2 sezon - 10 kolejka

Awatar użytkownika
zgnity
blitzer
Posty: 1203
Rejestracja: 06 lut 2013, 13:07

Zdobyte trofea

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: zgnity » 07 lis 2013, 11:31

Czym gorzej grasz tym większe szanse na to iż nie zauważysz iż naraziłeś swoich zawodników na to iż umrą.

Ogólnie rzecz biorąc szanse na wynik nie mniejszy niż ( czyli wyrzucenie Co najmniej X ) :
7 - 58,33 %
8 - 41,67 %
9 - 27,78 %
10 - 16,67 %
11 - 8,33 %
12 - 2,78 %

A więc by przebić pancerz AV 7 wystarczy wyrzucić 8 , później wystarczy 10,11,12 i robisz kontuzję , jeśli bijący ma Mighty Blow to jeden z wyników może być mniejszy o 1.
Zakładając że przebiłeś pancerz a nie użyłeś MB to masz niecałe 30% szans na Injury a to DUŻO.

Jak chcesz to mogę ci wrzucić na szybko zrobione tabelki prawdopodobieństwa którę udowadniały koledze iż to co się działo na "zmarlaki" na boisku nie było tylko szczęściem. A zarazem sprawiło iż znajomy już ze mną nie chce grać , a więc kiedyś w końcu będę dobijał do tych 50 meczy online XD hehhe
A pathetic creature of meat and bone

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: Lyskie » 07 lis 2013, 12:01

Nimar pisze:"taka jest natura elfów", że szybko schodzą.
Miałeś tego przykład w naszym ostatnim meczu, kiedy zanim się dobrze usadowiłem już mi brakowało dwóch czy trzech ;) .
Ale nie jest to aż tak źle jak piszą i malują. Najważniejsze to przetrwać wznowienie gry :D . Później można się ratować.
Drużyna Qbususa jest chyba jednak ponad przeciętną. Bo mimo wszystko wysokie elfy AV 8 już tak bardzo narażone na kontuzje nie są jak leśne i pro.

Ja gram mrocznymi i oprócz 2 ed. DP nie miałem jakiś czarnych serii, ale tam był ewidentny pech, bo łącznie zebrałem w pierwszych 4 meczach chyba 6 kontuzji, a kosiarz zebrał żniwo w postaci 5 zawodników. Ale to jakieś ekstremum. Freak.

Bardzo dużo zależy od taktyki. Grając z bashami trzeba się nastawiać na uniki i się tego trzymać. Nawet jak atakujesz robisz to tak, żeby ustawiać drużynę nie narażając na oblepienie i otoczenie przez przeciwnika. Po prostu trzeba grać tak, żeby nie dopuszczać do zwarcia, utrzymując drużynę w dużym rozproszeniu. Czasem wydarzenia na boisku na to nie pozwalają, ale to inna bajka.
Są tacy którzy zamiast odklejenia wszystkich zawodników wolą zasadę doklejenia wszystkich (co powoduje nieraz konieczność ataku przeciwnika na 1 kostce). Osobiście stosuję rzadko. Ale przy wolnej drużynie bez bloków, jak się ma przy okazji już dobre skille można się pokusić.
Jednak nigdy pomiędzy albo się odkleja wszystkich, albo dokleja wszystkich. No chyba, że kosztem kontuzji chcesz kogoś zablokować i np. udaremnić pościg w klarownej sytuacji.
Druga sprawa odpowiednie skille: unik (podstawa), krok w bok (podstawa), odparcie. U liniowych zapasy (na których bash rywale sami się eliminują).
To taka podstawa, a jak już Cię biją to zgnity wrzucił tabelkę co się może zdarzyć.
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Chris
star player
Posty: 2199
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:52

Zdobyte trofea

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: Chris » 07 lis 2013, 12:05

Doklejnie się elfami ma sens kiedy atakujesz w tej samej rundzie pilke. Lub klatka z ball carierem jest o kilka pol od Twojego TD. W innych przypadkach sprawdza sie screen, blitzem zaatakują Ci jednego gracza, a do reszty tylko dojda :)

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: Lyskie » 07 lis 2013, 12:32

Osobiście lubię graczy, którzy łapią się za podpuchy i gonią połową drużyny z rządzą krwii po całym boisku,a reszta formuje klatkę i ma ją doprowadzić do td :D . Generalnie szukanie takiej sytuacji to też duża strategia. Jak się odseparuje klatkę od reszty drużyny i ją szczelnie oblepi to piłka nasza ;) .
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Awatar użytkownika
Nimar
trener
Posty: 7473
Rejestracja: 20 lut 2013, 16:27

Zdobyte trofea

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: Nimar » 07 lis 2013, 12:36

No ja grając na Auld z losowymi drużynami, pamiętam dwa mecze z elfami. Jedni to byli wood a drudzy Pro. Kolesie tak nimi grali, że mogłem jedynie zadać jeden blok na turę. A moja klatka poruszała sie o jedno pole na turę. Robili mnie jak chcieli. Chciałbym tak dobrze kiedyś zagrać swoimi. Sam w sumię bym częściej grał takimi drużynami, ale przeciw takim khemrii czy chaosowi w ogóle nie mam pomysłów jak odebrać im piłkę. Dlatego też częściej decyduję się na bashowe drużyny.
nick steam: Nimar

Chris
star player
Posty: 2199
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:52

Zdobyte trofea

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: Chris » 07 lis 2013, 13:03

Nimar to się sprawdza do jednego nieudanego uniku :)
Dopóki elfowi wychodzą rzuty jest spoko. Ale podostawiasz się tak, że musi zacząć turę od uniku, wypierniczy się na 2x1 a reszta dostaje w papę :) A no i na elfy pomaga faulowanie, zresztą ja wychodzę z założenia że na każdego pomaga faulowanie :D

Lyskie mi zrobił klatkę swoimi Darkami jak żeśmy grali w PLBB i musiałem próbować się do niej wbijać :D

A właśnie Lyskie, i jak wrażenia po grze ze mną normalnym teamem :) Dla mnie mecz był interesujący i emocjonujący, trzeba było nonstop dopasowywać się do tego co robiłeś :)

Awatar użytkownika
reszka
trener
Posty: 2869
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03

Zdobyte trofea

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: reszka » 07 lis 2013, 13:27

Ja mam doświadczenia z leśnymi i powiem, że giną. Ale nie schodzą tak często, jak to się wydaje na 1 rzut oka. A z drugiej strony, koleś we Franko który gra amazonkami (komplet AV7), ma teraz TV 1800. Jego przeciwnikami w grupie są m.in. nekromanci, chaos, mroczne elfy. Większość na ponad 2000 TV. I koleś jest 1 w grupie mając teraz bilans 4-2-0 i 1 mecz przed sobą.

Natomiast jak słyszę, że zawodnikom na LOS trzeba dawać unik i zapasy, a jak się da to i krok w bok żeby zwiększyć szanse na przetrwanie wznowienia, to mnie krew zalewa. Naprawdę ktoś miał drużynę elfów w której 11 graczy ma lev 3? To chyba w innej grze.

Co do taktyki elfów, dla mnie jest jedna. Przejąć piłkę i zdobyć przyłożenie. Potem zdobyć we własnej połowie na 2:0. Potem uciekać resztę meczu :)

A to pasywne blokowanie o którym piszecie, wymaga dobrego ogrania, braku pecha i świetnego wykopu. Gracz z górnej półki nie pozwoli się tak zablokować. 8 tur to o 1-2 za długo na taką zabawę. Mnie tak blokowali na początku że aż się wkurzałem. potem przemyślałem kontrtaktykę i teraz już nie wychodzi.
Bo gdybym nie był Gamoniem, to byłbym zwykłym powergamerem

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: Lyskie » 07 lis 2013, 13:38

Chris pisze:wypierniczy się na 2x1 a reszta dostaje w papę
Właśnie to jest najgorsze w graniu elfami. Bo nie mam meczu, żeby nie wyszło 1 przerzucone na 1 (a to prawdopodobieństwo 1/36), zwykle wypada 2 lub 3 razy w trakcie meczu, a miałem mecz że wypadło 5 razy :o . Bashe wyrzucą podwójną czachę, ale raczej nie ma opcji, że przerzucą na to samo i się taktyka rypnie.
A właśnie Lyskie, i jak wrażenia po grze ze mną normalnym teamem
Źle wspominam, bo miałem Cię na widelcu ;) . Przy remisie byłem w posiadaniu piłki w dodatku grałem w przewadze chyba 2 graczy i wtedy wyszła Ci ta akcja którą wyjść nie miała prawa, za którą można znienawidzić mroczne elfy jako przeciwnika. Popełniłem błąd, że nie trzymałem piłki poza zasięgiem ataku, ale z drugiej strony na jedną kostkę i miał ją runner (z blokiem i unkiem) i raczej odrzucenie bierze się za pewnik że wyjdzie. Fakt, że mogłem odrzucić bezpieczniej do tyłu a nie w bok, ale... zresztą co się będę rozpisywał nad akcją która miała po drodze za dużo klocków które nie wiadomo jakim prawem ułożyły się w całość :D . Dobrze, że udało mi pozbierać po tej akcji i zremisować.
Mecz był dobry jak druga połowa wczorajszego Arsenal - Borussia. Zagrałeś właściwie bezbłędnie, moich td raczej nie mogłeś uniknąć. Ale chyba widać, że gustujesz w basah, co mi pozwoliło elfim doskokiem wbijać więcej kontuzji. Poza tym zagrałeś z większą fantazją (bez ciężaru psychicznego nieudanych akcji).

