cRPG z Bethesdy

Miejsce na tematy niezwiązane z Blood Bowl.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zgnity
blitzer
Posty: 1203
Rejestracja: 06 lut 2013, 13:07

Zdobyte trofea

cRPG z Bethesdy

Post autor: zgnity » 14 gru 2013, 19:13

Ja choć F1 , F2 mam na płytach oryginalne to i tak te z GOG ściągnąłem głównie w nadziei że i tutaj GOG dostosował te tytuły do lepszej współpracy z nowymi systemami.

Ogólnie GOG to stronka sprzedająca stare gry , ale najczęściej z najnowszymi patchami na pokładzie oraz dostosowane do działania na nowych systemach operacyjnych.
A pathetic creature of meat and bone

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: Lyskie » 14 gru 2013, 19:45

Wam też dorzucili całą furę beznadziejnych \gierek do tych fallotów?

Grafika odstraszy, co gorsza klimat też już mocno zakurzony. Ja w F1 i F2 grałem parę lat po premierze, ale na początku XXI wieku to jeszcze było cacko (za ten klimat). Za to F3 i New Vegas całkiem niezłe gry. Po zakupach w biedronce czekają w kolejce żeby je drugi raz przejść. Ale długo poczekają, prawie całe Skyrim w które mam czas pograć z 2 godziny na tydzień.
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Awatar użytkownika
zgnity
blitzer
Posty: 1203
Rejestracja: 06 lut 2013, 13:07

Zdobyte trofea

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: zgnity » 14 gru 2013, 20:01

No ja się w tym roku zmusiłem by przejść Fallout Tactics - i jak pamiętałem straszna gra ostatnie misje się zmuszałem by grać. Ale na całe szczęście później zrobiłem sobie kurację z F2 nadal gra jest fajna ale z biegiem lat wkurza w niej jedna rzecz to że choć zrobię sobie kilka lat przerwy to podczas gry i tak większość rzeczy się pamięta :/
Tamte gry ci dodają każdemu ale nie musisz ich ruszać.

Co do Fallout 3 to niestety to najgorszy zakup jakiego dokonałem i to jeszcze w dniu jego premiery :/
Nev Vegas choć jest lepszy to nadal daleko mu do ideału.
Skyrim niestety mnie zawiódł tak samo jak Oblivion , najlepiej gra się jednak w starego Morrowinda na sterydach modowych :P
A pathetic creature of meat and bone

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: Lyskie » 14 gru 2013, 23:20

Poniekąd rozumiem, że Fallout 3 mogło rozczarować starych wyjadaczy od F1 i F2, bo właściwie to była inna gra, którą Bethesda wypuściła pod nazwą Fallout, niech będzie, że dla kasy. Ja nie byłem nigdy purystą fallouta (nie to pokolenie x, y, z - ctrl+alt+delete)i dzięki temu bez żadnych uprzedzeń podszedłem i przeszedłem grę. A jako, że lubię kiedy cRPG łączy się z przygodówką, gra mi się całkiem podobała. Nie aż tak, żeby ją przejść póki co drugi raz, ale nie było źle.
Moim pierwszym i sztandarowym cRPG był Baldurs Gate i gdybym go zobaczył w formie F3, to myślę, że mógłbym powiedzieć, że kasa wydana na grę poszła w błoto. Bo mam swoją wizję tej gry i czekam na 3 część jak na godota.
Morrowind z modami fakt, że czapką przykrywa Oblivion. W sumie bez modów też ;) . Ale, że Ci się zgnity Skyrim nie podoba. Lekki szok. Gra jednak wymiata. Tak całkiem obiektywnie pisząc.
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Awatar użytkownika
zgnity
blitzer
Posty: 1203
Rejestracja: 06 lut 2013, 13:07

Zdobyte trofea

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: zgnity » 15 gru 2013, 00:34

Jak ci się podobały Baldury to możesz czekać na project Eternity obecnie już pod nazwą Pillars of Eternity no i oczywiście Torment: Tides of Numenera zapowiadają się bardzo ciekawe gry.
Przy okazji jak będziesz miał czas to możesz sprawdzić Shadowrun Returns wyszedł i sprawuje się bardzo dobrze , dodatkowe treści tworzone przez fanów również są silnie obiecujące.

