Mistrzostwa Świata

[Oren]

Hej,

wiem że nie tylko Blood Bowlem człowiek żyje. Ja to przede wszystkim żyję jeszcze piłką nożną. Oprócz tego że przez wiele lat grałem, to jestem sędzią piłkarskim, więc przywiązanie do tej dyscypliny sportu jest mi bardzo bliskie. Mistrzostwa Świata tak na prawdę zbliżają się ku końcowi, mamy już pierwszych w pół finale Francja - Belgia i zaraz poznamy drugą parę. Mistrzostwa Świata które stoją na bardzo wysokim poziomie, bardzo dużo bramek, tylko jeden mecz zakończony bezbramkowym remisem (Francja - Dania w fazie grupowej). Niespodzianki wielkie - odpadły Niemcy, Argentyna, Brazylia.

Śledzicie? Macie swoich faworytów? Ja cicho liczę na to że Belgowie zaskoczą jeszcze podczas dwóch spotkań i sięgną po mistrzostwo świata.

[Pieta]

Ja jestem fanem polskiej ekstraklapy, a mistrzostwa oglądam tak co drugi mecz.

Belgowie grają imponująco, jednak widzę tu wyższość Francji. Kibicuję za to teraz Chorwatom i Rosjanom.
Ogólnie mogę powiedzieć, że jest ogromna dominacja europejskiej piłki.
Do szesnastki weszło 10 z 14 europejskich drużyn. W półfinałach nie będzie innych.

[Vincent]

Ja ogólnie zawsze kibicuje anglikom i o dziwo jeszcze grają więc na razie trzymam kciuki za nich. W ostatnich ćwierćfinale kibicuje Chorwatom, bo pokazują się z bardzo dobrej strony na tych mistrzostwach i zasługują na awans do półfinału.

[Oren]

Niemal koniec mistrzostw. Zostały dwa spotkania do rozegrania. Mecz o 3 miejsce i wielki finał. Czarny koń zawodów- Chorwacja doszła aż tak daleko i chciałbym aby właśnie oni sprawili niespodziankę. Szkoda że mój faworyt odpadł(mówię o Belgii) ale mają szanse w walce o trzecie miejsce.

Wynik? 2-1 dla Chorwacji w regulaminowym czasie gry.

[Vincent]

Z Francuzami czuje że padną. Z Anglikami grali słabo do momentu strzelenia pierwszej bramki swojej. A potem to raczej Anglicy podupadli niż Chorwaci zaczęli grać lepiej. Musieliby w finale wrócić na swoje wyżyny aby mieć szansę powalczyć.

Także ja daję 2:0 dla Francji

[Domingo]

Beda karne, wygra Chorwacja, ale ja tego nie dożyję, bo w trakcie zejde na zawał