Wakacje - Propozycje Pucharu

[reszka]

to co wymyśliłem jest w praktyce banalne. Spróbuj opisać procedurę wyzwania kogoś na pojedynek na auldzie i sam zobaczysz jak to brzmi. A w praktyce wygląda to łatwiej. Jedynie admin ma sporo roboty, dlatego się zgłosiłem.

Domingo, nie ma sensu ankieta:)

mój pomysł został przyjęty z umiarkowanym entuzjazmem (bezpieczny, grzecznościowy zwrot), a pomysł videotera jest jeszcze bardziej abstrakcyjny (a tą cechę u mnie krytykowano). Ludzie ewidentnie chcą Bowlsatu. Jeśli ja nie zagłosuję (bo mi wszystko jedno), to za Bowlsatem będzie 100%. No, może troszkę mniej lub więcej.

[Domingo]

Puściłem ankietę. Dla mnie kusząco brzmi zrobienie drugiej grupy w Lidze Szkodnika ale kusi mnie też Bowlsat Propozycje chłopaków są fajne ale za skomplikowane jak na główną forumową ligę, można by któryś z pomysłów wykorzystać kiedyś równolegle do DP.

[Perihelion]

Bowlsat można jeszcze dodatkowo urozmaicić, np. każdy mecz gramy nową drużyną - oczywiście losową (stara idzie do kosza).

[Vidoter]

W sumie druga grupa w lidze Szkodnika też brzmi spoko
Tylko boję się co zostanie z moich elfów, jak dołączą drużyny pokroju orków/krasnali

[reszka]

Liga szkodnika funkcjonuje jako substytut DP już jakiś czas. Nie jest pucharem, ma podział na ligi (zamierzony), jak ktoś zrezygnuje na 1 sezon to zostanie przeniesiony do grupy B itd. No i moim zdaniem ma wszystkie elementy gry na serio (jak DP).

Dlatego jestem za Bowlsatem, bo on jest dla fanu, zwłaszcza dla wampirów czy pro elfów. Chwila, to przecież oni wygrali.

Bowlsat można jeszcze dodatkowo urozmaicić, np. każdy mecz gramy nową drużyną - oczywiście losową (stara idzie do kosza).

Zabójczo morderczy pomysł. Jeśli ustalimy, że jak poprzednio gramy 3 mecze w grupie, zrobię tak, że każdy mecz będzie grany przez inny zespół i będzie jeszcze bardziej losowo. (Domingo robi 3 koszyki z 20 drużynami i losuje dla każdego na mecz nr 1 2 i 3. Potem w 1 rundzie PO gracz wybiera jedną ze swoich drużyn którymi kierował i daje przeciwnikowi.

Będzie fajnie.

[Lyskie]

Reszka tak sobie myślę, gdzie ty byłeś jak mnie mama na kolonie wysyłała. W deszczowe dni koleś z tyloma pomysłami na zabawę był zawsze na wagę złota...
Podoba mi się, to co proponujesz, ale fakt to chyba nie na wakacje. Jakby coś ja w to mogę zagrać kiedyś.

Puchar oczywiście może być niezależnie od ligi szkodnika. Jak jest taka chęć możemy grać dwie rzeczy (ci co chcą), pozostali tylko w pucharze.

[reszka]

Klasyczny Bowlsat obok ligi szkodnika to chyba najlepsze rozwiązanie.

Reszka tak sobie myślę, gdzie ty byłeś jak mnie mama na kolonie wysyłała. W deszczowe dni koleś z tyloma pomysłami na zabawę był zawsze na wagę złota...

Ci ze starszego pokolenia pamiętają może grę w kapsle. Kapsle po piwie spod sklepu, z góry flaga i mecze piłkarskie do zdarcia paznokci. Ale szybko jako dzieciaki doszliśmy do wniosku, że im kapsel cięższy, tym większa szansa na zwycięstwo. Więc pojawiły się kolejno (w perspektywie paru miesięcy, to nie był proces 1-2 dni).

a) goły kapsel (tradycja w Polsce)
b) kapsel wypełniony plasteliną.
c) potem kapsel wypełniony plasteliną a w środku stare ciężkie monety
d) nakrętka po coli wypełniona plasteliną
e) nakrętka po coli wypełniona plasteliną a w środku stare ciężkie monety (ciężko było to pstryknięciem nawet przesunąć, ale takiego muru żadna piłka nie przebiła.

Najciekawsze, że większość meczy graliśmy na układzie on e), ja c). Takie starcie krasnali z orkami.

A dla urozmaicenia wprowadziliśmy faule (dotknięcie kapsla przeciwnika), turnovery (wywrócenie własnego kapsla), auty, błyskotliwe zagrania, czerwone kartki (przewrócenie kapsla przeciwnika) itd.

Jedną z metod było, gdy brat brał e) (prawie zawsze nimi grał) a ja a), to sporo kontaktów jego nakrętek z monetami a gołym kapslem kończyło się przewróceniem mojego kapsla i czerwoną kartką dla nakrętki.

Z bratem dostajemy głupawki, jak to sobie wspominamy, bo idąc dalej tym tropem pojawiły by się denka od słoików wypełnione plasteliną i śrubami po 0,5 kilo każdy. Ale fakt faktem, nasza wersja gry była tak rozwinięta, że jak potem gdzieś wyjeżdżałem to się zawsze zastanawiałem, jak tym chłopakom wystarcza taka podstawowa wersja.

[Domingo]

No dobra, czyli robimy tak, że na wakacje ruszamy z 2 edycją Bowlsatu i rownoczesnie tworzymy druga grupę do ligi szkodnika? Niedawno przybylo nam troche nowych uzytkownikow, przydalo by sie klarownie to wszystko wyjasnic.

[Qbusus]

Bowlsat z losowanie teamow i liga szkodnika powinny styknac.

Co do kapsli, ja z kuzynem toczylismy nimi bitwy. Różne kolory koszulek = różne oddziały. Cieżkie brygaday pancerne = plastelina. Scierało sie stada kapsli ze sobą i pstrykało jeden o drugi. Ten który przewrucił sie do góry nogami po starciu fali albo po pstryknięciu, ginął. Mieliśmy ich setki i cały pokó był zabudowany fortami i zasłany polami bitew. Mogliśmy się tak bawić cały dzień ! Niezbędne oczywiście jeszcze jeszcze było dzwiękonaśladownictwo i wyobraznia ale tego nam nie brakowało

[Lyskie]

Domingo, jako że jesteś ojcem chrzestnym Bowlsatu, to czyń honory . Ale obawiam się po dotychczasowych zgłoszeniach, że może nie być 16. No nic najwyżej pokombinujemy.

Szkodnik możesz też założyć temat w Twoim wątku dotyczący naboru na drugi sezon?