A jeśli chodzi o moje ALE jakie mógłbym zgłosić co do Fallout-a 3 oraz Skyrima to uwierz mi że lista była by długa , ale dużo z tego to niejako wina Bethesdy i ich podejścia to produkowania gier ale jeśli byś chciał to poczytać to już założyło by się do tego osobny wątek gdyż lekki offtop się robi :]
A pathetic creature of meat and bone

Awatar użytkownika
Nimar
trener
Posty: 7474
Rejestracja: 20 lut 2013, 16:27

Zdobyte trofea

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: Nimar » 15 gru 2013, 00:44

Ja jestem wielkim Antyfanem gier Bethesdy. W fallouty nie grałem, jak już pisałem jakoś mnie nie porwały pierwsze części i tym samym nie ciągneło do nowych. Co do serii Elder Scroll. Morrowinda łoiłem bo był straszny wtedy BUM na to, ale po ograniu głównego wątku jakoś nie chiało mi się tego maksować. (Za to moja dziewczyna miała w tej grze wszystko, potem już mnie to wkurzało bo grała w Morrowinda więcej niż ja ;) ). Później wyszedł Oblivion a ja akurat nie miałem mocnego kompa by go uciągnąć i tak się szybko zraziłem bo gra strasznie przycinała. No i w końcu dochodzimy do Skyrim, przy którym wytrzymałem może z 2 godziny maks.I już pisze co mi się nie podoba. Jakoś nie podoba mi się granie w rpg z widoku FPS (ja lubię patrzeć jak postać wygląda i walczy, a tutaj niestety jak się dawało kamerę za pleców to się źle grało). Kolejna sprawa w pizdu biegania, żeby zrobić jakiegoś questa to musiałem biegać przez pół świata. No i kolejna rzecz, chyba najważniejsza to fabuła, questy itp, totalnie nie porywa jest dla mnie mega słaba i bezbarwna. Nawalili pełno zadań, a większość taka sama (w grach mmo mi to nie przeszkadza, ale to nie mmo). Jak np porównam to z Wiedźminem 1 czy 2, to Bethesda może się schować. Teraz czekam na trzecią część wieśka, w której twórcy obiecują otwarty świat większy od tego w skyrim. Jeżeli fabuła i questy będą na podobnym poziomie jak w 2 części to dla mnie to będę grał do upadłego jak mały chińczyk w wowa :D
A obecnie się zagrywam (oprócz Blood bowla) w nowego XCOM: Enemy Within moim zdaniem świetny remake starego UFO.
nick steam: Nimar

Awatar użytkownika
zgnity
blitzer
Posty: 1203
Rejestracja: 06 lut 2013, 13:07

Zdobyte trofea

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: zgnity » 15 gru 2013, 10:09

A więc tak ja do gier z oczu bohatera nic nie mam gdyż za dawnych lat grywało się takie serie jak Might and Magic czy Wizzardry oraz inne podobne i niejako przyzwyczaił się człowiek do cRPG z oczu bohatera\drużyny.
Co do Bethesdy to powiem tak :
- Oblivion : odstraszał głównie tym że wzrost poziomu bohatera powodował wzrost poziomu trudności w dziwny i często głupi sposób ( wyczyściłem pół jaskini a drugi pół zostawiłem na później , wróciłem na koniec gry i jak na początku mogłem zabijać do woli to na koniec miałem problem z zabijaniem większej chmary przeciwników - głupie gobliny nie próżnowały i też się pod-levelowały ). A co za tym idzie najłatwiej było stworzyć maga i grać wojem , lub stworzyć woja i czarować w ten sposób świat nie szalał z lvl-upami i gra nie miała większych wyzwań. Prościej mówiąc potrzeba-nieawansowania na wyższe poziomy doświadczenia sprawiała że grało się łatwiej.
Ruletka rozmowo-wa dzięki której bez problemowo dało się z każdym porozmawiać.
No i coś co bolało najbardziej interface konsolowy - przy użyciu myszki się nie sprawdzał w ogóle , czyli by cokolwiek zrobić musiałem używać tego menu i przebijać się każdorazowo do czegoś co w normalnej grze zajeło by mi chwilkę i 2 kliknięcia.
-Skyrim : kolejne skalowania świata do poziomu postaci ale tym razem sam proces skalowania był znośny lecz proces levelowania już nie , takie proste pytanie chciałem być wojownikiem z mieczem i tarczą chodzącym w Heavy , kowalem nie używającym magi ani łuków itd itp ... no więc robie level upy wszystko co chciałem miałem na maxa i teraz MUSZĘ używać magi , strzelać z łuku i nosić Light by zdobyć pozostałe lvl-e dla postaci i wybrać pozostałe Perki z drzewek pierwotnych. A co za tym idzie wywinduje świat do tego poziomu że Wilk zacznie być problemem SIC!
Przejście z więźnia skazanego na śmierć do prawie pół boga którego każdy wielbi w ciągu pół godziny itd itp sprawił iż trudno było mi się wczuć w moją postać.
Questy płytkie i często nudne jak na moje oko ich poziom i epickość trafiał by najlepiej do nastolatka.
Co bolało i to bardzo to fakt żę sklepy dostosowały towar do TWOJEGO poziomu i tak np ja jeszcze nie widziałem żadnego Orka a w sklepie kupiłem najlepszy Orkowy sprzęt , jeszcze nie widziałem Dwarfowych ruin a już miałem najlepszy sprzęt , byłem kowalem i jakie było moje zaskoczenie że w sklepie alchemika mogę od tak kupić czasem od 1 do 3 sztuk Serc Demona a dzięki temu STWORZYĆ sobie mogę Najlepszą zbroję w grzę i po uderzać młotkiem by była 2x lepsza ... już nie mówię jak później grindując postać w górę włożyłem jakieś Enchanty wtedy to dopiero siało zniszczenie , a już wydawało się żę kowal to przegięcie a kowal enchanter którym niejako musiałem się stać bo inaczej by się okazało że osiągnąłem wszystko w ciągu "kilku godzin gry".
No i krzyki które były tak unikatowe że połowa zwłok na mnie krzyczała :/
Jedyne co było jakoś znośne to były smoki , do momentu aż jednego przypadkiem nie zabiłem Sneak Attackiem 2 ręcznym mieczem bo on stał na swoim shrine-ie a ja się zakradłem. I tutaj ich kości były potwornie ciężkie tak ciężkie że tylko dzięki koniowi mogłem użyć FAST TRAVEL , i tu kolejna rzecz zbroja z kości smoka była śmiesznie słaba w porównaniu z tym co ja miałem.
Tak czy siak znajomy wpakował jakieś kilka ton modów w grę i mówi że teraz powoli da się grać ale gry się raczej nie odratuję.
- Fallout 3 : gra w której zostało jeszcze raz udowodnione że Bethesda nie czuję świata w jakim powinna toczyć się gra , zamiast post apokaliptycznego zacofania i niejako klimatu potrzeby walczenia o lepszy świat lub chociaż o własne życie, trafiamy do świata gdzie jest dość radośnie , wszystko da się kupić nawet działający komputer a znajdowanie ludzików poprawia ciebie jako człowieka jeśli dołączysz je do swojej kolekcji w DOMU który kupujesz-zdobywasz bez problemowo praktycznie na początku gry.
Na początku jak jesteś słaby i nie umiesz strzelać to strzelasz arcadowo z użyciem kursora i trafiasz za każdym razem w przeciwnika nie tracąc ptk ruchu , system VATS na początku był słaby ale by grać klimatycznie tylko z niego strzelałem by było trudniej bo tak jak mówie najsłabszym pistoletem snipować na początku gry (?). Niemniej jednak system VATS chwilę później też pokazuję swoje wady i to ogromne : większość perków jest do vats-a a więc chwilę później zamiast robić zwykły dmg z okazjonalnymi Critami, robi się zwykłe Crity i MEGA Crity. A do tego jest się nieśmiertelnym - co zostało zmienione jakoś 2 miesiące po premierze ale przecież ja kupiłem grę w dniu premiery i po 1-2 tyg skończyłem grę i już nie chciałem do niej wracać - tak wziąłem FatBoya i strzeliłem 2 razy na kolesia którego mogłem pięścią uderzyć i mi się nic nie stało bo byłem w VATS-ie.
I tu uwaga , biegnie na mnie Mutant z Miotaczem płomieni , trafiam go krytycznie w rękę on upuszcza Miotacz i biegnie dalej , trafiam go krytycznie w jedną oraz drugą nogę on biegnie na mnie cały czas tak samo szybko (celowo używam najsłabszego pistoletu by go nie zabić) dostaje jeszcze Crita w drugą rękę i głowę. Ogólnie dostałem informacje że ma złamane kończyny w które trafiłem mimo to biega tak samo szybko i nagle z plecaka wyciąga miotacz ognia który zgubił jakieś 50-100 metrów dalej , zabijam drania i biegnę po drugi miotacz okazuję się że ten TAM daleko i ten przy zwłokach to ta sama broń. Tutaj wgrałem modyfikację że Cripplowanie kończyn jest o wiele trudniejsze ale daje minusy do statystyk bez MODA się nie obeszło.
Zdobyłem maxymalny poziom doświadczenia jak spenetrowałem jakieś niecałe 65% mapy , później już nie skupiałem się na lokalizacjach tylko robiłem je na szybko w końcu i tak miałem najlepszą broń i zbroję w grze a wszystko co znajdowałem było ewentualnie humorystyczne i kolekcjonerskie- ostatecznie skończyłem grę na 32 poziomie doświadczenia na 20 poziomów możliwych , gdyż twórcy zostawili możliwość ustawienia w konsoli SetMaxLvl czy jakoś tak :P A więc dalszego levelowania postaci co i tak było skopane gdyż 100 we wszystkim czego używałem już dawno temu miałem.
Prościej mówiąc Fabuła i świat sprawiały że nie dało się ujrzeć tego Falloutu w tym Falloucie.

To taka krótka wersja tego co mi się nie podoba w tych grach.
Choć wiem że dużo z tego to wina ile ja mam lat oraz tego że F1 i F2 miały target troche geekowaty. A targetem F3 był każdy z komputerem i konsolą. Gdzie niejako "konsolowatość" tych gier była bardzo silnie widoczna.
A pathetic creature of meat and bone

Awatar użytkownika
Sir Mewash
trener
Posty: 4460
Rejestracja: 02 wrz 2013, 21:18

Zdobyte trofea

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: Sir Mewash » 15 gru 2013, 21:54

Ogolnie marudzicie. Wszystkie czesci F maja nacisk na fabule i klimat a nie na grafe. Ja jestem starym koniem ktory sie wychowal na wszystkich czesciach ta jak na x-comie. Tu chodzi o klimat a nie o grafe. Jak ktos nie czyje post-apo to nie polubi F-tow. W dodadku ja jestem wielkim fanem necromundy i west landow. Zreszta mysle nad rozwinieciem tematu ale to inna bajka. Bardzo szanuje producenta za nie odbieganie w F od koncepcji pierwotnej
Kop Gryź Bij!

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: Lyskie » 15 gru 2013, 22:23

Ja aż tak anty ani do gier Bethesdy nie jestem nastawiony. Mają swoje plusy i minusy jak wszystko. Dla mnie największym plusem jest zupełny brak liniowości i ogromne otwarte niegłupio zrobione światy. To, że raz jestem złodziejem zaraz magiem, a później wojownikiem zależy dla jakiej gildii robię misje mi nie przeszkadza, ba pozwala przejść grę w szerokiej perspektywie. Teraz gry raczej dążą do tego, żeby postać była uniwersalna. To nie BG, że jak się zrobiło maga to postać nią była całą grę z prostej przyczyny, bo nie miała dostępu do używania miecza. W grach gdzie nie ma opcji tworzenia drużyny postać musi być uniwersalna. Wiedźmin też jest uniwersalny. Jedyne czego nie robi to nie strzela z łuku.
Fakt, że w każdej z gier Bethesdy jest coś irytującego. Najgłupsze co mogli wymyślić to ten wzrost poziomu bohatera powodujacy wzrost poziomu trudności (Oblivion i w już w znośnym stopniu Skyrim). W Skyrim pogubiłem się w perkach. Zacząłem z myślą gry magiem, ale nie sposób było wytrwać przy tej klasie i właściwie w pewnym momencie te perki odpuściłem, bo nie wiedziałem co mi się rzeczywiście w szerszej skali przyda. W F3 systemu VATS nawet nie odpalałem, grałem jak w strzelankę z elementami rpg :D .
Fabuła tych gier faktycznie tyłka nie urywa. Ale ujdzie ;) . Jak się robi taką ogromną grę z mnóstwem questów pobocznych to ciężko główny wątek utrzymać na wysokim poziomie.
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Awatar użytkownika
zgnity
blitzer
Posty: 1203
Rejestracja: 06 lut 2013, 13:07

Zdobyte trofea

Re: Summmer Sale na Steam

Post autor: zgnity » 15 gru 2013, 22:37

Powiem to tak w ten weekend grałem sesję w Neuroshimę.
Byłem hibernautusem a pewien człowieko-robot prowadził nas na północ do "bazy sprzymierzeńców" moim samochodem na które wydałem ciężka kasę i dzięki rzutowi okazało się że "przetrwał apokalipsę" oraz że go nikt nie ukradł tylko koła miał zesputę ale i to się znalazło :P Choć ja wiedziałem co się dzieję to lgnąłem w fabułę gdyż "JA" nie powinienem wiedzieć co się dzieję.
W końcu co miała wiedzieć grupa studentów którzy wzięli udział w eksperymencie naukowym :]
Klimat , fabuła i WCZUCIE SIĘ w postać którą niby jestem , oraz świat który jest wiarygodny i nie dostosowany do postaci lecz opowiedziany jaki ma być.

Klimat i fabuła ...................................... munchkinizm :]
A grafika fajnie jak jest ładna , ale sama się nie obroni.
A pathetic creature of meat and bone

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ławka Rezerwowych”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość