Dzięki za mecz Qubusus!
Jaszczury atakowały i dostały możliwość ruchu o jedno pole - wiedziałem, że przyjmę 7 gongów i na całe szczęście to nie był koniec gry
Qubusus dostał piłkę, trochę mnie bił robił klatkę - mix skinków i saurusów, a ja starałem się jak mogłem przeszkodzić mu. Popełniłem błąd wystawiając kanalarza na chain blocka i typ wylądował w trybunach - do końca gry był znokautowany.
5 tura Qubusus zdobywa punkt. Mam 4 tury na przyłożenie.
Kanalarz dostaje piłke i szukam luki, ale zaraz ją traci. Zrobił się kocioł na środku boiska. Miotacz ponownie podnosi i biegnie z podaniem. Przenoszę ciężar gry na lewą flankę i pędzę zwykłym szczurem asystując mu blitzerem, a saurusy i skinki staram się jakoś przyblokować. Międzyczasie kontuzjowałem skinka, a drugiego znokautowałem. Qubusus wyrzuca czachę i block na Kroxigorze i przerzuca na ten sam wynik. Dobiegam do przedostatniego pola z pewnością, że mi się nic nie stanie i w ostatniej turze przyłożę, ale oczywiście pokusiłem się na blok kanalarzem na skinku. Na 2 GFI pada i wbija sobie kontuzję
. W ostatniej turze mam przyłożenie.
II połowa ja przyjmuję piłkę, ale nie mam żadnego kanalarza. Plan jest prosty - grać na remis z tyłu i spróbować zaatakować pod koniec, żeby Qubusus nie mógł skontrować szczególnie, że ma tylko dwa skinki. Dwie pierwsze tury tak zrobiłem, ale potem poniosła mnie fantazja i chciałem przebijać się przez środek. Oczywiście się nie udało. Piłka spadła na środek i zaczął się kocioł. Qubusus otaczał piłkę, więc mogłem podnosić na 6 i wychodzic na 5+. Postanowiłem spróbować jakoś dobić mu skinki, żeby nie zdobył punktu. Wychodząc ze stref zużyłem dwa rerolle na lonerach (idiotyczny pomysł) i zaczęło sie robić nieciekawie. Wreszcie jakoś podniosłem piłek, która wypadła skinkowi i na 2 GFI upadłem (gdymy nie upadł prawdopodobnie biegł bym po przyłożenie). Qubusus podniósł ja go nie przewróciłem w swojej turze i w kolejnej podał zdobywajac punkt.
1-2 dla Qubususa i gratulacje!
Szczury nie są proste
Fajnie się nimi wykonuje magiczne zagrania, ale mam wrażenie, że gram nimi za chaotycznie i czasem coś wyjdzie, a czasem nie
Całe szczęście, że nikt nie umarł. Dokupiłem kanalarza, bo jeden pauzuje w przyszłym meczu, a gdzie do ludzi z jednym