MD5 - kolejka do 12 kwietnia

[juniooor7]

stoi

[Lyskie]

Junior mnie zajechał. Na drugą połowę nie miałem już kogo wystawić. Zręczny team na tą ligę to już przeżytek. Junior grałem dopóki miałem kim, na SPP nie masz co chyba narzekać. Nie wiem czy będę grał w następnym sezonie, ale Batalion Parasol skończył swoją misję. Może zacznę od zera jakąś bashową machiną (tu mam taki problem, że 8 kontuzji, których np. Junior mi ładuje w jedną połowę, ja nie zadaję nawet w trzy mecze, ale kto wie, może spróbuję )

[juniooor7]

Potwierdzam, mecz meega jednostronny. Wszystko wg planu, przeciwnik przerzuty wypluty i zdeptany. W 2 połowie lyskiemu zostało 3 zawodników.

[Nimar]

LOL i tak się właśnie gra z Junioorem. On ci pełno kontuzji ty mu prawie maks dwie No i Lyskie masz rację jak, ja np. nie mam pojecia jak grac takimi elfami przeciwko takim krasnoludom czy innym bashowym drożyną na wysokim TV

[Lyskie]

To nie jest tak, że się całkiem nie da. Niemożliwe jak pancerze nie trzymają. W poprzednim sezonie było z pancerzami lepiej i z Juniorem wygrałem, ale jak mam 3 zawodników na drugą połowę, to nie ma żadnej opcji. Ten sezon to jakieś mega przegięcie z kontuzjami u mnie. Najpierw Peri, potem Elfic, teraz Junior. A do tego w tym meczu miałem 0 udanych bloków na 15 prób. Takie rzeczy tylko u mnie . Assasyn jedynie coś tam dłubał w krasnoludach. Junior właściwie co blok słoneczko, a co przebicie pancerza to kontuzja. Inna sprawa, że jak już mi nie szło, to też pozwoliłem się wypychać w trybuny - oczywiście za każdym razem z kontuzją .
Daję tej grze ostatnią szansę i zagram jakąś drużyną bashową dla całkowitej odmiany, jak nie będę zadawał kontuzji (co jest więcej niż pewne ), to zrobię sobie przerwę do BB2 w rozgrywkach ligowych. Muszę poszukać nowych motywacji, bo jestem na etapie sporego wypalenia tą grą.

[rotti]

No nic, brawa dla juniooora! Wprawdzie tabela twierdzi, że wszystko jeszcze możliwe, a przed krasnoludami-siłaczami jeszcze mecz z elficiem, ale w moim mniemaniu mistrz sezonu już jest znany