Warsaw Tournament 25-26.04.2015

[Elkołak]

Właśnie dotarłem do domu. Zabójczy turniej. Bawiłem się doskonale. Wielkie dzięki wszystkim!!!

[Niko]

Kurde szkoda ze gracie w taka kiepska gre bo bylo naprawde milo Was poznac
No ale moze za rok... W kazdym razie jezeli bedziecie chcieli to powtorzyc to ja chetnie sie przylacze,przynajmniej w takiej formie jak mialo to miejsce w miniony weekend... W sobote bylo tak fajnie ze ucielko mi 6 autobusow ktorymi mialem jechac na 30tke kumpla... Za to piatek... Piatek to klasa sama w sobie, i z tego miejsca chcialbym przekazac specjalne pozdrowienia i podziekowania dla Marco Elkolaka i tego trzeciego goscia ktorego "nie pamietam" a ktory "podobno" byl z nami w maku... I na dodatek lubi gozdziki

[rotti]

Dla mnie najważniejsza w tym turnieju była możliwość podziwiania reakcji ludzi na dynamicznie zmieniającą się na boisku sytuację. Złość, śmiech lub niedowierzanie zawsze przykrywane przez śmiech i szczerą fascynację blood bowlem.

No i nauczyłem się zastępczego określenia na pojawiającą się tu i ówdzie czachę. KOPONYA!! to słowo zrobi jeszcze na forum karierę

[Nimar]

No i nauczyłem się zastępczego określenia na pojawiającą się tu i ówdzie czachę. KOPONYA!! to słowo zrobi jeszcze na forum karierę

Czy to znaczy coś w stylu "nosz kur.. mać" ?

[Domingo]

To znaczy "czacha" Elkołak uczył się węgierskiego potem to Węgier ciągle krzyczał "czacha czacha czacha".

[zgnity]

Pograło się i do nicków z forum oraz avatarów dorzuciło się jeszcze mordkę.
Turniej się nawet całkiem ładnie udał - te emocje stadionowe i reakcję ludzi jak zawsze są najciekawsze. Było wyraźnie widać kto i po co gra :]
Na Dużym podium może i nikt nie stanął ale na naszym małym lokalnym Rotti zdobył pierwsze miejsce , drugie Domingo , ... XD
Ale jak wszyscy wiemy to wszystko wina "silnika" XD
Kolejnym razem czyli gdzieś za rok znowu będzie miło z wami zagrać , tak cały mecz jak i przetrzymać całą trzecią połowę

A i dodam że pamiątka będzie się ładnie gdzieś na półce prezentować.

[Marco]

Wieeelkie dzięki za turniej!!!

i tego trzeciego goscia ktorego "nie pamietam" a ktory "podobno" byl z nami w maku... I na dodatek lubi gozdziki

A on nie wrócił do Rzeszowa. Zaginął w Warszawie. Możliwe, że na dniach wpadnie do Ciebie "pomieszkać"

[Domingo]

A on nie wrócił do Rzeszowa. Zaginął w Warszawie. Możliwe, że na dniach wpadnie do Ciebie "pomieszkać"

[Nimar]

Tak się zastanawiam, ci Węgrzy co was tak ładnie ograli grają też w komputerowego BB? W jakimś Orca-cola czy coś?

[Domingo]

Nie ale w figurkowego grają od 15 lat i jeżdżą po wszystkich większych turniejach w europie.