Każda drużyna elfów może wygrać przy dużej przewadze przeciwnika. Podobnie Skaveny. Jak masz szybkich zawodników z 2+ AGI to nawet z 4 tylko na boisku stwarzasz potencjalne zagrożenie.
Ja nie lubię gier z dużą różnicą TV nie dlatego, że to jest wyzwanie, tylko dlatego, że mija się to z celem. Największym wyzwaniem w BB zawsze jest trener drużyny przeciwnej, nie sama drużyna. Dla mnie prawdziwym wyzwaniem to jest granie przeciwko doświadczonemu trenerowi z drużyną o podobnej wartości, bo wtedy lepiej widać potencjalną różnicę w umiejętnościach trenerów i trzeba dawać z siebie wszystko. Jak bym miał grać przeciwko drużynie co ma mega przewagę w TV to już nie patrzę nawet na to co potrafi trener bo i tak jestem zmuszony robić jakieś YOLO akcje z dupy, których normalnie bym nie robił a teraz nie mam wyjścia. To żadna przyjemność i tylko liczenie na farta.
Dodatkowo, to w komputerowej wersji jest to totalnie bez sensu match-up bo z mojego doświadczenia najczęściej wygląda to tak:
Ty - 1500TV drużyna, przeciwnik - Chaos 2000+TV
Przeciwnik zaczyna i eliminuje ci zawodnika clawpombem. Pierwsza twoja tura, dostawiasz zawodników i faulujesz leżącego clawpombera.
Przeciwnik ragequit bo nie chce stracić rozwiniętego zawodnika.
99% przypadków tak wygląda.
Jak pisałem wcześniej, ja to nie używam starów nigdy i nigdzie. Jak ktoś chce sobie grać drużyną 1100TV przeciwko drużynom 2100TV to proszę bardzo, ale podejrzewam, że w takiej sytuacji to Morg też nie pomoże.
