BloodBowl.pl

Nimar, dasz radę dzisiaj?

No co tak długo piszecie? Ile było?

remis. Niestety, na 2 połowę wychodziłem w 8, po 9 turze było mnie 7 do 11. W turach 14-16 miałem jeszcze szansę na zwycięstwo, wystarczyło pobiec 1x sprint i podać na 5+3+, czyli kilka procent było. Ale "1" na sprint i koniec.

Gratulacje za zdobycie pucharu!

Dobry matematyk wyliczyłby jeszcze matematyczne szanse... ale faktycznie chyba już po wszystkim.
Brawo Nimar.

Po długim czekaniu udało się nam zagrać. Chaos postanowił atakować pierwszy. Broniłem się i sprzedałem nawet parę krzyży, ale oczywiście Yeti musiał spartolić. Wystarczyło, żeby powalił gościa obok siebie, a potem wilkołak by zaatakował kozę która miała piłkę. Po tym Turnoverze Reszka się przedarł na takie pozycję, że miałem marne szanse by mu przeszkodzić. No cóż była 6 tura, więc miałem sporo czasu by odrobić. Sprzedałem kolejne krzyże chyba razem było ich 4, niestety nie udalo się podanie do liniowego który, był chroniony i dał by radę przyłożyć w 8 turze. Potem jeszcze próbowałem podnieść innym liniowym i przekazać do tego drugiego, ale niestety śliskie rączki miał. W drugiej połowie już miałem przewagę. Niestety, moje patałachy nei potrafiły podnieść piłki, a Yeti zmarnował RR. Kozy szybko przeszły do ofensywy i o mały włos ni ebyło by 2 do 0. Jakims cudem odblokowałem dwóch liniowych, a oni już zrobili porządek z mutantem z piłką. Potem już poszło raczej luźno, sprowadziłem chaośników do parteru i zdobyłem punkt jakoś w 13 turze. Przy moim kolejnym wykopie, reszka ustawił się większością na prawo, piłka poszła głęboko w jego pole na lewo i na moje szczęście koza nie podniosła. Trzech moich szybko podleciało jak najdalej mogli, a czwarty poświęcając ostatni RR na GFi stanął na polu przy piłce. Reszce udało się podnieść na -1 zrobić unik i uciekać, padł dopiero na GFi. I w 16 turze (ja myślałem, że to 15) spartoliłem bo mogłem próbować podania, ale myślałem, że mam jeszcze jedną turę to sobie odbiegłem z piłką, a może bym wygrał.

Czy remis wystarczy do tego żebyśmy wygrali? Czy Qbusus w końcu przełamie klątwę? No i dzięki za mecz Reszka, gra przeciwko tobie zawsze uczy mnie pokory

Lyskie pisze:No co tak długo piszecie? Ile było?

Bo ja tu cały elaborat pisałem. O dziwo Pancerze Norsów tym razem były nie do zdarcia!

Nimar pisze: No i dzięki za mecz Reszka, gra przeciwko tobie zawsze uczy mnie pokory
O dziwo Pancerze Norsów tym razem były nie do zdarcia!

Ja po prawdzie nie mam sobie nic do zarzucenia, nie widziałem większych błędów po mojej stronie. jak od 6 tury grasz w 8 a od 9 w 7, masz mały manewr.

Za to Nimarze, popełniłeś kilka błędów, ale koniec końców dowiozłeś wynik. Mam wrażenie, ze grając nie liczysz szans (nie, żebym ja to zawsze robił, ale po wykopie w 6 turze poza boisko na własne życzenie nie wyrównałeś (zła kolejność działań).

A chaos padał bardziej niż moje wood elfy, czasem te sieroty mają takie mecze.

To mamy jeszcze jakies szanse na zwyciestwo czy nie? Jesli to drugie to ja chetnie odpuscilbym mecz, bo nie mam czasu i mi sie nie chce.

Obecne wyniki są następujące:

"Obrońcy Syrenki" aka "Resztka i Reszta" : 0, 4, 1, 2 = 7
"Triumwirat+2" : 4, 1, 4, 2 = 11

Jeśli zatem w ostatnim meczu dojdzie do pełnego zwycięstwa po stronie yedee'ego (4 pkt), będziemy mieli po 11 pkt dla obu teamów. Wtedy jak mniema zadecyduje przewaga w touchdownach.

Podsumowując - ostatni mecz może jeszcze wszystko zmienić. Warunkiem jest zwycięstwo co najmniej 2:0. Ktoś musiałby policzyć przewagi, by zobaczyć, czy to wystarczy do zwycięstwa Obrońców Syrenki.

Pomoze mi ktos znalezc regulamin tych zawodow? I tie-breakery?

Już przegraliśmy. Nawet jak byś wygrał 2 punktami to przy remisie decydują wydane punkty na rasy. Kto wydał mniej ten wygrywa:

W wypadku remisu, decyduje ilość punktów wydanych (im mniej tym lepiej, więc nie trzeba wydawać maxa). W wypadku, jeśli obaj przeciwnicy mają taką samą liczbę punktów, decyduje różnica pomiędzy zdobytymi/straconymi TD, potem liczba zdobytych TD, potem liczba zadanych kontuzji.

Triumwariaci wydali o 5 pkt. mniej niż my i już wygrali. Szkoda, bo Qbusus straci swoje wyjątkowe trofeum