Imperial Nobility

[bialy]

Aż sprawdziłem...
Nurgle: 25 graczy, łącznie 178 punktów -> 7,4 punktów/gracza.

Jeśli odejmiemy ostatniego gracza (bo zdobył -7 punktów), to daje 185 na 24 -> 7,7.

Chciałbym sprawdzić humanów, jako "najbliższa bretce" rasa, ale działając na komórce za dużo danych (albo wzrok już nie ten), może później.

[Blak]

Noble*

1 na 100 graczy, to trochę bieda, jeśli mówimy o czymś nawet średnio popularnym.

imo team ma fajny concept, ale na stole się rozpływa i nie zazębia. Szkoda

Na turniejach drużynowych* (edit) ma trochę łatwiej, bo można go sparować do defensywnej roli.

[reszka]

Trochę to prawda, noble nie są rasą która błyszczy. Po 2 latach mam wrażenie, że trochę jak nekro - na papierze wymiata ale na boisku kości piszą swoje scenariusze. Często dla tych 2 ras niekorzystne. Elfic jest jedynym zaprzysiężonym graczem Nekro, ale ostatnio rzadko na turniejach.

W walcu bojowym noblami grał Mario, który ogarnia tę rasę. Jasne, że nią męczył, ale wynik zrobił bardzo przyzwoity. Podobnie jak na Malcie. Oczywiście, jakby Mario był Elkołakiem który ogarnia 15 zespołów, to pewnie byśmy w walcu zmienili mu drużynę, ale Mario jako alternatywę miał tylko norskę. Zdradzając odrobinę od kuchni, baliśmy się norski. Noble nawet jeśli być może nie są mocniejsze, to na pewno stabilniejsze. Norska może trafić na totalne warzywo z 23 % win ratio i nie będzie nic dziwnego w tym, że w 3 turze zostanie ich 7 na boisku. Takie mecze norska po prostu ma. Baliśmy się, że Mario zawiedzie norską w meczach, w których zawodzić nie powinien, bo figurki same mu się złożą. Humani na rosterze WC byli jeszcze gorsi. A to zamknęło listę strefy komfortu Mario.

Mario jest moim zdaniem najlepszym Noblem w kraju, a lepiej wybrać rasę którą trener ogarnia, niż inną na papierze silniejszą, której do końca się nie rozumie.

Ja ogarniam undeadów bardzo dobrze, dokładnie wiem co trzeba robić, ale już ich młodszego brata - nekro - nie czuję wogóle. Mam tak fatalne mecze nekro że aż niemożliwe, totalnie nie mój styl. Grałem na WC z dwoma graczami undeadów - obaj mieli zupełnie inny styl niż ja.

Moim zdaniem, co powtarzam od lat, kluczem do sukcesu w BB nie jest dopasowanie się do drużyny, tylko drużyny do siebie. Jak jesteś z natury agresywny i skłonny do ryzyka, zaś dwugodzinna relacja z meczu szachowego powoduje, że zasypiasz zamiast ekscytować się niuansami pozycji zamkniętej, to niech Cię ręka Nuffla broni przez Noblami.

Uważam, że noble są rasą najlepiej kontrolującą sytuację na boisku. Kontrola sytuacji to klucz i największy priorytet nobli. Team nie zrobi żadnego wyniku, jeśli nacisk położysz na cokolwiek innego. A niewielu trenerów dobrze sobie radzi w kontroli.

Moją największą zaletą jako gracza jest bardzo intuicyjna maksymalizacja bloków dwukostkowych, prawie bezbłędne zarządzanie rerolami oraz w miarę w porządku kontrola boiska. Najlepiej gram rasami, które łączą te cechy. Dlatego do dark elfów się nie zbliżam, bo to dokładne przeciwieństwo założeń.

Reasumując - jeśli naprzeciwko siądzie noblami gracz z przypadku, będę dobrej myśli, bo jest spora szansa, że gdzieś zrobi błąd. Jeśli Mario, to będę liczył na kostki albo na jakąś chorą akcję 4+4+3+.

A rover grając orkami ze wszystkich przeciwników najbardziej nie chciał trafić właśnie na ogarniętych nobli.

Sądzę, że noble są bardzo dobrą drużyną, na roster grecki wręcz świetną, ale ze wszystkich 29 ras są w TOP 3 najtrudniejszych do ogarnięcia. Dużo trudniejszą niż khorne na spamie frenzy. Na roster grecki wchodzi aż dwóch blodgerów - jeden z sure hands a drugi do gustu - side step, tackle? W rozpisce na 5 guardach to nie może być słabe w dobrych rękach. W wersji wanilia dwóch liniowych lata z blokami i bije bez strachu, bo 4-5 guardów jest.

[bialy]

..... ale ze wszystkich 29 ras są w TOP 3 najtrudniejszych do ogarnięcia....

Zdradzisz jakie wg Ciebie są 2 pozostałe rasy w tej kategorii?

[reszka]

Tak po prawdzie to wymienię 3:
Slany - komentarze niepotrzebne
Wampiry (ale dobre wampiry), Miłosz tak kiedyś grał, że respektował bloodlust. Cała taktyka była pod bloodlust nastawiona bo trzeba wiedzieć kiedy odpuścić a kiedy się przytulić.
OWA - zwłaszcza pełna OWA z krasnoludami blokerami, bo trzeba w praktyce respektować brak przerzutów.

[leon]

Słany tak, choć teraz przy kilku rr w turze łatwiejsi są do ogarnięcia

Owa nie próbowałem ale tez stawiam ich wysoko.

Co do wampirów i Nobli to się raczej nie zgodzę. Chociaż jakoś w tej chwili nie mogę znaleźć 3 drużyny która bym na podium umieścił. Ale na pewno wampiry wymagają bardzo dużo wstrzemięźliwości i cierpliwości. Noble chyba jednak łatwiejsze do nauczenia. Odrobine zbaczając to bardzo ciekawy jestem nowych wampirów.