Pieta pisze: ↑30 maja 2023, 13:54
A BB3 to nawet nie jest BB2.5. To jakieś BB2.1. Tam jest tylko nowy kupiony silnik Unreal, trochę zasad BB2020 i 12 nowych skórek. Większość była zrobiona 8 lat temu i trochę później, bo Kiroth czy te boiska były robione pod BB2016.
I nie BB2.1 tylko demo gry BB2.1.
A czemu BB3, to nie demo BB 1,9 ? Strasznie się polaryzujemy, ale jakoś mam wrażenie, że ci co piszą pozytywnie o grze więcej mają w sobie obiektywizmu. Druga strona jak mantrę mieli tą porażkę, żart, strata kasy, brak pauzy... Tylko, że akurat pauza już jest. Te 100/ 200 zł to taki majątek, czy kwestie światopoglądowe? Sam czasem pojechałem w nerwach, ale tak na chłodno z dystansem, to gra się jednak broni. Głupio mi tak czytać jak na nią szczujecie. A może ktoś kto się akurat zastanawia czy kupić BB3 i dołączyć do tego światka w pierwszej kolejności wchodzi na to forum, żeby się zorientować, upewnić co do wyboru wśród fanów blood bowla i widzi jaki jest odbiór tych fanów, no i odchodzi...
A to zacytowane wyżej, to już bzdury kompletne. Proszę Cię odrobinę powagi... Odpal sobie grę, może zawartość jest daleka od naszych oczekiwań (a raczej marzeń), a nawet (póki co) uboższa od trailera wypuszczonego parę miesięcy temu, ale to jest inny graficznie świat. Chyba po coś w ten Unreal Engine inwestowali. Nowe modele od boisk po drużyny same się nie zrobiły. Druga rzecz to rozgrywka i sporo nowych funkcji (np. obrotowa kamera,) i ustawień, które znacznie ją poprawiły. Grania padem w BB2 i BB3 nawet nie ma co porównywać. Wreszcie ktoś to dobrze przemyślał i działa jak trzeba. Grasz jak w fifę, w sensie intuicyjnie, szybko bez missclicków. Ale nie chce mi się powtarzać kolejny raz o tych plusach i minusach. Nie mogę tylko zrozumieć skąd ten hejt i jad, na grę, która nawet w tej ograniczonej formie daje fun, a na dodatek chyba wszyscy dobrze jej życzymy.
Siódemki, Dungeon Bowl?
Ty tak serio? Małe studio robi grę. Nie ma kasy i się ślimaczy, aż wreszcie musi wypuścić wersję późnej bety, żeby mieć budżet na dalszą produkcję i poprawki, a Ty chcesz żeby dopieszczali fanów smaczkami, na które ci fani się wcześniej wypięli. Ja już nie wiem gdzie jest sufit? Faktycznie im mniejsza grupa, tym więcej myślenia roszczeniowego, kapryszenia i nie ma opcji zadowolić. Podobało mi się, jak kiedyś rozmawiałem z jednym hiphopowcem, który powiedział, że płyt cd w ogóle nie słucha, ale kupuje wszystko z hip hopu jak leci, szczególnie jak zna osobiście gości, albo był na koncercie. Nawet tych płyt nie odpakowuje, ale daje wsparcie środowisku, które ceni i chciałby, żeby się rozwijało. Podobno wielu tak robi.