MD4
- Perihelion
- blitzer
- Posty: 1774
- Rejestracja: 17 sty 2013, 14:15
- Lokalizacja: Szczecin
-
Zdobyte trofea
Re: MD4
No ja Szkodziu mogę cię pomęczyć tak od 17 do 21 w tym tygodniu, w weekend raczej o dowolnej porze. Natomiast przyszły tydzień tak wstępnie to tak samo.
- Qbusus
- star player
- Posty: 1951
- Rejestracja: 21 sty 2013, 22:03
-
Zdobyte trofea
Pozostałe odznaki
Re: MD4
Mecz pomiędzy Wilczarzami z Middenheim i Averlandczykami rozegrany. Początek miałem bardzo dobry, już chyba w 3ciej rundzie po ładnej kombinowanej akcji i paru unikach udało mi sie zdobyć punkt. Potem kogos tam lekko kontuzjowałem no a potem to już robiło się coraz mniej fajnie. Gra przypomniała sobie że to ja i już nie odpuscila. Reasumując, przegrałem 1:2. Dwuch moich pauzuje nastepny meczyk w tym blitzer którego cudem uratowałem z rąk medyka mordercy.
Ogr Morgona błyszczał sprytem i bił mocno. W efekcie tak już od okolo 10 rundy nie wiele mogłem zdziałać, przewaga 4rech na boisku przy tak dobrym graczu jak Morgon to dla mnie przeszkoda nie do przeskoczenia. Zbyt skromne są moje umiejętności na takie wyzwanie. W drugiej połowie kontrolował całą grę. Udało mi się jeszcze ubić mu jednego linemana ( na śmierć ) ale to był tylko najmita.
Tak czy siak meczyk był bardzo fajny i podobał mi się.
Dzieki Morgon.
Ogr Morgona błyszczał sprytem i bił mocno. W efekcie tak już od okolo 10 rundy nie wiele mogłem zdziałać, przewaga 4rech na boisku przy tak dobrym graczu jak Morgon to dla mnie przeszkoda nie do przeskoczenia. Zbyt skromne są moje umiejętności na takie wyzwanie. W drugiej połowie kontrolował całą grę. Udało mi się jeszcze ubić mu jednego linemana ( na śmierć ) ale to był tylko najmita.
Tak czy siak meczyk był bardzo fajny i podobał mi się.
Dzieki Morgon.
" Igitur qui desiderat pacem praeparet bellum"
( If you wanna peace prepare for war )
( If you wanna peace prepare for war )
- Morgon
- rezerwowy
- Posty: 715
- Rejestracja: 17 sty 2013, 15:38
-
Zdobyte trofea
Re: MD4
Zgadza się - kości krzywdziły Qbususa całą druga połowę i końcówkę pierwszej. A mnie szło wtedy jak po maśle. Chyba nawet żadnego RR nie zużyłem w drugiej części meczu.
Natomiast w pierwszej połowie łatwo nie było. Punkt wyrównujący zdobyłem, ale po ciężkiej walce.
Qbusus, nie pisz o swoich "skromnych umiejętnościach", bo to nieprawda. Czasem zwyczajnie nie da się nic zrobić, bo co chwilę krzyż, dzwonek albo dwie czachy wyskakują.
Również dziękuję za mecz. Podobało mi się, że pomimo niepowodzeń na kostkach, nie odpuściłeś do samego końca.
Natomiast w pierwszej połowie łatwo nie było. Punkt wyrównujący zdobyłem, ale po ciężkiej walce.
Qbusus, nie pisz o swoich "skromnych umiejętnościach", bo to nieprawda. Czasem zwyczajnie nie da się nic zrobić, bo co chwilę krzyż, dzwonek albo dwie czachy wyskakują.
Również dziękuję za mecz. Podobało mi się, że pomimo niepowodzeń na kostkach, nie odpuściłeś do samego końca.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość