Zawody Drużynowe 3 - MEGA FINAŁ

[Margarita]

tak. 21 aktualna :]

[Qbusus]

Michaello ja brzoza ja brzoza zgłoś się ..jak mnie słyszysz.. ?

[Lyskie]

Niestety 0-1 i to frajersko, bo obroniłem odbiór Margarity i td straciłem przy swoim odbiorze w drugiej połowie. Gdybym ustawił do podania gostka o jedno pole dalej to mielibyśmy zwycięstwo (najgorzej remis), tak mógł być blitzowany na GFI na 2 kostkach i dostał czapę i poszła kontra. Kontry nie wybroniłem, bo leżałem non stop na uniku. Dużo było dziś tych jedynek, czaszek, oprócz podania nic co wyjść miało nie wyszło. Ale co z tego jak się źle ustawiłem... . Jedno pole w bok.

Gratulację Margarita. W drużynówce nie będę grał już przeciwko Tobie. Jesteś za dobra. Są gracze którym przeciwko mnie wychodzi więcej niż statystyka by określiła jakąś normą i przy wyrównanych meczach zawsze osiągają korzystny wynik . Są to zgnity (wybitny zaginacz losu ), reszka i Margarita. Im te bardziej ryzykanckie zagrania wychodzą, u mnie nie ma szans.
Żeby nie było że narzekam z kolei ja też mam kilku takich graczy z którymi mnie się jakby bardziej farci, np. Sir Nick albo Szkodnik.
(tak wygląda to jak spiskowa teoria, ale poza tym u mnie wszyscy zdrowi )

Wkurzony jestem, bo ten mecz był co najmniej na remis. Gdybym był piłkarzem to bym właśnie demolował szatnię. Trumwirat musi zakasać rękawy... Wiecznie drugi stworzyła się okazja i wierzę, że to Ty dasz nam puchar .

[Margarita]

dzięki ;] sama nie spodziewałam się wygranej ;]

[reszka]

Lyskie, kiedyś się ze mnie śmiałeś (w zakresie dyspozycji Margarity w Drużynowym i szans jej przeciwników), ale moje wciąż górą - Margarita jako jedyna osoba w historii drużynowych ma teraz bilans 6-0-0

Wciąż jesteśmy w grze

[Nimar]

Reszka kiedy masz czas? Ja praktycznie codzinnie o 22. Jutro (sobota), mogę praktycznie o każdej godzinie.

[Domingo]

Wkurzony jestem, bo ten mecz był co najmniej na remis.

Trzeba przyznać, że miałeś pecha w kościach. Pełno czach no i te nieudane uniki (czasem na początku tury). Margarita natomiast na początku grała słabo. Morale miała niskie ("gram z Lyskie? z mrocznymi elfami? eee to na pewno przegram") no i nie grywa już tak często jak dawniej. Na szczęście w drugiej połowie się rozkręciła i poszło jej lepiej.

[Lyskie]

Lyskie, kiedyś się ze mnie śmiałeś (w zakresie dyspozycji Margarity w Drużynowym i szans jej przeciwników), ale moje wciąż górą - Margarita jako jedyna osoba w historii drużynowych ma teraz bilans 6-0-0

Nie przypominam sobie... bo Margarita jest świetna i ma tą iskrę w drużynówce. Ale kiedyś musi przegrać, bo już teraz ten bilans jest nieprawdopodobny .

Margarita natomiast na początku grała słabo. Morale miała niskie ("gram z Lyskie? z mrocznymi elfami? eee to na pewno przegram")

Czyli w drugiej połowie zamieniliśmy się rolami i mi morale całkowicie siadło. Teraz myślę sobie, że mogłem zagrać bardziej asekurancko i bezpiecznie, ale takie mecze już mnie nie cieszą. Niestety czasem są mecze kiedy mrocznym nie wychodzi i akurat się wczoraj taki trafił. Margarita faktycznie po pierwszej słabszej połowie drugą zagrała na bardzo wysokim poziomie.

[rotti]

Triumwirat + 2 ogarniamy się! Ogry, Północniki, Khermity! Tu trzeba wygrać

[Nimar]

No sytuacja robi się poważna. a czekam na odpowiedź reszki