4 kolejka - umawiamy się na mecze

[Nimar]

lol ja nie zauważyłem tego screena;) A w sumie zawsze liczymy na chodźby jakieś zdanie podsumowujące pod tym screenem. Choćby "Nu pogodi!" jak to miał w zwyczaju mówić wilk do zająca. Mecz zatwierdzony!

[zgnity]

Powtórka wysłana do ciebie Nimar.

[rotti]

lol ja nie zauważyłem tego screena;) A w sumie zawsze liczymy na chodźby jakieś zdanie podsumowujące pod tym screenem.

Panie dziejku, kiedy tam jest koment pod screenem

[Domingo]

Panie dziejku, kiedy tam jest koment pod screenem

Faktycznie Sorry nie zauważyłem tego posta. Zatwierdzam mecz, wszystko gra!

[Nimar]

No mocny mecz. Szczególnie to poadanie na końcu, przez pół boiska

[LubieCiastka]

Lubie Ciastka kiedy miałbyś czas? Mogę dzisiaj bądź jutro wieczorem (lub do godziny 15)

Mogę dzisiaj do 16 lub jutro wieczorem. Ogólnie święta idą i wolne terminy już mi się kończą...

Jutro wieczorem. 20?

[Sir Mewash]

Dogadalem sie ze Szwagrem ze moge grac u niego wiec 20 jest ok.

[Chris]

Mecz rozegrany. 1:1.
Zastanawia mnie kiedy silnik gry wygeneruje ciut lepsze rzuty dla mnie przeciwko Periemu
Dzisiaj 4x podwójne 1 (2x przerzucone) i 1 x 2x both down. I to kolejny mecz gdzie nie mogę przebić pancerza. Peri mial +6% do przebicia ja -8%, a 15% różnicę już robi, aaaa no i przez cały mecz KO mi nie wstaly

Dzięki Peri za gre, jak zwykle emocjonujaca Nastepny nasz mecz pewnie w PLBB

[Perihelion]

Dzięki za grę. Było nawet ciekawie, gdyby w decydującym momencie Blitzer nie wyrzucił czachy a potem przerzucił znowu na czachę, to mogło by być inaczej. Była jeszcze szansa dla moich karzełków na przyłożenie w ostatniej turze przeciwnika, ale unik się nie udał. W sumie nie ma co narzekać remis to dobry wynik, a jedyny mighty blow Blitzer nie zrobił ci zbyt wiele szkody (nawet na hobgoblinach).

Do zobaczenia w PLBB

[Sir Mewash]

Lubie Ciastka jeszcze raz za mecz. Szwagier dzięki za kompa, piwo i internet

Sobotni wieczór na piwku w Knajpie u Trolla

Wilk Likaon stwierdził że nie będzie sprzątał nory przed świętami i po wykonaniu paru telefonów zorganizował wieczór w Pubie u Trolla. Od jednego z kumpli dostał cynk że będzie tam występował Czerwony Kapturek więc wyruszył z podwójna ochotą. Po drodze ekipa się rozrastała i ku zdziwieniu Likaona pojawił się nawet jego pobratymiec Wilkołak Nagash. Lekko ociężale i z poobijanymi jajkami po ostatnim meczu poczłapali się do pubu.
W pubie jak to w pubie ścisk, gwar i masę alkoholu. W oczekiwaniu na występ Czerwonego Kapturka przy kolejnym piwku i szukaniu wolnego stolika jeden z towarzyszy wpadł na stojącego obok Harcerzyka, który z kolegami z klubu Lubiących Ciastka przyszedł reklamować swoje produkty. Okazało się że chłopaki także szukają wolnego stolika i zaczęła się draka gdy okazało się że jest w koncie jeden wolny stolik. Chłopaki spoglądając z pogarda na harcerzy rzucili się wte pędy na krzesła. Okazało się że przykrótcy fani ciastek mieli rezerwację i do kłótni dołączyły się dwa trolle w postaci szefa i wykidajły. Chłopaki bardzo napaleni na występ Czerwonego Kapturka wysunęli pazury i dwóch kumpli golemów naprzód. Nagle z gromady harcerzy przyleciało coś co wybuchło w twarz jednemu z golemów i innemu z pomniejszych w twarz. To wywołało furie w reszcie i zaczęła się jatka na śmierć i życie o krzesła przy stole. Gdy zgiełk opadł okazało się że strona Lubiących Ciastka okupuje jedno miejsce przy stratach trzech harcerzy i ochroniarza a strona wielkich fanów Czerwonego Kapturka ma aż pięć miejsc ale niestety w ferworze walki któryś z kurdupli postawił krzesło na jajkach Wilkołaka Nagasha który nie zniósł ponownego jakże wielkiego bólu i wykopyrtnął w kalendarz. Niestety szef który dostał po łbie i też mu dzwąkało w głowie zamknął lokal i odwołał występ Czerwonego Kapturka. Zawiedzeni fani powrócili do swoich katakumb z małą ilością kasy. Tylko trzech z nich zdobyło tego wieczora wystarczająco doświadczenia aby zrozumieć jak wiele kosztowało ich sobotni wypad na piwo i co muszą następnym razem uczynić aby zobaczyć występ dziewczynki w czerwonych fatałaszkach