu gdzie też byłem 2+2+ z rerollem od przyłożenia i się nie udało. Ale myślę sobie, że ok, podbiegne jeszcze swoim zawodnikiem, jak jego thrower nie podniesie piłki to jeszcze mam szansę.. ale chwilę później ten zawodnik zszedł z boiska.
Ale to nie jest tak, że to tylko wina kostek Oczywiście mecz powinienem zagrać lepiej, kilka błędów popełniłem, więc wciąż jest nad czym pracować Ten turniej jest bardzo dobry też do nauki. Błędy są szybko wyłapywane i wykorzystywane.
Ciekawostki:
Przeciwnik w 13 turze miał serię niesamowitych rzutów. Na 18 rzutów kostką wypadła mu 8 razy szóstka.
Mecz kończyłem generalnie w 3 zawodników, z czego jeden to było drzewo które od 11 tury stało na środku boiska.
Statystyki pokazują że przeciwnik przebił mi pancerz 11 razy i skutkowało to 4 KO + 3 cas więc skuteczność miał całkiem dobrą.
Przeciwnik na 9 GFI zdał wszystkie, ja na 10 sfailowałem 3 (akurat ten jeden na blitzu w ball carriera i dwa na endzone).
Na 5 pick upów, trzykrotnie rzuciłem 1 i dwa razy 2.
Drugi mecz przegrałem ponownie 2:1
Ale to nie był mecz elfów. Grałem przeciwko Underworldowi, który miał dwóch blitzerów z MB (jeden claw, jeden tackle) i troll z MB. O ile troll dużo nie zrobił, to blitzerzy mnie masakrowali
Zaczęło się dobrze. Ja wykopuje piłkę, dostaje blitz, kontuzjuje jednego goblina. Piłka spada, ja ją łapie. I wtedy się zaczęło... dwa pierwsze strzały w moich zawodników i dwóch schodzi z krzyżem (w tym WD z tacklem). Niedługo udało mi się przeciągać chyba do 4 tury i zrobiłem 1:0. Myślę sobie że remis w połowie przeciwnika nie jest zły.
Sytuacja podobna jak do poprzedniego meczu, w 7 turze piłka ląduje na ziemi. Przeciwnik nie ma rerolli już chyba... ale udają mu się bloki, dodge, podnoszenia piłki, nawet jakieś GFI.. ok, w 8 turze mam jeszcze szansę na 50% powalić ball carriera, ale sfailowałem niestety swoje GFI na blitzu i dupa. 1:1 do przerwy.
Druga połowa zaczęła się od dwukrotnego sfailowania podniesienia piłki moim throwerem, przez co przeciwnik wbiegł głęboko na moją połowę. Przy okazji wsadził mi jeszcze jakieś KO więc miał przewagę liczebną 3-4 zawodników. Udało mi się wyjść z opresji i jako tako obudować na jego połowie. Ale znów dodge, GFI bez konieczności rerolli... spoko, piłka kończy w rękach mojego catchera, który jest w zasięgu dwóch GFI od endzona w 13 turze. Myślę sobie że przyłożę i powinno dać radę wybronić te 3-4 tury, bo w pierwszej połowie obrona całkiem szła i mocno przeszkadzałem przeciwnikowi. Niestety fail na pierwszym GFI przerzucony, fail na drugim GFI i KO.. trochę flashback z poprzedniego meczu gdzie też byłem 2+2+ z rerollem od przyłożenia i się nie udało. Ale myślę sobie, że ok, podbiegne jeszcze swoim zawodnikiem, jak jego thrower nie podniesie piłki to jeszcze mam szansę.. ale chwilę później ten zawodnik zszedł z boiska.
Ale to nie jest tak, że to tylko wina kostek Oczywiście mecz powinienem zagrać lepiej, kilka błędów popełniłem, więc wciąż jest nad czym pracować Ten turniej jest bardzo dobry też do nauki. Błędy są szybko wyłapywane i wykorzystywane.
Ciekawostki:
Przeciwnik w 13 turze miał serię niesamowitych rzutów. Na 18 rzutów kostką wypadła mu 8 razy szóstka.
Mecz kończyłem generalnie w 3 zawodników, z czego jeden to było drzewo które od 11 tury stało na środku boiska.
Statystyki pokazują że przeciwnik przebił mi pancerz 11 razy i skutkowało to 4 KO + 3 cas więc skuteczność miał całkiem dobrą.
Przeciwnik na 9 GFI zdał wszystkie, ja na 10 sfailowałem 3 (akurat ten jeden na blitzu w ball carriera i dwa na endzone).
Na 5 pick upów, trzykrotnie rzuciłem 1 i dwa razy 2.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości