Batiary - DanzigFinests
Od momentu jak się zapisałem do ligi wiedziałem, że nie będzie tu łatwych meczy. Chrzest bojowy przeprowadził [mention]dzyndzel[/mention].
Na szybko sprawdziłem statystyki i raczej były dość wyrównane w rzutach, no ale jak to zazwyczaj bywa liczy się w którym momencie były udane a kiedy zawiodły. Miałem sporo szczęścia w tym meczu, Dzyndzel kontrolował boisko, obstawiał wszystko równo i dokładnie, były momenty w których nie miałem kompletnie pomysłu co zrobić, ale starałem się nie poddawać i coś kombinowałem.
1 połowa to takie bieganie i uciekanie od elfów, a one i tak ciągle były obok, na moje szczęście powaliłem witcherkę w 2 turze, kolejne tury to było faulowanie raz za razem no i się udało za 3 podejściem, tylko KO lub aż KO bo nie wróciła już do końca meczu a miała ku temu 4 okazje.
8 tura mojego ataku, nie jest kolorowo ale mam szansę
dodge 2+ (oczywiście gała i team RR); animosity 2+; podanie 3+; łapanie w strefie 4+; zdecydowałem się na blitz na jednej kości (czyli 3+); GFI 2+; GFI 2+ i TD wszystko się udało pomimo zmarnowanego RR w pierwszej akcji. Zapomniałem, że Dzyndzel ma jeszcze jedną turę i się rozstawiłem jakbyśmy zaczynali 2 połowę (dodatkowo musiałem wystawić wykupionego SP na 1 turę bo miałem za mało zawodników na boisku), była więc szansa na 1TTD, ale coś poszło nie tak i się nie udało.
2 połowa to szybka akcja i przyłożenie w 3 turze na 1-1
Remis to dobry wynik, tak sobie powtarzam przed każdym meczem. Rozpocząłem kolejną podróż po TD a raczej chciałem zachować wynik co mogło bardzo szybko się skończyć stratą 2 TD bo coś posżło nie tak a BG zaczęli głupieć.
Trochę kombinacji, BG się odblokowali (do konca meczu śmigali jak w zegarku bez głupich wybryków) i pomyślałem że chyba pójdę do przodu, mam piłkę, muszę ją utrzymać, to lepiej to zrobić jak najdalej od swojej linii TD.
W pewnym momencie policzyłem, że mogę przyłożyć i wpadłem na genialny plan podejść do linii bocznej i wystać róg klatki z Ogra na block (zapomniałem, że 2 przeciw to też słonko może wypaść, w sumie BG oberwali chyba z 6 razy słonkiem w meczu), no cóż jak pomyślałem tak zrobiłem a po zakończonej turze mówię sam do siebie - idiota ze mnie, znów jestem na łasce Nuffla i farta.
Znów się udało, teraz miałem czystą drogę do TD co też uczyniłem. Batiary 2 - 1 DanzigFinests
Jak mówiłem na wstępie dużo szczęścia miałem i oby było przy mnie w kolejnych meczach.
Dzięki ogromne Dzyndzel za mecz i do zobaczenia być może już w sobotę na turnieju
P.S. Sory za przydługawy wpis ale jak zacznę to już nie mogę się powstrzymać
