Pro BOX i mecz na szczycie

[Slimaq]

Jako że przyszedł do mnie w piątek długo oczekiwany zakupiony na kickstarterze ProBox postanowiłem rozegrać mecz na szczycie. Woody(slimaq) vs Necro(lorgoth)

To zdjęcia przed 1 turą.




CDN

[Pieta]

Ślimak vs Lorgoth?
Spoko są tego typu pojedynki. Ja w zasadzie innych jeszcze nie rozegrałem.

Zdjęcia nie objęły kibiców na trybunach.

[Slimaq]

Zdjęcia nie objęły kibiców na trybunach.

Już naprawiam,
Obie drużyny mają swoich wiernych kibiców - Happy Tree Friends kibicują dwukrotni zwycięzcy PLBB2 - HopHeads



A Horror Heroes gościnnie Elkołakowe Szydercze Piszczele z dziewczynami powiedzmy hmmm średniej świeżości.

[Slimaq]

I w 4 turze nastąpiło nieuniknione - Happy Tree Friends - przykładają - 1:0



Czy Horror Heros zdążą przyłożyć - czy są za bardzo zmęczeni po wygraniu 2 dywizji BB2???
CDN

[Slimaq]

Przełomowa 8 tura HTF.
Udało się na wariackich papierach zrobić leapa do klatki i na jednej kości zpowować Wighta z piłką.


Po kilku szczęśliwych bouncach piłka wylądowała w jednym tacklezonie wilka i lineman woodów podniósł piłkę na 3+, wydogował na 2+ podał na 4+ do linemana który był w tacklezonie zombie (wszystko udało się z 1RR). Lineman chwycił piłkę na 3+ i wesoło pobiegł aby zrobić TD - potrzebował tylko 1 GFI - ale tradycyjnie wyrzucił 1.


Horror Heroes nie mają już szans na TD w tej połowie - ale spróbują zabić Tancerza

[Elkołak]

wstrętne elfy!!!

[Domingo]

Bardzo fajne to boisko, zazdraszczam

[Kotlet]

Lorgoth dasz radę, bij elfa !

[Slimaq]

Lorgoth dasz radę, bij elfa !

Staram się - właśnie zaczyna się moja 6 tura:


A sytuacja na boisku wygląda tak:



Jak widać nie udało mi się zdjąć za dużo elfów - tylko 3 a sam straciłem (KO) Golema. Nie jest jednak tak źle bo już w 4 rundzie miałem piłkę na ziemi przez stripballa:


Ale udało się jakoś ogarnąć sytuację.
3 Tury na zdobycie wyrównującego TD. Bić Ślimaqa!!!

[Slimaq]

na koniec 6 tury wydawało mi się że sytuacja jest opanowana gdyż dość skutecznie udało wyrwać się z okrążenia i wyeliminować WDancera.


Oczywiście grając przeciwko elfom nigdy nie należy być pewnym swego - w 7 turze Elfom udało się na jednej kostce i kilku GFI rzucić POW i sytuacja się trochę zmieniła:


Na szczęście znowu elf potkną się o własne nogi podczas dodga:


dodatkowo łamiąc sobie rękę i nogę (jak skrzyżowanie mnie i Leona z EuroBowla),


Pozwoliło to w 8 turze Horror Heroes na doprowadzenie do remisu:



Ostatnia tura przyniosła jeszcze bardzo mało prawdopodobną próbę 1TTD (bez RR) ale bothdown zakończyło marzenia Happy Tree Friends na końcowe zwycięstwo.




Bardzo fajny mecz i najlepszy trener z jakim graliśmy do tej pory