Po 4 meczu
[imghttps://i.gyazo.com/1a1f1e7ef671a9c1864f7cc510119eed.png[/img]
Po 3 meczu
Po 2 meczu (myślę jeszcze czy nie wykopać jednego zombie)
Po 1 meczu
Rozpiska przed pierwszym meczem:
Graveyard Pearls - dziennik drużyny
- Slimaq
- blitzer
- Posty: 1433
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:08
-
Zdobyte trofea
Graveyard Pearls - dziennik drużyny
Steam: lorgoth
Fumbbl: slimaq
Fumbbl: slimaq
- Slimaq
- blitzer
- Posty: 1433
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:08
-
Zdobyte trofea
Re: Graveyard Pearls - dziennik drużyny
2 mecz vs X-Team
Cały mecz przyszło grać w upalnej pogodzie - co przeszkadzało o dziwo zdecydowanie bardziej Cmentarnym Perłom niż X-Teamowi - zwłaszcza w pierwszej połowie.
W pierwszym drivie w 10 stawili opór 11 szczurom z X-Team którzy zaczynali mecz. Już w pierwszej akcji Big Bad Wolfowi udało się wykonać przy GFI blitz na jednej kostce na throwera z piłką. Both-down i koniec szaleństwa. W dalszej części pierwszej połowy warto odnotować - nieudany faul linemana szczurów na leżącego BigBadWolfa (stuned)- za co wyleciał z boiska. Później jeszcze jeden udany blok Zombie Chucky (BH) - i skavenów zostało 9ciu co zmusiło ich do aktywniejszego poszukiwania szans na TD. Perełkom udało się w 4 turze udanie zblitzować Guttera z piłką i ją podnieść ale nie udawało się przez 2 tury odkleić od wszędobylskich szybkich graczy przeciwnika. Kolejna kluczowa akcja to 6 tura i próba dodga Wighta - Predator aby biec w kierunku połowy przeciwnika - niestety pomimo RR to się nie udało i piłka opuściła boisko (mój błąd bo mogłem dodgować na bezpieczniejsze pole) aby upaść zaledwie o dwa pola od GutterRunera który po podniesieniu piłki zdołał jeszcze dokonać przyłożenia - 0:1 i dwie tury na wyrównanie w pierwszej połowie.
Znowu upał i tym razem 2 zawodników GG Pearls odmówiło gry w tym drivie. U szczurów zbuntował się tylko jeden - co spowodowało że na boisku stanęło 9 na 9 zawodników. Nieudany wykop przeciwnika sprawił że piłka trafiła do najszybszego zawodnika czyli BigBadWolfa. Cała drużyna Perełek wystartowała żwawo prawą stroną boiska - stawiając klatkę w zasięgu TDna - coś tam szczurom nie wyszło, czegoś tam nie przyblokowali i udało się wyrównać na 1:1 w 8 turze.
Plan na drugą połowę był prosty - chwycić piłkę ghulem i klatkować się przed szczurami całą połowę przykładając w 8 turze. Plan planem ale weryfikacja nie poszła najlepiej bo Ghoul Quasimodo stwierdził że jest za gorąco i nie wybiegnie na boisko... Piłkę musiał więc podnosić BigBadWolf. Zaczynaliśmy 10 na 8 jak dobrze pamiętam ale z 4 gutterami na boisku. 2 tury po rozpoczęciu udało się zbudować klatkę przy połowie boiska - ale po dwóch udanych jednokostkowych blokach skavenów plan się posypał i trzeba było wykonywać jakieś ryzykowne akcje co odsłoniło wilka na jednokostkowy blitz który się powiódł - ale na szczęście piłka zbouncowała w korzystne dla mnie miejsce i w kolejnej turze udało się piłkę odzyskać. Później ok. 6 tury wykonałem ryzykowny blitz BigBadWolfem licząc że wyserfuję StormVermina ale pusha nie rzuciłem tylko Pow i PowPusha (stun na szczęście) - nie przerzucałem. Zamiast tego próbowałem dostawić zombie na 2xGFI 1 przy pierwszym przerzucony na 4 ale znowu 1 na kolejnym co dało szansę przeciwnikowi na 1dBlok w ballcariera gutterem. Na szczęście tylko push przerzucone na push jak dobrze pamiętam. Później jakieś bloki nie bloki, surfy, jedno BH przez HellBoya i w 7 turze przeciwnik miał tylko szansę na 2przeciwko uderzać w WereWolfa z piłką licząc na szczęście(mógł też dodgować i blokować na 1kostce na 6 ale nie miał już RR)- wypadło Pow i Push . Moja 8 tura i blok bez RR na 3d w guttera - wystarczało mi push - wypadło POW i wilk był akurat 8 pól od TD co zamienił na 2:1.
Ostatnia tura przeciwnika i jakiś brak wiary w 1TTD sprawił błąd w rozstawieniu - bo szczęście pomogło i piłka wyleciała za boisko a na KOT wypadła możliwość przesunięcia swoich zawodników do przodu. Kilka bloków - blitz i mecz zakończony 2:1.
