MD3

[Domingo]

Zagadką pozostanie dla mnie jak mając taką przewagę przy linii i ładując po elfach bez opamiętania całkowicie się zastawiłem i potrzebowałem jednego GFI do zrobienia td.

Przesadziłeś z blitzem w ostatniej turze i ustawiłeś swoich w linie którą trzeba było minąć

Inna sprawa, że ostatnio nie należę do farciarza w rzutach i oczywiście wypadła 1.

W OCC niedawno miałem mecz w którym nie zdałem 6 na 13 rzutów GFI...

(gdyby zdecydował się na szybki punkt i walkę o przewagę)

Tu mi trochę plan pokrzyżował blitz dla Ciebie na początek drugiej połowy .

Na pewno mogłeś wcześniej zdobyć TD i spróbować wygrać

[Nimar]

Rzuty na GFi to dla mnie masakra, wczoraj grałem dwa mecze praktycznie w każdym przypadku na GFi wyrzucałem 1 i bardzo często ta 1 została przerzucana na kolejną 1. Co do norsów to ja np. bardzo lubię tą drużynę, szczególnie jak się uda wyhaczyć kilka guardów. Niestety oni mają tak, że wpadnie czasem taki mecz, który zmniejsza twoje TV o setki punktów.

[Lyskie]

Zagadką pozostanie dla mnie jak mając taką przewagę przy linii i ładując po elfach bez opamiętania całkowicie się zastawiłem i potrzebowałem jednego GFI do zrobienia td.

Przesadziłeś z blitzem w ostatniej turze i ustawiłeś swoich w linie którą trzeba było minąć

Hehe technicznie to ja wiem co źle zrobiłem. Zagadką pozostaje jakim cudem doprowadziłem do tej sytuacji, gdzie nawet mając jedną czynną szarą komórkę taką akcję musi się zakończyć td . Po prostu popełnienie takiego błędu nie mieści mi się w głowie. Nie po tylu meczach rozegranych w BB. To jedna z moich największych wtop w karierze . To jest tak jakby doświadczony napastnik nie strzelił z metra do pustej bramki .

Na pewno mogłeś wcześniej zdobyć TD i spróbować wygrać

Może, ale nie miałem pomysłu na ten mecz. Męczą mnie te rasy na bitkę nastawione .

[Domingo]

Może, ale nie miałem pomysłu na ten mecz. Męczą mnie te rasy na bitkę nastawione .

ja tak samo nie miałem pomysłu
Jak się gra ciągle jedną rasą to potem tak jest, że nie ważne jaką inną weźmiesz to będzie Ci się trudno grało. Dlatego staram się urozmaicać i nie grać tylko lizakami.

[Lyskie]

U mnie to działa jednak inaczej. Wszelkie urozmaicenia raczej mnie zniechęcają . Tej gry nie da się mieć pod kontrolą z racji za dużej losowości, dlatego wolę mieć już drużynę, która gra ładnie, zaskakująco i jest szansa że wyjdzie z opresji jakimś szalonym zagraniem (znaczy się elfy, ściślej mroczne elfy ). Nie uda się raz, wyjdzie za drugim, albo za trzecim razem. Ale wyjdzie i odmieni losy meczu. Patrz wczoraj na Twoje przyłożenie, straciłeś piłkę, za chwile odzyskałeś, przerzuciłeś akcję na drugą stronę boiska i mimo 2 stref raczej spokojne przyłożenie (rzuty 3+ i 2+). To lubię. Nienawidzę natomiast gry w zwarciu i liczenia, że musi wpaść kontuzja po kolejnym bloku. Dlatego Norsi to u mnie porażka. Jeszcze jaszczury albo necro, gdzie za ścianą zawodników mam szybkiego skinka albo wilkołaka, który w odpowiedniej chwili się urwie jeszcze u mnie przejdą. Ale z racji na ich problemów z podnoszeniem piłki i niemożliwością zagrania podań jakoś specjalnie też nie kręcą .

[Chris]

Kotlecie jak z czasem stoisz?

[Kotlet]

Jutro 20?

[Chris]

Jutro 20?

Po weekendzie dopiero

[Sir Mewash]

Dzieki Qbusus za meczyk. To było to co lubie najbardziej. Piwo i krew się lało jak przystało na khemri i krasnali kontuzji było aż miło popatrzeć. Ja ubiłem "gwiazdeczke" karasi za to Qbusus bardziej trwale i licznie mnie kontuzjował. Picioniżej wynik mordobicia:

[Qbusus]

I kolejny remis!! 1:1 Tym razem z z Sir Mewashem.

Pierwsza polowa pod dyktando Khemri. Rozpaczliwa, wręcz tragiczna obrona. Zgon gl. runnera, uratowany troll slayer, i dwa inne krasie na krosie i to wszystko w pierwszych 6ciu rundach. W drugiej polowie troche przepychanki. Zdobyta i utrzymana inicjatywa po stronie Krasi i na koniec balet w wykonaniu dwarfow:
1. Najpierw Sirowi ( na moja goraca prosbe ) nie wyszedl pierwszy i jedyny blok w tym meczu. Na jednej kostce i to z rerolem padl szkieletem i to tak z kontuzja/ na fest. To byl wazny szkielet bo otworzyl mi droge do pilki.
2. Blitz w wykonaniu trollslayera i udalo sie przewrocic blitzera khemri na pilke. Wazny rzut na skatera...pilka poleciala we wlasciwym kierunku!!! szanse 2/8.
3. mimo deszu liniowy podbiega i podnosi pileczke!! ( wszystko bez reroli !!! ) dzieki temu ze pilka poleciala na wlasciwe pole ma szanse dobiec ale!!! Musi zrobic razem 4ry wslizgi !!!
4. Ostatni runda, blitzem uwalniam liniowego z pilką zamykam oczy i..... slysze narastajacy krzyk kiboli i brawa !!!!! 1:1 w ostatniej rundzie !!!
5. Na koniec ten wlasnie typo dostal jeszcze MVP. Nie dziwie sie

z ciekawostek na 3 krosy khemri nie wyszla ani jedna regeneracja. ;D

dzieki raz jeszcze. Ta ostatnia akcja naprawde poprawila mi humor. Szkoda tylko rozwinietego Runnera. To powazna strata. Do nastepnego razu Sirze.