BloodBowl.pl

Z odwiecznych kłótni między krasnalami a elfami, zawsze wychodzi to, że górą są ludzie

szkodnik pisze:Z odwiecznych kłótni między krasnalami a elfami, zawsze wychodzi to, że górą są ludzie

Dla odmiany krasnoludy nazywa mały pederastami, lub pederastami chaosu

Rasista jak nic

Gratulacje Domingo.

Dzięki Ninjaska. Widać jak na dłoni, że szczęście, którego brakowało mi w poprzednim meczu teraz dopisało.

I tak i nie. Kosci moga zepsuc najlepszy plan, ale cala sztuka polega na tym, by byc w odpowiednim czasie i miejscu. Kazda moja jedynka byla przez Ciebie wykorzystana a jednoczesnie zadna Twoja nie dawala mi punktu. Dobra fra Domingo, dobra gra.

Nie jest trudno znaleźć się w odpowiednim miejscu jak się gra elfami Pierwszy TD zdobyłem bo miałeś pecha w podnoszeniu piłki i może popełniłeś trochę błąd, że nie było obstawy przy piłce. Natomiast później to już tylko i wyłącznie fart uratował moją tancerkę z piłką przed wypchnięciem za boisko i fart, że w ostatniej turze 3ręki kozioł nie złapał piłki.
Mój fart lub Twój pech
Dzięki za grę, nie mogę się doczekać rewanżu.

Rozegraliśmy meczyk ze Szkodnikiem. wygrałem 2:0. Mecz skrajności jeśli chodzi o awaryjne sytuacje. problem Szkodnika byl taki że miał więcej tych awaryjnych sytuacji no a elfie szmundaki jakoś sobie radzili. Wyszlo pare fajnych akcji z mojej strony. Najpierw w pierwszej rundzie zdiołem szkodnikowi linemana ze śmiertelnym efektem. Potem Goły i wesoły catcher stojący w całkiem sporym młynku przechwycił podanie ( 6steczka ) które szło do Szkodnika catchera stojącego na lini TD. Potem fajnie wybita piłka z reki gościa. lineman podbiega na wślizgach, podnosi ją, podaje prawie przez całą długość boiska, kolejny lineman to łapie i biegnie po TD. No a na koniec troche klasyki. Ostatni runda, Szkodnik biegnie po TD. Potrzebuje jednego wslizgu ...

dzieki za meczyk. Wreszcie coś wygrałem


można chyba ruszać z następną kolejką

Nie zapomnijcie wysłać replaya do Chrisa.

Juz posłałem