BloodBowl.pl

Poczekaj, proszę z 20 minut.

2:1 dla Ludzi Północy. Mecz zaczął się dla mnie całkiem fajnie, bo od 1 tury zaczynałem eliminować Ludzi Polonusa. Niestety szybko ta sytuacja się obróciła i moi panowie konsekwentnie schodzili z krzyżami, gdyby nie rezerwa to bym miał prze..bane. W sumie wygrałem fartem bo ostatni punkt był zależny od tego czy uda mi się dodge czy nie no i się udał ;D Dzięki za gre Polonus i powodzenia dalej.

W podobnej sytuacji w 8 etapie nie udało mi się doprowadzić do wyrównania. Tylko wtedy ja miałem szanse 8/9, a nie 2/3 jak Nimar, również w końcówce meczu (przy stanie 1:1) miotaczowi nie udał się odskok do podniesienia piłki i podania do swobodnego blitzera nieco wysuniętego w centrum, przy prawdopodobieństwie odskoku 8/9 (miałem przerzut drużynowy). Równie dobrze jak 2:1 mogło być 1:3. Cóż kostki nie takie... Generalnie krwawy mecz. Na ostatnie wznowienie nie wstało 3 moich KO (wszyscy) i 2 Nimara (też wszyscy) to nieco mu pomogło. I moje złe ustawienie przy ostatnim wznowieniu (ustawienie jak do przyjęcia), niestety do tego złego ustawienia program zrobił mi psikusa i niespodziewanie zamiast na LOS Ogr znalazł się na niewłaściwym skrzydle. Ze wspomagaczy wziąłem Griffa i był to dobry wybór. Pękanie pancerzy było koszmarne w tym meczu.

Poza tym zmiana na 2 minuty też mi się nie przysłużyła. Normalnie gram zawsze na 4 na FUMBBL. i byłem lekko zdziwiony na początku gdy przy niewielu ruchach dość sprawnie wykonanych nagle zaczął mi się czas kończyć.