Savoir vivre
- kicaf_
- rezerwowy
- Posty: 780
- Rejestracja: 25 gru 2017, 16:41
- Lokalizacja: Wrocław, czasem Koszalin
-
Zdobyte trofea
Savoir vivre
Siema,
nurtuje mnie jedna kwestia, ale że nie znalazłem wątku, pod który możnaby to podpiąć - postanowiłem założyć nowy temat. Może się rozwinie o jeszcze jakieś inne elementy.
Co sądzicie o faulowaniu przeciwnika w ostatniej turze lub momencie, kiedy wynik meczu jest przesądzony? Ja osobiście uważam, że jest to strasznie słabe i takie "dwunastoletnie" zachowanie. Ale może jestem za bardzo wrażliwy. To w końcu Blood Bowl, a Nuffle chce krwi!
Rozumiem jeszcze kwestię, że osłabiam swojego głównego przeciwnika w lidze - drużynę, z którą biję się o mistrza - wtedy jest to uzasadnione. Ale już faulowanie podczas wygranego meczu, gdzie 3/4 zawodników naszego przeciwnika jest poza boiskiem wygląda trochę inaczej...
Zastanawiam się jakie jest do tego podejście w szerszym gronie. Tym samym zapraszam do dyskusji o (wątpliwej) moralności w grze.
nurtuje mnie jedna kwestia, ale że nie znalazłem wątku, pod który możnaby to podpiąć - postanowiłem założyć nowy temat. Może się rozwinie o jeszcze jakieś inne elementy.
Co sądzicie o faulowaniu przeciwnika w ostatniej turze lub momencie, kiedy wynik meczu jest przesądzony? Ja osobiście uważam, że jest to strasznie słabe i takie "dwunastoletnie" zachowanie. Ale może jestem za bardzo wrażliwy. To w końcu Blood Bowl, a Nuffle chce krwi!
Rozumiem jeszcze kwestię, że osłabiam swojego głównego przeciwnika w lidze - drużynę, z którą biję się o mistrza - wtedy jest to uzasadnione. Ale już faulowanie podczas wygranego meczu, gdzie 3/4 zawodników naszego przeciwnika jest poza boiskiem wygląda trochę inaczej...
Zastanawiam się jakie jest do tego podejście w szerszym gronie. Tym samym zapraszam do dyskusji o (wątpliwej) moralności w grze.
- Pieta
- trener
- Posty: 3082
- Rejestracja: 20 paź 2015, 22:24
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Savoir vivre
Albo osłabiasz drużynę przeciwnika, żeby nie zajął wyższego miejsca od Ciebie, albo ogólnie osłabiasz go z myślą o kolejnych sezonach.
Trzeba jednak trochę pokalkulować, czy się przeciwnika przypadkiem nie osłabi, wzmacniając tym samym jego najbliższych przeciwników, z którymi rywalizujemy. Wtedy można się takim faulem samemu pokarać.
Jest jeszcze kwestia czy dana liga nie daje przypadkiem nagrody za najwięcej wbitych kontuzji w dowolny sposób. Tak chyba dawniej bywało, że te kontuzje wliczały się do wyniku.
No i można też grać dla fluffu. W końcu niektórzy zawodnicy są tak wredni, że no trzeba nimi robić te faule
Oczywiście faulować nie wolno w ogóle.
Trzeba jednak trochę pokalkulować, czy się przeciwnika przypadkiem nie osłabi, wzmacniając tym samym jego najbliższych przeciwników, z którymi rywalizujemy. Wtedy można się takim faulem samemu pokarać.
Jest jeszcze kwestia czy dana liga nie daje przypadkiem nagrody za najwięcej wbitych kontuzji w dowolny sposób. Tak chyba dawniej bywało, że te kontuzje wliczały się do wyniku.
No i można też grać dla fluffu. W końcu niektórzy zawodnicy są tak wredni, że no trzeba nimi robić te faule
Oczywiście faulować nie wolno w ogóle.
- Vincent
- trener
- Posty: 3448
- Rejestracja: 31 gru 2016, 09:13
- Lokalizacja: Warszawa
-
Zdobyte trofea
Re: Savoir vivre
Dokładnie, zależy gdzie się gra, po co się gra itp.
Każdą sytuacje można inaczej interpretować:
-Początek sezonu ligowego, grasz z faworytem rozgrywek - jasne że go faulujesz
-Sezon ligowy i obecny przeciwnik gra w przyszłym meczu z twoim bezpośrednim konkurentem o zajęcie wyższego miejsca - oszczędzasz go aby mógł dokopać przeciwnikowi w następnym tygodniu
-CLL gdzie grasz z czołową drużyną - faulujesz żeby osłabić sobie potencjalnego przeciwnika w playoffach
-Dostajesz punkty za zadane wszelkie kontuzje - faulujesz
-Mecz który niewiele zmienia i niewiele wnosi w cokolwiek (niezależnie od formatu) - ja nie fauluje, choć sam bywam faulowany
-Nie idą ci żadne armor brejki na przeciwniku mimo że gra wood elfami - ja nie fauluje, choć sam bywam faulowany i rozumiem potrzebę zabicia elfa
-Jedyna opcja jaką traktuję za niehonorową, to jak chaos czy inny bashowy team rozwali pół drużyny przeciwnej wbijając permanentne kontuzje, wygrywa 3:0 bo przeciwnik ma 2 zawodników na boisku.. i fauluje w 16 turze. To jest dla mnie już chamskie.
Ewentualnie co uważam jeszcze za niesportowe - kiedy wiesz że odpadasz z rozgrywek (np ostatni mecz grupowy, a potem system pucharowy i ty się nie łapiesz) i faulujesz drużynę która wychodzi dalej. Sam na tym nie zyskasz, a lepiej przegrać z ewentualnie późniejszym zwycięzcą, więc po co faulować.
Są też dla mnie globalne wyjątki jak bull centaur ST 6, wood elf AG 5 i ST4, albo natural one turnerzy.. takie rzeczy są nie ludzkie i nie powinno ich być na boisku
Każdą sytuacje można inaczej interpretować:
-Początek sezonu ligowego, grasz z faworytem rozgrywek - jasne że go faulujesz
-Sezon ligowy i obecny przeciwnik gra w przyszłym meczu z twoim bezpośrednim konkurentem o zajęcie wyższego miejsca - oszczędzasz go aby mógł dokopać przeciwnikowi w następnym tygodniu
-CLL gdzie grasz z czołową drużyną - faulujesz żeby osłabić sobie potencjalnego przeciwnika w playoffach
-Dostajesz punkty za zadane wszelkie kontuzje - faulujesz
-Mecz który niewiele zmienia i niewiele wnosi w cokolwiek (niezależnie od formatu) - ja nie fauluje, choć sam bywam faulowany
-Nie idą ci żadne armor brejki na przeciwniku mimo że gra wood elfami - ja nie fauluje, choć sam bywam faulowany i rozumiem potrzebę zabicia elfa
-Jedyna opcja jaką traktuję za niehonorową, to jak chaos czy inny bashowy team rozwali pół drużyny przeciwnej wbijając permanentne kontuzje, wygrywa 3:0 bo przeciwnik ma 2 zawodników na boisku.. i fauluje w 16 turze. To jest dla mnie już chamskie.
Ewentualnie co uważam jeszcze za niesportowe - kiedy wiesz że odpadasz z rozgrywek (np ostatni mecz grupowy, a potem system pucharowy i ty się nie łapiesz) i faulujesz drużynę która wychodzi dalej. Sam na tym nie zyskasz, a lepiej przegrać z ewentualnie późniejszym zwycięzcą, więc po co faulować.
Są też dla mnie globalne wyjątki jak bull centaur ST 6, wood elf AG 5 i ST4, albo natural one turnerzy.. takie rzeczy są nie ludzkie i nie powinno ich być na boisku
- Elkołak
- trener
- Posty: 4281
- Rejestracja: 08 lip 2014, 13:21
- Lokalizacja: Grudziądz
-
Zdobyte trofea
Re: Savoir vivre
Wszystko zależy od sytuacji...Ja bardzo rzadko fauluje. Ale gdy przeciwnik od 3 tury wyzywa Cię od ujow to aż się prosi wskoczyć w 16 turze 9 zawodnikami na jego dobrego gracza Jak zaczynałem przygodę z BB też uważałem że faulowanie jest brzydkie i niehonorowe teraz po latach na ławce trenerskiej oblepiony krwia i flakami zawodników pozbawiony ludzkich uczuć, pozbawiony nadziei ze świat bedzie jeszcze normalny...widząc w 16 turze leżącego w błocie ogłuszonego wardancera krzyczę do zawodników zabijcie gnoja!!!
steam: Elkolak75
Turnieje: 47
110-48-53 (319-210)
Turnieje NAF 78-31-39 (228-156) Rasy: 29
Od martwego elfa lepszy jest tylko taki, który konając zdradza Ci taktykę swojej drużyny...
Turnieje: 47
110-48-53 (319-210)
Turnieje NAF 78-31-39 (228-156) Rasy: 29
Od martwego elfa lepszy jest tylko taki, który konając zdradza Ci taktykę swojej drużyny...
- Nimar
- trener
- Posty: 7473
- Rejestracja: 20 lut 2013, 16:27
-
Zdobyte trofea
Re: Savoir vivre
W publicznych ligach bardzo mnie to wkurza i sam się staram tak nie robić. No chyba, że koleś mi bluzga itp. to wtedy faul w 16 turze musi być. Ogólnie w publicznej fauluje zazwyczaj wtedy kiedy da mi to korzyści.
W zamkniętych ligach sprawa wygląda inaczej, bo tutaj taki faul zakończony zgonem jakiejś gwiazdy może okazać się zbawienny ponieważ przeciwnik będzie miał trudniej w następnym meczu. Chociaż u nas to robię rzedko no chyba, że to krasnoludy to wtedy trzeba tępić
W zamkniętych ligach sprawa wygląda inaczej, bo tutaj taki faul zakończony zgonem jakiejś gwiazdy może okazać się zbawienny ponieważ przeciwnik będzie miał trudniej w następnym meczu. Chociaż u nas to robię rzedko no chyba, że to krasnoludy to wtedy trzeba tępić
nick steam: Nimar
- Marcepan
- rezerwowy
- Posty: 661
- Rejestracja: 22 wrz 2017, 20:12
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Savoir vivre
Ja patrzę na to trochę inaczej, fauluje za każdym razem kiedy mam ku temu okazję (czy to aby zdobyć przewagę na boisku czy po prostu aby komuś ubić uber-rozwiniętego potwora którego ktoś hoduje przez 3 sezony). Faul to element gry i nie rozumiem aby można było się o to obrażać, mój przeciwnik tez może mojego zawodnika skatować.
Jest dużo drużyn których taktyka i jakiekolwiek szanse wygranej opierają się na faulowaniu. A faul w ostatniej turze jest moim zdaniem najlepszy czy to aby jako przegrywający odgryźć się na zwycięzcy czy też jako ten co wygrywa aby kogoś jeszcze bardziej zrównać z ziemią. Life is brutal and full of zasadzkas.
Jest dużo drużyn których taktyka i jakiekolwiek szanse wygranej opierają się na faulowaniu. A faul w ostatniej turze jest moim zdaniem najlepszy czy to aby jako przegrywający odgryźć się na zwycięzcy czy też jako ten co wygrywa aby kogoś jeszcze bardziej zrównać z ziemią. Life is brutal and full of zasadzkas.
- ninjaska
- rezerwowy
- Posty: 697
- Rejestracja: 07 cze 2013, 09:41
-
Zdobyte trofea
Re: Savoir vivre
Moim zdaniem najlepiej jest faulowac w 16 turze, ew. gdy mecz jest wygrany. Jezeli sedzia to zobaczy i wyrzuci zawodnika, nie ma zagrozenia dla wyniku. A przeciwnik zawsze moze stracic zawodnika, co oslabi jego druzyne, czy w tym, czy w nastepnym sezonie.
Czasem radośni, a czasem wredni
To my Gamonie idziemy tędy!
To my Gamonie idziemy tędy!
- kicaf_
- rezerwowy
- Posty: 780
- Rejestracja: 25 gru 2017, 16:41
- Lokalizacja: Wrocław, czasem Koszalin
-
Zdobyte trofea
Re: Savoir vivre
W kwestii faulowania najbardziej zgadzam się Pietą:
Jadnak zdecydowana większość uzasadnień jest sensowna
A faulowanie w ostatniej turze bez celu jest lamerskie i chuj.
Jadnak zdecydowana większość uzasadnień jest sensowna
- Smollar
- trener
- Posty: 3520
- Rejestracja: 10 wrz 2016, 00:13
- Lokalizacja: WarSaw
-
Zdobyte trofea
- Shawass
- trener
- Posty: 4347
- Rejestracja: 23 lut 2013, 23:03
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
-
Zdobyte trofea
Re: Savoir vivre
Oj tam, faulowanie ma sens
Gorzej że są drużyny, u których stracenie liniowego jest mniej bolesne bo jest to jeden z 14 zawodników a u innych jest to jeden z 11 zawodników. Dodatkowo stracenie liniowego za 40k żeby potencjalnie zdjąć zawodnika za 70k+ jest super interesem - szczególnie w turniejach.
Wiec tak - w momencie gdy gram taką drużyną która ma tanich linemanów, mam przewagę zawodników i mogę poświęcić paru moich zawodników żeby otoczyli zawodnika przeciwnika dla faulu to to robię. Jest to dla mnie drugi blitz praktycznie
Poza tym faulowanie na turnieju jest ok, w lidze wykluczenie zawodnika po to żeby go całkiem wywalić z ligi jest....cóż...jeśli mecz jest w danym momencie przegrany/wygrany i ten zawodnik nie robi już różnicy to bym nie bawił się w skrytobójcę.
W Walcu 3.2 omawialiśmy jeszcze parę kwestii savoir vivre'u, polecam, już dobrze nie pamiętam które punkty co do faulowania poruszyliśmy
Gorzej że są drużyny, u których stracenie liniowego jest mniej bolesne bo jest to jeden z 14 zawodników a u innych jest to jeden z 11 zawodników. Dodatkowo stracenie liniowego za 40k żeby potencjalnie zdjąć zawodnika za 70k+ jest super interesem - szczególnie w turniejach.
Wiec tak - w momencie gdy gram taką drużyną która ma tanich linemanów, mam przewagę zawodników i mogę poświęcić paru moich zawodników żeby otoczyli zawodnika przeciwnika dla faulu to to robię. Jest to dla mnie drugi blitz praktycznie
Poza tym faulowanie na turnieju jest ok, w lidze wykluczenie zawodnika po to żeby go całkiem wywalić z ligi jest....cóż...jeśli mecz jest w danym momencie przegrany/wygrany i ten zawodnik nie robi już różnicy to bym nie bawił się w skrytobójcę.
W Walcu 3.2 omawialiśmy jeszcze parę kwestii savoir vivre'u, polecam, już dobrze nie pamiętam które punkty co do faulowania poruszyliśmy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości