[WARSZAWA]WINTER CUP wyniki strona 24

[Oren]

Minął tydzień a mnie jeszcze trzyma! Dzięki raz jeszcze za ten wspaniały weekend! Zobaczyć Was to był mój jedyny cel na tym turnieju a że jak zwykle musiałem coś zepsuć...

Dzięki @teillman i wszystkim Deadline'om za wspaniała organizacje! Po ponad pół rocznej przerwie znowu można było usiąść do stołu i poturlać kosteczki.

Udało mi się wygrać ten turniej, co pewnie zaskoczyło jakieś 95% naszego community w tym także i mnie. Rozegrałem pięć ciężkich meczy, pięć pojedynków szachowych, gdyż grałem z Ludźmi, Chorfami, Khemri, Chorfami i Dorfami. Pomimo luźnej, zabawowej atmosfery, musiałem skupiać się cały czas. Wydaje mi się że zagrałem cztery bardzo dobre mecze i w jednym miałem więcej szczęścia niż rozumu.

Mecz ten to była potyczka z @reszka o zwycięstwo w turnieju. Dwarfy na Griffie to chora rzecz. Griff zrobił swoje i w moim ataku przegrywałem 1-0 i właściwie było pozamiatane. Ustawiłem się pod one turna jeszcze i cofnięcie zegara. Wybiegłem daleko wilkiem, podniosłem piłkę i musiałem liczyć że przeciwnikowi nie uda się przewrócić mojego futrzastego zawodnika. Udało mu się go przewrócić ale źle został odepchnięty, dzięki czemu na dwóch gfi dobiegał na linię TD. No to więc akcja Yolo aby zdobyć TD. Blitz na jednej kości aby odepchnąć krasnala, dwa gfi wilkiem, jeden gfi ghoulem, podanie na 5+ i łapanie na 3+ bez RR. Udało się, więc 1-1 i wróciłem do gry. W drugiej połowie postawiłem wszystko na jedną kartę czyli obrona remisu, który dawał mi raczej zwycięstwo w turnieju. Szło bardzo dobrze aż moment gdzieś w 15 turze gdzie Reszka nie chciał chyba już ryzykować i musiał zrobić unik Griffem na 2+... 1 na 1....piłka wyleciała poza boisko i spadła później obok moich zawodników. Podostawiałem się i tam błąd popełniłem bo powinienem stanąć fleshem albo wrightem bliżej mojego td, aby w razie co Reszka nie mógł nikogo wepchnąć na piłkę. Rzecz jasna mądry polak po szkodzie. Reszka wepchnął mojego zombie na piłkę, bounce poza strefy tz i co? Aby zdobyć TD Reszka musiał zrobić Dodge na 3+ podniesienie na 3+ przekazanie na 4+ i dwa gfi na 2+. Rzuty wyglądały jakoś tak 5 - 6 - 5 i jak to @Misiozaurus powiedział, widać było jak ulatuje ze mnie życie....no ale po tych pięknych rzutach nadszedł czas na pierwszy GFI 1 na 1.....pech Reszki był moim szczęściem!

Gratuluję wszystkim! Top 3 grali bez gwiazd! Gratuluje @tasak za nagrodę Marcepana!

Rzeczy które nasuwają się po turnieju to przede wszystkim:
- Gwiazdy są za tanie!
- Jak mają tyle kosztować, to banować ich umiejętności specjalne!
- Za mało tierów (zgadzam się z Deadline TV)

Dziękuję raz jeszcze za wszystko i do rychłego zobaczenia!

PS:

Tekst turnieju należał do Reszki:

"Ale słaby jest teraz ten passing" - Powiedział grając krasnoludami!

[Zielu]

A propo banowaniea "specjalek" star playerów to subiektywnie uważam jakiekolwiek banowanie czegokolwiek za nieporozumienie, trzeba się trochę z gwiazdami oswoić, pograć, a zobaczy się że nie taki straszny ten Morg jak go malują i jak się nim gra to nawet na dwukostkowym bloku się ręce pocą.

Do tego kilka przykładów gwiazd które bez "specjalnej umiejętności" są wręcz bezużyteczne; Akhorn wiewórka, White Dwarf, Gretchen Wachter.

PS. Żyjemy w świecie tylu zakazów że robienie tego jeszcze w naszym hobby to już przegięcie.

[leon]

zabronic wszystkiego!!!!!!! żeby nie było niczego!!!!!!!!!!!

[Oren]

Ja na razie pisze to po jednym turnieju i to takim w którym nie grałem z gwiazdą. Logicznym jest że potrzeba więcej playtestow.

[tasak]

Dzięki jeszcze raz tym z którym przyszło mi grać na WC20CE. Moje MAŁE podsumowanie

Mecz nr 1 vs @Horn (CHORFY)
wynik: 0-1 PRZEGRANA
Tak, początek od lustra prawie lustra bo ja bez RR ale za to z Morgiem.
Pierwszy mecz i policzek w twarz na ogarnięcie się. Dobra gra Horna + poprawne rzuty bez zbędnego ryzyka.
Szybka strata bullcentaura i to przez faul, potem gardzista zginął i się porobiło
Ja natomiast zrobiłem parę błędów z pozycjonowaniem się na boisku.. Morg dwa razy próbował zrobić blitza na GFI. Dwie tury z rzędu padła 1.. i padł też Morg. Potem nawet udało mu się go wypchać za boisko.
Całkowicie źle prowadzony przeze mnie mecz, co nie umniejsza dobrej gry i zasłużonej wygranej Horna!
Zapomniałbym.. Horn w 16 turze wyjebał się na touchdownie na GFI (byłem tego tak pewny, że trzeba było poprawiać moją kartę)

Mecz nr 2 vs @marczyk (BOBY)
wynik: 2-0 WYGRANA
Pierwszy kontakt z tą drużyną i nie wiedziałem czego się spodziewać. Po meczu mam mieszane uczucia, bo nowe boby ładnie przyjmują both down w mojej turze.
Marczyk skupił się mocno na Morgu i postawił sobie za punkt honoru zabicie albo zbutowanie mojej gwiazdy. Najpierw próbował Varag ale mu nie wyszło, więc Morg w swojej turze stwierdził, że nie da się bić i mu oddał. Z jakim skutkiem? Zabił go na śmierć.
Potem banda bobów obskoczyła Morga i tłukła go aż padł, dobrze dla mnie, że mały pokurcz pomimo sporej liczby asyst nie wiele zadziałał. Dzięki temu, że spora część drużyny była skupiona na Morgu, to mogłem przykładać resztą swojej drużyny.

Mecz nr 3 vs @Maciou (SZCZURY)
wynik: 2-1 WYGRANA
Koniec dnia i mózg już nie ten. Wiedziałem, że wygrałem ale wychodzi na to, że nie wiedziałem nawet ile.. Nawet nie pamiętam, żeby Bartek grał Varagiem, więc albo szybko zszedł, albo niewiele czułem żeby przeszkadzał.
Szczury jak to szczury.. trzeba zabijać ile się da, nic nie piłem ale nie wiem co tam się odwalało pamiętam, że najpierw się cieszyłem, że hobos ma sure handsa to nie bałem się strip balla, a potem nie było już strip balla na boisku i chyba Morgiem przykładałem.
I w tym momencie.. chyba faktycznie zaczynam wierzyć w to co było mi mówione 2-1 dla mnie

Mecz nr 4 vs @Kopuł (HIGH ELFY)
wynik: 2-2 REMIS (który smakuje jak wygrana)
Pierwszy mecz drugiego dnia i lekki stresik na dzień dobry byłby większy jakbym miał świadomość z kim będą grał ten mecz i co Kopuł będzie miał ze sobą.
Jak może zacząć się mecz kiedy krasnoludy mają bić elfy? Dwukostkowy block i dwie czachy! Bezpieczne rzuty tak? To była szybka pierwsza tura. Potem poczułem na własnej skórze jak mega dobry jest Wiewiór! Mały futrzak wymiata na boisku i jest tani i świetny!
Obstawiam, że szybko trafi na stołu jako uzupełnienie nadwyżki kasy. Musi być dobry, bo pierwszy raz na turnieju zastanawiałem się czy nie faulować! Oczywiście dobra gra Kopuła i odpowiednio pozycjonowanie zawodników nie ułatwiało sprawy.
W trakcie gry śmieliśmy się we dwóch, że spokojnie będę mógł trochę pomarudzić po meczu, że nie miałem łatwo (trzy razy padły dwie czaszki) i że będę miał jakieś usprawiedliwienie na przegrany mecz. Tak.. do 13 tury przegrywałem 0-2.
Na początku grałem jeszcze na remis z małą nadzieją na wygraną. Od 14 tury grałem już tylko o honor z jeszcze bardziej mikro szansą na remis. Moja 14 tura więc zmobilizowałem się, dobrze ustawiłem, rzuty wyszły i w dwie tury zdobyłem pierwsze przyłożenie.
Wynik 1-2, z tego co pamiętam miałem przewagę na boisku + oczywiście przewaga siły. Więc zaczęło nam się robić ciepło - adrenalina skoczyła. Mój kick off i dostałem blitza! BLITZA! Krasie markują okropne elfy, pierwszy byk leci na jednym gfi podbiega na pole gdzie ma upaść piłka, drugi byk bije jakiegoś paskudnego elfa i robi screena.
Endorfina zaczyna wyciekać mi uszami na boisko ale jeszcze fajnie jakby złapał nie? Nie mam przerzutów żeby podnieść piłkę.. piłka spada w ręce byka i.. tak! Złapał ją!! Wiewiórka albo była za daleko albo nie było jej na boisku. Tu już nie pamiętam, czy dobiegł do mnie, czy robił jakieś dodge i z jakim skutkiem. Nie ważne.. w mojej 15 turze przykładam na remis!
Ale... Kopułowi została jeszcze jedna tura - tu jeśli dobrze pamiętam elf nie podniósł piłki bez rr, albo pushe nie poszły - na linii powinny u mnie stać dwa bulle i Morg.
Bardzo wymagający mecz, pełen zwrotów akcji i pełen emocji. Ten remis po pierwszych 12 turach traktuję jako wygraną i cieszę się, bo miałem trochę szczęście ale w 4 tury przyłożyłem 2 razy.

