MD10

[Perihelion]

Ale mnie nie interesuje Lyskie czy to że z nim byś lub nie wygrał, ja chciałem kopać ciebie i to najlepiej leżącego

[Sir Mewash]

Dzieki Kotlet za meczyk. Przyznam ze nie masz szczescia do moich nurglitow. Akcja meczu to w blitzu rospoczynajacym gre postawilem krzyzyk na gwiezdzie minotaurze.

Zaras zatwierdzie

P.S. I tak nie lubie tej ligi

[Kotlet]

Kilka akcji sam położyłem . Ale goblin i centaur się spisali jak na prawie 400 niedopłaty [dziewczęta nie jarały moich zawodników a minotaur zginął przed meczem].

[Sir Mewash]

Nimar moja sugestia. To nie adminuj wynikow na poczatku MDn tylko na jego zakonczenie. Co zrobisz jak zaras np Warrior powie ze chciałby zagrac swoj mecz bo ma czas???

[Perihelion]

Sir Mewash jak nie lubisz tej ligi to zapraszam do Dungeona. Żeby życie miało smaczek raz bloodbowl raz dungeonaczek

[Lyskie]

Brawo Qbus, Peri to cwaniak i zimny prysznic mu się przyda ... .
Nimar może być 22 dziś.

[Nimar]

Dostałem, z tymi rzutami i tak się cieszę, że jeden punkt zdobyłem. No i miałeś rację Lyskie, że mogłem inaczej zagrać na końcu. Tylko już mi jakoś przestało zależeć i stwierdziłe, że muszę spróbować 1 turn tuchdown i spieprzyłem Dzieki za grę!

[Sir Mewash]

To co Nimar moze teraz HC? bedzie tylko lepiej

[Lyskie]

Dostałem, z tymi rzutami i tak się cieszę, że jeden punkt zdobyłem.

Gdyby nie 1 reroll 1 u mnie to byś go nie było .
Faktycznie rzuty miałeś gorsze, ale też więcej musiałeś ryzykować. Bez bloków i zapasów proelfy szybko tracą rerolle jak idą na wymianę. Ja też bez cudów i szaleństw. Znowu nie zadałem żadnej kontuzji, 1 rr 1 na misternie tkanej akcji, gdzie olałem obronę i szedłem na ładny td i zamiast 2-0, 1-1. Wiadro zimnej wody i później starałem się już grać spokojnie i bez zbędnego ryzyka.
Dzięki za mecz.

[rotti]

Ja osobiście tylko powiem, że nie wiem czy jest sens to dalej ciągnąć. W tej chwili połowa meczy jest adminowana. Straszna lipa.

To, że się tak stanie przy tylu meczach i w czasie jaki przewidzieliście na turniej - było totalnie pewne. Miałem nosa, że wycofałem się w ostatniej chwili