Puchar Drużynowy - Kolejka 2

[stikman]

Smollar, ja dopiero po weekendzie dam rade

[ElfiC]

Dziś 19/04 gramy z Leszkiem 2300 - 2330

[bukszpan]

Orki bez powodzenia łupały głowa w krasnoludzki mur.
Dwa razy sie od niego odbiły i dwa punkty straciły.

Dzięki za grę.

[Horn]

PEPEsze - prezes melduje wykonanie zadania. 2:1 dla leśniaków przeciw krasnoludom chaosu Siermiężnego. Horn, kiedy jedziesz orkowych drani?

Parszywe krasnoludy także meldują wykonanie zadania. Kolejna kolejka dla nas .

Pieszczochy 0-2 Obrońcy Starego Browaru
Kontuzje: 3:2

Klasyczne spotkanie orków z krasnoludami - walka w zwarciu i mordobicie przez prawie całe 16 tur . W pierwszej połowie piłka kilkukrotnie zmieniała posiadacza ale nikomu nie udało się wyrwać z kotła i zdobyć przyłożenia. W drugiej Nuffle wyraźnie sprzyjał krasnoludom, liczne czaszki i both down szybko spaliły re-rolle orków, parę kluczowych stunów i drobna luka w obronie Pieszczochów pozwoliły krasnoludzkiemu runnerowi na samotną szarżę i zdobycie prowadzenia w 12 turze. Kontratak orków choć dobrze zapowiadający się dzięki high kickowi i złapaniu piłki tuż za LoS ponownie rozbił się czaszki w kluczowych momentach. Szalejący runner bez jednego SPP podniósł piłkę na swojej połowie w 15 turze i po 4 szczęśliwych GFI doniósł ją do lini końcowej tuż przed końcem meczu, czym zasłużył sobie na MVP (po dwóch meczach wszystkie parszywe krasnale mają blok, wiem że przeciwnicy się niezmiernie cieszą ) .
Krasnoludy niestety zwycięstwo okupiły stratami, po jednym zgonie w szeregach i miss next game u troll slayera następny mecz zagrają w dziewiątkę.

Dzięki za mecz bukszpan i powodzenia dalej .

[ElfiC]

Remis u nas 0:0 ... chyba dałem ciała w końcówce bo z RR połakomiłem się na atak Wilkiem zamiast blokować dojście do Ghuia z piłką ... ale co tam Elko odrobi

[Pegaz]

Remis u nas 0:0 ... chyba dałem ciała w końcówce bo z RR połakomiłem się na atak Wilkiem zamiast blokować dojście do Ghuia z piłką ... ale co tam Elko odrobi

Oj rzucałem dużo jedynek, a w końcówce, w najważniejszym momencie, gdy na początku tury, golem miał utorować drogę upiorowi do 1-kostkowego blitza na niosącym piłkę ghulu, dwa razy z rzędu wypadły podwójne czaszki! Mecz był już przegrany, ale ghul postanowił nie robić przyłożenia..., no i gdy podstawiłem pod niego powalonego wcześniej na ziemię upiora, biedaczek nie zrobił uniku i mecz zakończył się remisem. W kontuzjach też był remis, tyle że 1:1.

[Elkołak]

Remis u nas 0:0 ... chyba dałem ciała w końcówce bo z RR połakomiłem się na atak Wilkiem zamiast blokować dojście do Ghuia z piłką ... ale co tam Elko odrobi

Muszę zabić wardancerkę z siła 4 i dopiero wtedy przystapie do odrabiania czegoś czego nie da się odrobić
Unicornie jezeli w 1 turze uciekniesz nią w róg boiska obiecuję że nic jej nie zrobię i będzie bezpieczna. Jeżeli tego nie zrobisz dołączy do mojej drużyny jako zombiak Przyjmij tą kolezenska radę i nie rób glupstw...nie psuj sobie weekendu oplakujac wstretna elfke

[Pieta]

Strasznie płaską klatę ma ta elfka.
Jak dla mnie możecie obaj stać po rogach przez cały mecz i się nie ruszać.

Serio mamy Wardancera z siłą 4 po pierwszym meczu?

[unicorn]

Strasznie płaską klatę ma ta elfka.
Jak dla mnie możecie obaj stać po rogach przez cały mecz i się nie ruszać.

Serio mamy Wardancera z siłą 4 po pierwszym meczu?

Serio, serio
Do tego pierwszy raz w historii mam takie rozwiniecie (a trochę Leśnymi grywałem)

[rotti]

No i pięknie! To teraz Andrzejo może spokojnie dostać w dupę.