2 sezon - 3 kolejka

[szkodnik]

Domingo ja mogę dopiero w sobotę. Najlepiej w dzień.
Prosiłbym także o krótkie relacje z meczów. Taka tradycja.

[Domingo]

Ok. dam Ci znać jeszcze czy dam radę w sobotę.

[szkodnik]

Pogoda sprawiła, że odwołaliśmy występ dzisiaj. Mogę zagrać wieczorem.

[Domingo]

Dziś ani jutro nie dam rady.

[ninjaska]

Oi,
przepraszam za cisze, ale ostatnio mialem ciezszy tydzien.
Z Chrisem zagralismy Blood Bowl z naciskiem na Blood. Byl taki moment, ze co ture schodzil zawodnik.
Na przebieg gry mialy kapitalny wplyw dwie rzeczy.
1. Stunty. Gobosy mijaly Dzielne Kozy, wlasciwie jakby to byly slupy. Niesamowita mobilnosc i dobre umiejetnosci Chrisa, zablokowaly mi droge do TD w pierwszej polowie. Trzymalem pilke, ale biegalem z nia tylko z lewa na prawo. Stunty jednak wykonczyl team. O ile moje kontuzje to byly Dzwony, o tyle Underworld dostawal Krzyze.
2. Big Guy. Minotaur nie byl takim dzikim zwierzakiem jak sie moglo wydawac. Bardziej taka Mucka z niego. Nie oblewal w decydujacych momentach. Natomiast Troll byl naprawde glupi. Czy mu ktos podpowiadal, czy nie. A jednak miesnie Big Guyow sie bardzo przydaja.

Ostatecznie mialem juz taka przewage liczebna, ze w drugiej polowie, po prostu donioslem pilke.

[ninjaska]

Oi,
czy komisarz moglby zatwierdzic moj i Chrisa mecz? zdaje sie, mialbym miec awans na krowie i ciekaw jestem co wyjdzie.

[Lyskie]

Zatwierdziłem. Minio faktycznie wskoczył.

[Qbusus]

Szkodnik / Domingo już tylko na was czekamy. Zorganizujcie się jakoś prosze bo bym sobie zagrał ...

[szkodnik]

Wygrałem z Domingo po krwawym meczu. Pierwszym ciosem - ruchem w grze skasowałem mu kolesia... Domingo ma troszkę przetrzebiony team.