2:2
Dziękuję za ciekawy mecz Czeftek! Rozbijanie twardej klatki z mumiami i masą guardów to trudna zabawa i nowe doświadczenie.
Złapałem się dziś wielokrotnie na grubych błędach, rozkminiam sobie leniwie opcje a czas płynie. Presja zegarka więc ruszam do jakiejś obiecującej akcji (strip ball na 1D= czacha RR both down na blodgerach) i potem przez zawalenie się planu A brak czasu na ustawienie obrony dla planu B. Albo pomijam bezpieczne ruchy, gdzie ukarałeś mnie wywaleniem lonera, choć mogłeś też blodgera. Ogólnie kiedy mam przed sobą twardą klatkę z guardami to tracę finezję w ataku, muszę nad tym popracować
W biciu mnie kości nie rozpieszczały, ale w rzucaniu latało jak powinno
Obiecane piwko na najbliższym wspólnym turnieju, niestety nie za tydzień.
Czasami patrzę sobie na takie undeady i też bym chciał komuś pierdolnąć elfa z MB
Knonikarskim obowiązkiem napiszę, że nie trafiłeś mi runnera z piłką błyskawicą na 2+ co uznaję, że rewanż za wszystkie nufflowe złośliwości w tym meczu.
EDIT
MVP znowu stracone, dostał loner. :/