Mecz nr 5 vs @stikman (CHORFY)
wynik: 2-0 WYGRANA
Tak, koniec od lustra prawie lustra bo ja bez RR ale za to z Morgiem. Powtarzam się? Hmm.. tak!
Było trzech graczy chadecji na turnieju razem ze mną.. na pięć meczy musiałem zagrać przeciwko pozostałym dwóm
Po wyciągnięciu pewnych wniosków po pierwszym meczu + sprzyjającym kick offie zaczęło się nieźle! Na rzuyt nie mogłem narzekać i z przewagą siły zacząłem uszczuplać zasoby Stikiego. W pewnym momencie grało mi się bardzo dobrze, dużo miejsca na boisku, jego chorfy związane.
Ale obrona była waleczna! Może nie było tak, że bałem się, że przegram ten mecz, ale naprawdę ciśnął mocno żebym go nie wygrał. Niestety osłabienie powoduje czasem chęć ryzyka - tutaj nie zaszkodziło ale nie pomogło.

Bardzo fajny turniej.. fajnie się grało i ja czuję niedosyt. Jeszcze raz gratulacje @Oren @Domingo @Horn
Najbardziej poprawialiście mi humor mówiąc "to teraz gramy jak mężczyźni", tak najpierw zużywacie swoje 2-3 przerzuty i dopiero wtedy gramy jak mężczyźni? Taaa Turniej zakończony wynikiem: 3xW/1xD/1xL

Jeszcze słowem komentarza z mojej strony do Walcowego odcinka i mojej rozpiski!
grałem bez przerzutów, czemu? depresja? alkoholizm? nie tym razem przerzuty niezbędne miałem wbudowane w zawodników (9x block i 1x sure hands), wiadomo że ten jeden przerzut czasem by się przydał, ale z drugiej strony z kick offów dostałem 3RR z czego jednego nie zużyłem wcale, a drugi szybko specjalnie spaliłem w pierwszej turze.
Normalnie chadecją gram na dwóch przerzutach, tutaj stwierdziłem że jeden będzie ok, ale wtedy dzięki @Zielu zwróciłem uwagę na Morga, i tutaj robi się problem jedyny sposób na 11 zawodników i komplecie skilli dodatkowych to pozbycie się tego jednego przerzutu. Skoro woody dają radę to chorfy mają nie dać? :>
Idąc dalej, zwalenie 3 kostkowego blocku z blokiem na zawodniku to 0,5% szans, zwalenie 2 kostkowego blocku z blokiem na zawodniku to 3% szans, dalej.. jedna asysta od gardzisty i Morg bije zwykłego ludka z siłą 3 na 3 kostkach <3 A na hobosie sure hands daje mi 3+ z przerzutem na podniesienie piłki.
Na 5 meczy miałem 4x dwie czachy na dwóch kościach (z czego trzy raz w meczu z Kopułem i raz z Marczykiem).
sam Morg jest świetny bo ma agi 3+, dwa razy w turnieju podnosiłem i przykładem piłkę właśnie nim 3+ i potem 6 ruchu i 6 siły?
jeden przerzut mogłem uzyskać z Varagiem, ale względem mega Morga to minus 1 do: siły, pancerzu i MB, nie kalkulowało się. Po dwóch meczach gdzie ja miałem Morga a po drugiej stronie był Varag, potwierdzam, to co założyłem przed meczem..
minosem niestety przestaję grać, cena do jakości wychodzi średnio - w końcu nawet i ja to przyznaję.. na szybko to zaryzyukuję, że Wiewiór jest lepszy
nie używam apo na turniejach, nie fauluje więc nie potrzebuję zapasów w hobosach, robiąc rozpiskę kupiłem co chciałem i zobaczyłem, że została mi masa kasy z którą nie mam co zrobić. Serio.. z chęcią dokupiłbym krasnoluda albo bullcentaura ale po co mi kolejny rezerwowy? Teraz to nawet zielonskórego pilarza nie mam jak kupić ;(
jak będzie możliwość na pewno spróbuje tej rozpiski jeszcze raz i widzę ile potrafi!
bicie Morgiem jest mega, ale nie jest też tak że zawsze trzeba - przeciwnik czasem tak myśli ale jak mogę walnąć gutka/skinka krasiem z tacklem to będę bił tutaj. Morg walnie następnym razem, a może nawet uda się nim podejść, żeby robił block, a wtedy na spokojnie blitz bullcentaurem? Więc strzeżcie się, bo w tej rozpisce naprawdę ma kto bić!

[Oren]

Mam takie pytanie po jakimś czasie. Czy ja dostanę ikonkę turnieju ? Czy jednak niestety musi być master ?

[leon]

musi byc master. za Lublin nie mam.