Bardzo dobry i trudny mecz i równie dobrze mogło być 1:2.
Konrad grał jak stary wyjadacz (widać doświadczenie z wersji komputerowej) i nie popełniał za dużo błędów.
Dzięki Konrad i życzę powodzenia w następnych meczach.
Cały mecz przyszło grać w upalnej pogodzie - co przeszkadzało o dziwo zdecydowanie bardziej Cmentarnym Perłom niż X-Teamowi - zwłaszcza w pierwszej połowie.
W pierwszym drivie w 10 stawili opór 11 szczurom z X-Team którzy zaczynali mecz. Już w pierwszej akcji Big Bad Wolfowi udało się wykonać przy GFI blitz na jednej kostce na throwera z piłką. Both-down i koniec szaleństwa. W dalszej części pierwszej połowy warto odnotować - nieudany faul linemana szczurów na leżącego BigBadWolfa (stuned)- za co wyleciał z boiska. Później jeszcze jeden udany blok Zombie Chucky (BH) - i skavenów zostało 9ciu co zmusiło ich do aktywniejszego poszukiwania szans na TD. Perełkom udało się w 4 turze udanie zblitzować Guttera z piłką i ją podnieść ale nie udawało się przez 2 tury odkleić od wszędobylskich szybkich graczy przeciwnika. Kolejna kluczowa akcja to 6 tura i próba dodga Wighta - Predator aby biec w kierunku połowy przeciwnika - niestety pomimo RR to się nie udało i piłka opuściła boisko (mój błąd bo mogłem dodgować na bezpieczniejsze pole) aby upaść zaledwie o dwa pola od GutterRunera który po podniesieniu piłki zdołał jeszcze dokonać przyłożenia - 0:1 i dwie tury na wyrównanie w pierwszej połowie.
Znowu upał i tym razem 2 zawodników GG Pearls odmówiło gry w tym drivie. U szczurów zbuntował się tylko jeden - co spowodowało że na boisku stanęło 9 na 9 zawodników. Nieudany wykop przeciwnika sprawił że piłka trafiła do najszybszego zawodnika czyli BigBadWolfa. Cała drużyna Perełek wystartowała żwawo prawą stroną boiska - stawiając klatkę w zasięgu TDna - coś tam szczurom nie wyszło, czegoś tam nie przyblokowali i udało się wyrównać na 1:1 w 8 turze.
Plan na drugą połowę był prosty - chwycić piłkę ghulem i klatkować się przed szczurami całą połowę przykładając w 8 turze. Plan planem ale weryfikacja nie poszła najlepiej bo Ghoul Quasimodo stwierdził że jest za gorąco i nie wybiegnie na boisko... Piłkę musiał więc podnosić BigBadWolf. Zaczynaliśmy 10 na 8 jak dobrze pamiętam ale z 4 gutterami na boisku. 2 tury po rozpoczęciu udało się zbudować klatkę przy połowie boiska - ale po dwóch udanych jednokostkowych blokach skavenów plan się posypał i trzeba było wykonywać jakieś ryzykowne akcje co odsłoniło wilka na jednokostkowy blitz który się powiódł - ale na szczęście piłka zbouncowała w korzystne dla mnie miejsce i w kolejnej turze udało się piłkę odzyskać. Później ok. 6 tury wykonałem ryzykowny blitz BigBadWolfem licząc że wyserfuję StormVermina ale pusha nie rzuciłem tylko Pow i PowPusha (stun na szczęście) - nie przerzucałem. Zamiast tego próbowałem dostawić zombie na 2xGFI 1 przy pierwszym przerzucony na 4 ale znowu 1 na kolejnym co dało szansę przeciwnikowi na 1dBlok w ballcariera gutterem. Na szczęście tylko push przerzucone na push jak dobrze pamiętam. Później jakieś bloki nie bloki, surfy, jedno BH przez HellBoya i w 7 turze przeciwnik miał tylko szansę na 2przeciwko uderzać w WereWolfa z piłką licząc na szczęście(mógł też dodgować i blokować na 1kostce na 6 ale nie miał już RR)- wypadło Pow i Push . Moja 8 tura i blok bez RR na 3d w guttera - wystarczało mi push - wypadło POW i wilk był akurat 8 pól od TD co zamienił na 2:1.
Ostatnia tura przeciwnika i jakiś brak wiary w 1TTD sprawił błąd w rozstawieniu - bo szczęście pomogło i piłka wyleciała za boisko a na KOT wypadła możliwość przesunięcia swoich zawodników do przodu. Kilka bloków - blitz i mecz zakończony 2:1.
Bardzo dobry i trudny mecz i równie dobrze mogło być 1:2.
Konrad grał jak stary wyjadacz (widać doświadczenie z wersji komputerowej) i nie popełniał za dużo błędów.
Dzięki Konrad i życzę powodzenia w następnych meczach.
Steam: lorgoth
Fumbbl: slimaq
Fumbbl: slimaq
- Slimaq
- blitzer
- Posty: 1433
- Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:08
-
Zdobyte trofea
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości