Pomijając moje błędy rozpiskowe na beachu i szastanie skillami kiedy się ich nie ma to co można odczuć przy pierwszym wrażeniu grania nowymi WE to:
- skakania na 4+ lub więcej nie robiłem ani razu. Mam barierę przed takimi rzutami jeśli nie są konieczne lub nie przynoszą większej szansy na sukces. Ryzyko utraty WD przez taki skok jest dla mnie zbyt duże. Nie oznacza to oczywiście, że nie będę robił takich skoków.
- Leap faktycznie został znerfiony bardzo mocno (patrz wyżej), zdarzało mi się, że przeciwnik rozstawiał się tak, że skok mogłem co najwyżej na 5+ robić. Zdarzały mi się leapy 3+.
- Robiłem 2 próby 1TTD obie się rozbiły o nieudane rzuty, więc tutaj bez zmian ;P Miałem na jednym catcherze sprinta i frenzy na linemanie (to to szastania skillami), ale nie wiem czy tego sprinta bym nie zostawił 2 przesunięcia dają więcej szans niż 3
- Kick, brakowało mi tego skilla cały czas. Zamiast frenzy obowiązkowo. Zwłaszcza przeciwko drużynom, które mogą rzucać zawodnikami, a było ich sporo (sam grałem przeciwko 3).
- Grab na drzewie robił robotę, IMO najlepszy skill na tę pozycję.
- Nie ma sensu zmiana skilli na WD, SB i tackle to nadal najsensowniejsze wybory.
Podsumowując cały turniej to nadal da się nimi grać. W niektórych sytuacjach jest trudniej, zwłaszcza jak przeciwnik zacznie się klatkować, a Ty nie przebijasz pancerzy. Póki co chcę jeszcze zagrać WE kilka meczy. Wydaje mi się, że w porównaniu do innych drużyn w I tierze WE zasługują na obniżenie tiera