Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Awatar użytkownika
Domingo
trener
Posty: 5134
Rejestracja: 15 sty 2013, 19:22
Lokalizacja: War Saw

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: Domingo » 12 lip 2013, 14:35

Spoko to się jakoś złapiemy innym razem.
Obrazek
Steam: Zelazow
Fumbbl: Zelazow

Margarita

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: Margarita » 14 lip 2013, 16:21

Lyskie, potwierdzam gotowość ma dziś :-) 22 może być. Jak uda sie wczesniej to daj znac ;-)

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: Lyskie » 14 lip 2013, 16:37

O 22 na pewno. Wczesniej raczej nie.
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Margarita

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: Margarita » 14 lip 2013, 19:26

Ok

Margarita

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: Margarita » 14 lip 2013, 23:37

My z Lyskie już po meczu. 2:1 dla mnie. Szczęście sprzyjało nekromantom :) Dzięki za grę ;]

Awatar użytkownika
reszka
trener
Posty: 2864
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03

Zdobyte trofea

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: reszka » 14 lip 2013, 23:46

Jakie tam szczęście. Tylko jak to jest, że jak grasz nekromantą to grasz z dużym spokojem a jak dostajesz wolniejszą drużynę to robisz się nerwowa? Dzisiejszy mecz bardzo spoko, sam zauważyłem fajną taktykę, o której muszę pamiętać w niedługiej przyszłości grając w PLBB.
Bo gdybym nie był Gamoniem, to byłbym zwykłym powergamerem

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: Lyskie » 15 lip 2013, 00:06

Reszka jak zwykle kwestionuje mojego badlucka w blood bowlu.

W pierwszym meczu niestety moje elfy uległy Margaricie i silnikowi gry 1-2. Od jakiegoś czasu nie narzekam już na tą grę, ale dziś chyba zrobię sobie wyjątek. Muszę przyznać, że Margarita grała bezbłędnie, co przy uśmiechu losu (patrz silnika gry w jej stronę) było dziś powyżej moich umiejętności. Niestety jedynka na przekazanie piłki w pierwszej turze całkowicie rozłożyła mi mecz. Moi upuścili piłkę i zamiast przejść do ataku musiałem się zacząć bronić. Mimo kilku prób moi nie potrafili podnosić toczącej się piłki i niestety przejął ją przeciwnik. Niby zaraz udało się ją wytrącić, ale podnieść już nie. Do tego doszło za chwilę 5 do 0 w KO dla Margarity mimo w miarę wyrównanego bicia (do czasu jak miałem kim), kilka czach i jedynki na unik z mojej strony. To w skrócie pierwsza połowa. Margaricie za to pięknie wychodziły bloki na 1 kostce właściwie przez cały mecz. Te słonka na pojedynczych blokach i kolejne KO u mnie rozwaliły mi chęć do gry. Na niskim morale ta gra, to tylko odwalanie pańszczyzny.
W drugiej połowie było już trochę lepiej dla moich. 2x podwójne czachy wyrównały mi 2 bonusy do rerolli ze zdarzeń początkowych. Margarita też wreszcie dostała chyba 3 KO i śmierć wilka (niestety zmartwychwstał). Słowem klasyczna połowa, gdzie dwie szybkie drużyny robią po 1 td.
Ten nieudany mój odbiór w pierwszej turze zrobił cały mecz. Inna sprawa, że jak silnik nie świruje, to z takich opresji się wychodzi.
Dzięki za mecz. Trzeba przyznać, że Margarita świetnie czuje tą drużynę. Szczególnie podobała mi się końcówka (chyba 14 tura), gdzie się pojawiło u mnie maleńkie światełko w tunelu na remis. Pięknie się wtedy ustawiłaś.

Sorry koledzy z drużyny, nie miałem szans. Przy lepszych rzutach byłoby pewno 2-2, przy tym co dostałem w pierwszej połowie musiało się skończyć 1-2. Nawet reszka w szczycie swojego geniuszu, nie dałby rady ;) .
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Awatar użytkownika
reszka
trener
Posty: 2864
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03

Zdobyte trofea

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: reszka » 15 lip 2013, 01:23

Piłkę przekazywałeś na 2+, nie użyłeś chyba rerola. podniesienie na 2+ i przekazanie na 2+ to 11/36 że Ci się nie uda. Zwalanie tutaj na silnik jest nadużyciem.

W 15 turze była chwila grozy - Margarita bez rerola idzie nieosłoniętym wilkiem 1 pole SPP (by mieć szansę na 3:1. Nie wypadła "1" i uff, ale gdyby, to 2 tury dla elfów na przyłożenie, to spora szansa na 2:2.

A nawet wtedy fatalnie ustawiła klatkę (najpierw ruch frankiem potem wilkiem i byłoby ok.). A tak mogłeś blitzować wilka na 1 kostce, miałeś przerzut, na 50% bez przerzutu upada, 75% z przerzutem. Piłka może polecieć wszędzie, szans na 3:1 nie byłoby a może na 2:2? Ale Ty blitzowałeś drugi róg klatki.

A do 15 tury faktycznie niewiele mogłeś zrobić, w dodatku 1 połowę ustawiło niezłapanie piłki. Ale jak napisałem, mając 2 rerole musisz oszczędzać - ale podnosząc i przekazując to aż 11/36 na wtopę. A to nie mało.

Dlatego jak się nie ma autoprzerzutów (podanie, odebranie unik) trzeba mieć 3 rerole. Albo 4.
Bo gdybym nie był Gamoniem, to byłbym zwykłym powergamerem

Awatar użytkownika
Lyskie
trener
Posty: 3273
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03
Lokalizacja: Nowy Sącz

Zdobyte trofea

Pozostałe odznaki

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: Lyskie » 15 lip 2013, 09:14

Reszka nie wiem dlaczegi calej winy szukasz w nieudanym odebraniu. Bylo ono tylko poczatkiem łańcuszka. Podjalem ryzyko, ale wez pod uwage ze na tej flance mialem 9 zawodnikow. Niestety pilka potoczyla sie do przodu a nie w bok. To samo było za drugum razem, gdy powaliłem szkieletora na puste pole z pilka. Przetoczona piłka najpierw przeleciala przez 3 dziurawe rece moich elfow i znowu wyladowala z przodu. Pozniej podniosla ja Margarita, a po blitzu i wytraceniu pilki ta znowu poleciala do przodu. Wystarczylo żeby raz poleciala w bok i mam piękną kontre albo zeby ktorys z moich,ktoremu przeleciala przez rece ją złapał - to raptem 3+.
Druga rzecz to bloki na 1 kostce. Margaricie wychodziły az niemilo bylo patrzeć a robila ich duzo. Ja zrobilem blitz na wilka z piłką i czacha przerzucona na czachę. W następnej turze podwójna czacha i szybki turnover. W miedzyczasie 5 ko w przeciągu chyba 4 tur. Tu juz bylem mocno zniechęcony, to nie wiem dokładnie. Fakt ze sporo zasralem tym pierwszym nieudanym odbiorem, ale wszystko było do uratowania i wyprowadzenia na plus, gdyby nie było takiego świrowania w rzutach.

Druga sprawa to 15 tura. Pomijając że Margarita mogla na początek ruszyć golemem a potem wilkiem, to gdy wilk ustal gfi zrobiła pełną klatkę i wtedy moglem już tylko bronic 1-2, bo to dla nas 1 pkt. Zaatakowałem róg klatki bo to było jedyne sensowne rozwiązanie przy takim ustawieniu. Mailem wskakiwać w 3 strefy i blitziwac wilka? Ciekawe rozwiązanie proponujesz...
Nick na xbox - Lens26pl

Raz Ty jesz niedźwiedzia, raz niedźwiedź je Ciebie

Awatar użytkownika
reszka
trener
Posty: 2864
Rejestracja: 17 sty 2013, 14:03

Zdobyte trofea

Re: Triumwirat vs Obrońcy Syrenki - Finał

Post autor: reszka » 15 lip 2013, 09:38

Nie, ja tylko napisałem, że nieudany odbiór w 1 turze spowodował taką a nie inną sytuację na planszy. To zmieniło obraz 1 połowy. Nie powiesz, że jakbyś odebrał w 1 turze, to dalej nie wyglądałoby to inaczej.

bloki na 1 kostce i dzwony - zdarza się, nawet orkom. Ok, miała trochę farta ale widziałem większe dziwy.

Te elfy przez które piłka przeleciała to miały obstawę. Bez obstawy łapie na 3+, tutaj chyba na 4+ i 5+. Ten trzeci elf to był frankie Margarity, ale jemu też na 6+ się nie udało.


a w 15 turze było tak: (Z - zombie, W - wilk, F- Frankie, G- Ghul, E - elf) - stan na początek Twojej 15 tury:

Z _ _ E _ _ _ E (jakiś, tym blitzowałeś chyba zombie)
_ WF
G _ F

Jak widać, nie wskakiwałeś w 3 strefy ataku, wogóle nie było wskakiwania. Obok Elfa jest wolne pole na blitz na 1 kostce.
Gdyby ruszyła się wcześniej Frankiem, to mógł dojść 1 pole wyżej i wtedy ok, po grzybach. Ale tak to wilk uniemożliwił mu przejście (teraz wymagało 2x GFI) i wystawił się na blitz.

No i jeszcze jedna rzecz. to była 15 tura, ona bez reroli. Trzeba było wysłać 1-2 elfów na jej połowę aby na aferze spróbować mieć jakiegoś w zasięgu jej linii TD. Unik jej nie wyszedł, ale że żaden elf nie miał zasięgu do linii TD to był spokój.

No a wiesz, jak to jest z elfami. Ssą po całej linii przez cały mecz. Żadne rzuty im nie wychodzą. Schodzą na dzwonach. Ale w 16 turze podniosą piłkę na 4+, wyskoczą, podadzą i przyłożą.
Bo gdybym nie był Gamoniem, to byłbym zwykłym powergamerem

ODPOWIEDZ

Wróć do „Archwium Zawodów Drużynowych”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości