BloodBowl.pl

jaszczury pobily orki 2:1
moja chec wygrania byla mocniejsza od grania bezpiecznie na remis
wczesniej 2blitze w turze. najgorsze ze nie pozwalajacy jeden na dostawienie sie do skinka z pilka
wiecej pozniej

Mnóstwo kontuzji (u szczurów). Morgon narzekał całą pierwsza połowę, po czym dwa razy pod rząd zrobił 1TTD.

Mecz z emocjami: ja miałem blitza, którego tak naprawdę trochę skopałem, fani wbili się na boisko, co mocno ułatwiło Morgonowi i na koniec mój ghoul nie potrafił przyjąć handoffa po którym bym wygrał.

gg

MA 10 ze sprintem jest odrobinę przesadzone.

No i teraz 3 drużyny mają po 13 punktów.

szczeblo pisze:No i teraz 3 drużyny mają po 13 punktów.

Cztery, Domingo w drugiej grupie ma dokładnie takie same statystyki jak ty .

Oj tam, przesadzasz Szczeblo. Aż tyle nie narzekałem. Zresztą jak tu nie pomarudzić gdy po raz kolejny mam masakrę teamu, a kluczowi gracze dostają trwałe kontuzje kierujące ich na śmietnik?

Ghul z siłą 4 i blodge też jest ekstremalnie wkurzajacy. A jesteś w tej lidze już drugim trenerem który ma takie bydle i z którym przyszło mi grać.

Na koniec jeszcze dostałem od fanów kamieniem w pysk i niedość ze wystawiony do ataku GR zszedł z boiska zostawiając drugiego do samotnej szarży (przerwanej czarodziejem) to jeszcze stracil zwinność na kontuzji.
Statystyki z obrazka nie uwzględniają wszystkich kontuzji/dzwonków i trupa...

Naprawdę i szczerze - ostatnio nienawidzę tej gry Zremisowalem tylko dzieki szczurowi z ruchem 10. Który tez swoją drogą dostał kontuzję i pauzuje.

A Ty Szczeblo grałeś znakomicie. Na koniec zabrakło Ci szczęścia i rr.

Morgon pisze: Naprawdę i szczerze - ostatnio nienawidzę tej gry

Od nienawiści do miłości tylko jeden krok.

Jak teraz o tym myślę to faktycznie trochę przesadziłem

Jakby na to nie patrzeć miałem sporo szczęścia w rzutach na armor. Czemu swoją drogą użyłeś apo w pierwszej połowie na gunnerze który był Badly Hurt? Wiadomo, fajnie jakby wrócił, ale miałeś tyle zmienników, że moim zdaniem trochę niepotrzebnie zużyłeś. Kamień z publiczności w 13 turze faktycznie był przesadzony, -AG dostał blodge, sidestep gunner co jest mocno bolesne. No i jeszcze linerat, który dostał zawału serca jak próbował dodżować. Teraz będzie mógł się popisać jako szkielet u mnie

Przed moim 2 TD zastanawiałem się czy grać na remis, czy próbować wygrać. Miałem jeszcze czarodzieja, więc zaryzykowałem. Mogło się to naprawdę źle skończyć

Ty też Morgonie naprawdę dobrze grałeś - może o tym świadczyć to, że graliśmy dwuminutowe tury, a mecz trwał prawie 1.5h. Trzeba było myśleć

A i Koltet, mam nadzieję, że z Juniorem sobie wymordujecie nawzajem drużyny w następnym meczu

jakos nie mam serca napisac wiecej o tym meczu z Domingo.
klepiemy jaszczury, przebiegaja bokiem, ale tak ze moge dojechac na 2 gfi do boku ustawionego pod sideline. robie blitz, na glebe pada skink zastawiajacy i po tym nie moge juz ruszyc mojego blitzujacego zawodnika. Domingo nie widzi nad nim blyskawicy i ja tez po chwili nie widze. Wsciekam sie ale trudno. Wtedy przez przypadek okazuje sie ze moge zrobic drugi blitz (chcialem sie dostawic na drugiej polowie innym zawodnikiem). Pierwszy raz cos takiego widzielismy obydwaj.
Jaszczury zdobywaja td.
Odbieraja orki i gubia sie w ataku. W 8 turze nie wychodzi 2 gfi aby zblitzowac skinka podstawionego do black orka ktory chcial otrzymac podanie (taki plan ostatniej szansy).

W drugiej polowie delikatne klepanie jasczurow w kupie. Moj trhower gubi pilke, wpada w rece black orka i robie nim przylozenie bo juz nie ma kogo bic a gram jak zwykle po zwyciestwo. rzecz jasna czasu zostalo tak duzo ze jaszczury na spokojnie zdobyly td (z ko wstaly prawie wszystkie skinki). nie mialem nawet szans wtedy na wygrana. musze chyba czasami isc na ten remis.

No to ja już czekam.

ja również

Miałem problem z widokiem i komunikatorem. Muszę zrestartować jescze raz BB