Chyba lepiej zagrałem ostatnio przeciw Perihelionowi (chyba oglądałeś ten mecz). Tu mam większy niedosyt, bo byłem blisko pokonania silniejszej drużyny (minimum remisu) mimo dużych przeciwności (chociażby upał, który zabrał mi 3 zawodników a jemu 1 przy moim odebraniu, nie wspominając już o KO i kontuzjach). Tu mnie finalnie zawiodło podanie na 3+ i fakt, że niedorajda rzuciła sobie piłkę za plecy :roll: .
reszka pisze:Naprawdę ktoś miał drużynę elfów w której 11 graczy ma lev 3? To chyba w innej grze.
Ja mam kilka takich drużyn. Z tymże cały czas mówię o mrocznych. W lidze szkodnika 4 poziomu niektórzy dobili. Na auldzie mam parę w okolicach 2000.

Co jest złego w zapasach i uniku? Jak dla mnie dobra kombinacja nawet na linię. Trochę przesadziłeś. Krok w bok ja daję blitzerom i nie wyobrażam sobie gry z rozwiniętymi ekipami bez tej zdolności.
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Awatar użytkownika
Qbusus
star player
Posty: 1951
Rejestracja: 21 sty 2013, 22:03

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: Qbusus » 07 lis 2013, 18:30

Wszystko pięknie i mądrze ale co do mojej sytuacji...
1. Starałem się grać oszczędnie i nie dostawiać sie tam gdzie nie potrzeba. Mądrze to wygląda na papierze W praktyce jednak cięzko coś takiego zorganizować i trzeba być naprawdę dobrym w te klocki, ja najwyrazniej nie jestem.
2. Zapasy jak dla mnie są bez sensu. Po to jest bloker żeby blokował. Co z tego że się obaj położą jak później i tak zostaje droga wolna i padają strefy kontroli? Blok, blok i jeszcze raz blok. Poza tym każdy elf z AG4 może złapać piłkę ( w teori ) i zdrobić TD, z zapasami pada na cycki i ową piłeczkę traci. Reasumując beznadziejny skil.
3. Jak już kolega zauważył moje elfy miały AV8. Z wyjątkiem oczywiście biegaczy. Kapitana Bombe oszczędzałem jak się dało, ale się nie dało. Reszta mojej bandy wyposażona było w bloki i dodge jak również linemani w bloki i dodge. Mało to daje.
4. Zarówno blitzer jak i jeden lineman i kapitan Bomba zeszli bo się wywalili wychodząc ze strefy kotroli ( na 2+ ) i sie polamali. kapitan bomba skonczył z - 2 do AV ( dwie te same kontuzje ) a blitzer z Siła -1. Więc ciężko tu mówić o walce.
5. Jak ma się szczęście w ta gre to można grać elfami, mi to jednak nie jest pisane. Przykład w ostatnim meczu z Alandrusem w jednej połowie wyturlałem na bloki 4x 1:! ; 3X1:2 i trzy razy 2:2. Dodam ze 2x 1:1 wypadło mi na bestji która oczywiście nie zdala lonleya. Nie zlicze razow ile mi się elfy kładły na dodge albo na podaniach z rerolami na 2+. Jak kolega wcześniej wspomniał jedna jedynka w złym momencie i wszystko się wali.
6. Kapitanem Bombą ustawiałem się tak żeby nie być we wrogich strefach kontroli więc nerwy ze stali nie były mu potrzebne...
7. Reasumując dzieki za porady i mądrości ale nie nie nie i jeszcze raz nie. Elfy śmierdzą kupą :)
" Igitur qui desiderat pacem praeparet bellum"
( If you wanna peace prepare for war )

Awatar użytkownika
reszka
trener
Posty: 2869
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03

Zdobyte trofea

Re: 2 sezon - 10 kolejka

Post autor: reszka » 07 lis 2013, 19:34

Tak naprawdę trenerzy elfów po utracie kluczowych zawodników nie rozstają się z ulubieńcami i dalej ich trenują, tym razem w drużynach nieumarłych czy nekro. To że wtedy maja połowę MV i AG, to nie przeszkadza (choć nikt nie wyjaśnił fenomenu biegacza woodich który wraca silniejszy).

A na poważnie, to można psioczyć na elfy, ale żadna drużyna nie daje mi tyle funu z gry co właśnie woodie. Pal sześć wyniki, czasem jak wyjdzie coś pięknego to czapki z głów. Za to takich fenomenalnych zagrań wśród basherów jest jak na lekarstwo.
Bo gdybym nie był Gamoniem, to byłbym zwykłym powergamerem

ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Ligi Szkodnika”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości