Zagrałem nimi 2 turnieje, teraz kończę sezon w lidze i nie jest lekko. Za to muszę powiedzieć, że dają też dużo radości (o ile mnie kostki nie dymają, a niestety robią to często...)! Myślę, że ogranie to słowo klucz przy tej drużynie. Bloodthirster jest kluczowy i czasami nie warto nim szarżować na największe zagrożenie, a zrobić blitz tak, by w ramach pusha/przebicia wbić się znowu pomiędzy swoich ziomków.
Kontrolowanie tego, by nie poszedł na jakąś flankę i przez resztę meczu bił liniowego czy wracał (lub nie, bo bez blitza idzie na 4+) do akcji przez 2-3 tury nie jest proste. Wydaje mi się, że idzie mi coraz lepiej, błędów ciągle sporo, ale to też nieogranie moje ogólnie
Wydaje mi się, że Block na nim turniejowo jest lepszy niż MB. Przerzutów jest mało, a zdecydowanie za często mi się wywracał, bo rzuciłem czachy/double block stojąc w miejscu. Do tego lepiej powala Big Guyów przeciwnika, którzy nie mają tego skilla, a co by nie mówić: to ma robić.
Bloodletter z Sure Hands - must be. Ktoś piłkę podnieść musi, a koleś bez frenzy jest do tego idealny, bo jak ktoś przy nim stanie, to blitz z rogami i już mamy wolnego piłkowego, który biegnie dalej. I żaden głupi goblin ze Strip Ballem nam nie straszny! (dobra, najważniejsze jest to, że nie zabiera RR drużyny...)
Heraldzi w zwarciu, to w zasadzie Pit Fighterzy. Groźniej wyglądają, ale to wszystko. Blitz najczęśniej robi duży demon, więc nie ma co ich gloryfikować. Co powinni robić? Mieć Guarda, bo mają dostęp do S z bazy. Ot wszystko
Pit Fighterzy - Liderowi mówimy stanowcze tak. Reszta to Blocki. Olać Kick (przeciwnik i tak wróci na środek, nie ma się co oszukiwać). DP? Może, jeśli się bardzo lubi kopać tych na ziemi. Z tym, że te 4 blocki to must be w drużynie. Nie da się grać na 2RR+1RR za lidera nie mając 4 blocków.
Tak na koniec: te wszystkie minusy z którymi się zgodziłem, da się wyeliminować do pewnego stopnia grając, grając i jeszcze raz grając. To drużyna, gdzie da się dużo ugrać, ale najpier trzeba przegrać ze 30-40 gier. A to mocno zniecęca
Wisienką na torcie w graniu Khornem jest strach przeciwnika, który rozkłada się naprzeciwko, patrzy w Twoją rozpiskę i mówi "Co ten skurwol robi?!" Bezcenne
huehuehuehue takie małe czepianie się