MD3

[yedee]

Mysle, ze pietnowanie takiego zachowania i krytyka jest na miejscu. Mam do tego prawo tak, jak Lyskie do poddawania meczy i uzalania sie nad swoim wielkim pechem.

[ElfiC]

Panowie rozumiem was i zgadzam sie z wami ale Lyskie mial prawo to zrobic. Zepsulo to wasze wieczory ok, dostaliscie za to jako (moim zdaniem slaba) rekompensate wpip SSP co krzywdzi dodatkowo reszte ale powtazam Lyskie mial prawo na to wiec zakonczcie juz to prosze. Tylko wrzuccie do BBMa wynik i nie adminujcie tego przypadkiem.

Ja nie mam nic do dodania zamykam temat.

[Perihelion]

ok Perhilion jak masz dzisiaj czas to mozemy wieczorkiem pyknąć ten meczyk tak o 21:00 polskiego czasu ok?!?

Aluś nie kombinuj chłopino zagramy sobie w sobotę.

[Lyskie]

Nie wierzgam, nie rzucam, nie chcę powtórki meczu. Te dywagacje nie potrzebne moim zdaniem. Wiadomo na jakiej zasadzie działa poddanie meczu. Ale tego już nie ma co roztrząsać.
Głupio się złożyło, że akurat dwa mecze tak się ułożyły, że właściwie już w 3 turze miałem pozamiatane i byłem pozbawiony szans na dobry wynik. Zbiegło się to z okresem kiedy mam dość napięty grafik, a moja głowa daleko była od blood bowla, bo musiała ogarniać inne rzeczy. Czas kiedy klikam 4 minutowe tury w przegranym meczu, był mi potrzebny do czegoś innego. Stąd w głównej mierze takie decyzje. W ciągu przeszło 3 lat gry, to moje trzecie poddanie meczu (oczywiście w polskich ligach). Może niepotrzebnie wyjaśniam, ale nie lubię niepowiedzianych sytuacji.
Ok. są pewne zasady, jest pewna grupa, w której ludzie się dogadują i wszystko ładnie funkcjonuje, dlatego jeśli uważacie, mnie za "forumowego enfant terrible" i czy innego badboya, nie ma dla mnie żadnego problemu, mogę z zostać z ligi wykluczony. Mogę też ją dograć. Taką rozbitą drużyną nic nie zdziałam, ale wycofanie się to właśnie byłoby pozbieranie zabawek, że niby nie idzie i się obrażam.
Jeszcze jedno - akcje w stylu "nie będę z Tobą grał", to imo właśnie wierzganie i tupanie nogami. Bo jak zostało trafnie przez Mewasha zauważone nie zrobiłem nic, co nie byłoby zgodne z ligowymi zasadami. Takie ocenianie i wytykanie, że jestem nie fair, może równie dobrze wracać do nadawcy . Tak się złożyło i tak zrobiłem. Zgnity w zeszłym sezonie też mi poddał mecz w 2 czy 3 turze, ale nie robiłem z tego żadnego halo. Był zmęczony, poszedł spać, dostałem co się należy w takiej sytuacji. Dla mnie wszystko w tej sprawie. Nie domagałem się, ani nie żałowałem żadnych SPP, które mógłbym teoretycznie zdobyć, wykorzystując jego niedyspozycję. W tej kwestii nigdy was nie zrozumiem. Co to za przyjemność wygrać z przeciwnikiem, który odpuścił mecz?

[rotti]

Elfic, macie zatwierdzony mecz. W ramach rekompensaty masz dodatkowo awans na tym ghulu z armorem oraz na zombie-celebrycie.

[rotti]

W grze stoi, że mecz yedee vs. junioor został zagrany na 1:0 dla tego ostatniego. Zatwierdzam.

[Nimar]

JA tam cię Lyskie nie chce piętnować i wyrzucać z ligi i robić mega dram, tylko no według mnie takie wyjście znienacka nie jest fajne, dlatego to napisałem. Idealnie byłoby żeby nikt nie wychodził. O ja wam powiem jak ja robię w ligach publicznych (tak zdarza mi się tam zrobić RAGE QUITa) Jak już nie mogę wytrzymać to daję kolesiowi szanse zdobyć punkt wtedy on dostanie to spp, a ja po TD wychodzę. Mam wtedy trochę lżejsze sumienie. W takiej zamkniętej lidze takie wychodzenie potem odbija się na innych, bo fakt mogłeś przegrać ale mogłeś jeszcze w trakcie tego meczu załatwić mu kilku zawodników by nie miał potem za łatwo. Ja jak tracę dużyo swoich to często zaczynam co turę faulować, jak sędzia ściągnie mi zawodnika z boiska to lepiej niż miał by paść martwy.

[ElfiC]

Nie wierzgam, nie rzucam, nie chcę powtórki meczu. Te dywagacje nie potrzebne moim zdaniem. Wiadomo na jakiej zasadzie działa poddanie meczu. Ale tego już nie ma co roztrząsać.
Głupio się złożyło, że akurat dwa mecze tak się ułożyły, że właściwie już w 3 turze miałem pozamiatane i byłem pozbawiony szans na dobry wynik. Zbiegło się to z okresem kiedy mam dość napięty grafik, a moja głowa daleko była od blood bowla, bo musiała ogarniać inne rzeczy. Czas kiedy klikam 4 minutowe tury w przegranym meczu, był mi potrzebny do czegoś innego. Stąd w głównej mierze takie decyzje. W ciągu przeszło 3 lat gry, to moje trzecie poddanie meczu (oczywiście w polskich ligach). Może niepotrzebnie wyjaśniam, ale nie lubię niepowiedzianych sytuacji.
Ok. są pewne zasady, jest pewna grupa, w której ludzie się dogadują i wszystko ładnie funkcjonuje, dlatego jeśli uważacie, mnie za "forumowego enfant terrible" i czy innego badboya, nie ma dla mnie żadnego problemu, mogę z zostać z ligi wykluczony. Mogę też ją dograć. Taką rozbitą drużyną nic nie zdziałam, ale wycofanie się to właśnie byłoby pozbieranie zabawek, że niby nie idzie i się obrażam.
Jeszcze jedno - akcje w stylu "nie będę z Tobą grał", to imo właśnie wierzganie i tupanie nogami. Bo jak zostało trafnie przez Mewasha zauważone nie zrobiłem nic, co nie byłoby zgodne z ligowymi zasadami. Takie ocenianie i wytykanie, że jestem nie fair, może równie dobrze wracać do nadawcy . Tak się złożyło i tak zrobiłem. Zgnity w zeszłym sezonie też mi poddał mecz w 2 czy 3 turze, ale nie robiłem z tego żadnego halo. Był zmęczony, poszedł spać, dostałem co się należy w takiej sytuacji. Dla mnie wszystko w tej sprawie. Nie domagałem się, ani nie żałowałem żadnych SPP, które mógłbym teoretycznie zdobyć, wykorzystując jego niedyspozycję. W tej kwestii nigdy was nie zrozumiem. Co to za przyjemność wygrać z przeciwnikiem, który odpuścił mecz?

Dla mnie amen i koniec tematu i jeśli chodzi o mnie będę grał z każdym z kim mi wypadnie luz panowie

[leon]

Lyskie dograj sezon. Moze Ci sie zmieni i bedziesz miał wiecej czasu i mniej stresu. A jak sytuacja sie nie zmieni to przed kolejna liga po prostu sie zastanow mocno czy bedziesz mial na to czas. Życze zeby sie udało

[Alandrus75]

siemka Perhi musze skoczyc na poczte moge sie spuznic pare minut. Sorki za obsuwe